Wersja do druku
ehhhhhhhhhhh
kolejny raz to samo
znó od początku, znów od zera.
i tadycyjnie kolejny już raz przyrzekam sobie - żadnych słodyczy, więcej ruchu, jakieś ćwiczenia na płaski brzuszek...
tylko motywacji ciągle brakuje :(
pomocy!
czy tym razem będzie inaczej???
Hellou !
Chudnij ze mna !! Ja jestem akurat w swietnym miejscu, przekroczylam pewna 'granice' i teraz mi leci...
Na brzuch polecam 'Belly Dancing' 8)
A na tluszczyk ruch na swiezym powietrzu !! Skakaj, chodz, biegaj, baw sie.
Spalanie kalorii to zabawa ... i smiej sie duzo, spalisz jeszcze wiecej :D
Trzymaj sie kochana !!
co to jest belly dancing? :>
i cóż to za "granica" o której pisałaś?
a tak w ogóle to... kurcze dziewczyno, skad w Tobie tyle optyizmu???????? dla mnei sama myśl o odchudzaniu to jedna wielka udręka...
a moze własnei w tym problem - w nastawieniu? nie udaje mi się, bo jestem pod tym względem pesymistką. i jestem pesymistką, bo mi się nei udaje. błędne koło.
jak to zmienić?
jak znaleźć odpowiednią motywację?
HHAAAAAAAAAAALLLLLLLLLLOOOOOOOOOOOOOO!!!!!!!!!!!!! !!!
Co się z Wami dzieje? czy nikt mi nie odpisze?
buuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu :(
no dobra - nie to nie.
Sama spróbuję wytrwać
I ja sie przyłączam, no ciekawa i ja jestem co to za magiczna granica. Bo mi zaczęły na początku leciec kg aż doszły do magicznej granicy i stoje prawie od 2 tygodni :twisted: :twisted:
Moge tez? 8kg gdybym zrzucila do konca roku byloby super!najdziwniejsze jest to, ze nie przekraczam 1000 kcal nie jem po 18 i nie chudne!! Zalamuje sie tym!!
no ja dzisiaj się nawpychałam zapiekanki przed chwilą... i jak tu mówić o diecie i odchudzaniu? kurcze zawsze jest tak samo - dziewczyny, powiedzcie mi jak Wy to robicie ze jesteście takie twarde i nie ulegacie pokusom????????????????????
ehhh
no dobra, przynajmniej z ćwiczeniami mam czyste sumienie.
troche mi się rano nie chciało ale się zmobilizowałam
ancolek trzymaj się dzielnie na swoim tysiącu!!!!!!!!!!!!! w końcu muszą przyjść jakieś efekty - nie ma innej możliwości!!!!!!!!
pozdrawiam cieplutko :*
GUSTAWA ja zaczęłam właśnie dziś, 1 dzień miesiąca to dobry czas na początek diety :D
ancolek19 może twój organizm broni się i dlatego nie chudniesz, są osoby które chudną przy 1200kcal, spróbuj np na 2 tygodnie zwiększyc do 1200 i zobaczysz co się dzieje