-
zaczynam ;-)
Witam :-)
zaczynam się odchudzać, na początek dieta kopenhaska, dzisiaj zaczęłam i jak na razie dobrze idzie;-)
jakieś 2 lata temu przytyłam nagle 11kg w ciągu 4 miesięcy przez depresję i z 67kg zrobiło mi się 78kg :P było to w 3gim, gdy poszłam do szkoły średniej schudłam od września do października do 73kg, potem jeszcze trochę, ale potem wróciłam do 70kg, postanowiłam się odchudzić, ograniczałam jedzenie i udało mi się schudnąć do 62kg, niestety z efektem jo-jo
Chcę schudnąć do 56-58kg i utrzymać taką wagę, codziennie przechodzę jakieś 2km, dodatkowo przynajmniej raz dziennie jestem z psem na spacerze na 20min i często wchodzę i schodzę po schodach. W poniedziałki i wtorki mam warsztaty, dużo pracuję rękoma, tj. rzeźbię i robię ceramikę, w resztę dni mam normalne zajęcia lekcyjne, w tym 2h (normalne, nie lekcyjne) w-f'u. Na razie przy tej diecie nie chcę wykonywać jakiś większych ćwiczeń. Po niej zamierzam stosować dietę, jeszcze nie wiem jaką, i wykonywać ćwiczenia.
waga, którą chcę mieć: 56-58kg
mój wzrost: 165cm
mam nadzieję, że mi sie uda :roll:
pozdrawiam
-
GRATULUJE zmobilizowania się!!
zaoabaczysz, że tym razem Ci sie uda!! potrzeba duuuzo wiary w siebie!!
polecam diete 1000!! jest Boska i skuteczna!! pozdrawiam!
-
;) na pewno Ci sie uda ;) wlasnie,masz tyle wiary w siebie!! a to bardzo dobrze ;) polecam 1000 rowniez jest bardzo skuteczna... tylko potem trzeba z niej powoli wychodzic zeby joja nie bylo ;) trzymam kciuki
-
dzisiaj miałam 1. małą załamkę..
w poprzednim poście zapomniałam dodać, że od przedszkola nie jadłam ryb, a od 10 roku zycia przestałam jeść w ogóle mięso.. od jakiegoś miesiąca próbuję znów zacząć jeść, do tej pory zjadłam trochę pasztetu drobiowego, pizzę z kurczakiem i pizzę z salami, trochę paluszków rybnych i kotlet mielony z ryby jakiejś:P to co zjadłam było nawet w porządku, bo nie było to czerwone mięso (oprócz salami), do którego mam obrzydzenie okrutne. No a wczoraj musiałam w tej diecie zjeść befsztyk.. jeszcze do tego ot tak rzucony na patelnię i smażony:P dobrze chociaż, że nie był krwisty:P - zjadłam 4 małe kawałki, na więcej nie starczyło mi silnej woli, do tego gryzłam go jednocześnie z sałatą, bo samego bym nie przeżuła:/
i to dzisiejsze załamanie:
wyjęłam z zamrażarki 1 porcję wołowiny, Danuta (moja mama;)) powiedziała, żebym sobie rozmroziła ją w mikrofali, ustawiłam na rozmrażanie.. Danut wchodzi do kuchni i mówi, że czuje zapach smażonej wołowiny:P otwieram mikrofalę.. a tam blaaaaaaaaaaah (!) środek jeszcze czerwony i krwisty natomiast boki już usmażone, mama powiedziała, żebym to sobie dosmażyła i zjadła.. nie, po prostu nie mogę [sic!] i na samą myśl o tym, że mam to zjeść to się rozpłakałam :(
no.. i w końcu pójdę do sklepu i kupię sobie filet z piersi kurczaka i to zastosuję zamiennie w diecie :P
-
a dlaczego zmuszasz sie do jedzenia miesa, skoro nie lubisz? i to do tego w takich ilosciach :shock:
ja tam nie jem miesa (uwielbiam za to rybki i frutti di mare). nie zebym byla wegetarianka- po prostu nie lubie jego smaku :)
jesli sie martwisz o zdrowie to polecam soje (uwielbiam) i tofu (kocham jeszcze bardziej)
pozdrawiam i powodzenia w odchudzaniu :D
-
dzięki padfoot ;-) a w jakich ilościach?;-) w malutkich zjadłam i to od początku października wymieniłam, co do tej pory z mięsa zjadłam;-) a owoców morza nie lubię :P
soję bardzo lubię i jadam często, ale za tofu nie przepadam :wink:
-
boze....a ja myslalam ze ty wymieniasz swoj miesny jadlospis z przeciagu dnia (no moze 2 :P)...
tofu surowe jest bleah.... ale jak nauczysz sie je gotowac i przyprawiac to umrzec mozna (mieszkalam z chinczykami przez kilka miesiecy to podejrzalam co nieco). albo wersja latwiejsza- kupic przyzadzone. tu u mnie sprzedaja takie wedzone z orzeszkami.... palce lizac... tylko ze kaloryczne strasznie :P
-
Mniam!Tofu jest pyszne.kiedys jak byłam w Warszawie wietnamska rodzinak zaprosiła mnie i mojego faceta no obiad do siebie.I przyrzadzili włąsnie ser tofu smazony w sosie pomidorowycm.Powiem szczerze ze jeszcze nigdy nie jadłam nic pyszniejszego.Tak wiec polecam przepis.
Soje usmażyc przerzucic do garna ,wrzucic pokrojone pomidory bez skórki,przyprawic sosem sojowym,pieprzem....podawac z ryżem jaśminowym
palce lizac
(a jakie prostebw przyrzadzeniu)
-
heh, może rzeczywiście tofu jest pyszne a ja nieumiejętnie je przyrządziłam;-) zawsze można spróbować jeszcze raz :D dziękuję rolini za przepis :-)
Trza stwierdzić mi, że kurczak okazał się o wiele lepszy, ale nie żeby od razu był dobry;-), od wołowiny :D tyle, że malutko tego zjadłam na spróbę jakieś 20g po usmażeniu
-
Trzymaj się ładnie ;) Powodzonka :*
-
czesc osobiscie nie polecam tej diety którą stosujesz co prawda w moim przypadku dała szybki efekt i z 57 schudłam do 52 ale... wycienczyła mój organizm do tego stopnia ze wyladowałam w szpitalu z silna anemią :/ ...
Pozdrawiam
P.S
Polecam ciemne pieczywo, gotowane warzywa i miesko ;) efekt napewno zobaczysz trzeba tylko troszke cierpliwosci
-
dzięki bardzo wszystkim za wsparcie :-) przynajmniej mam je od was :P bo mój chłopak w ogóle nie pochwala tego, że chcę schudnąć i stwierdził, że będę wyglądała jak tyczka gdy dojdę do zamierzonej wagi :wink:
przedtem jadłam przeważnie ciemne pieczywo pełnoziarniste, dużo warzyw, owoców i piję 2l dziennie wody min. niegaz., ale gubiły mnie fast foody, słodycze, napoje gazowane słodzone, chipsy itd., itp.:P codziennie musiałam coś z tego zjeść, bo bym nie wyrobiła :roll:
a po tej diecie nie zamierzam wrócić do starych nawyków żywiniowych tylko kontynuować dietę niskokaloryczną, ale bogatą w witaminy i sole mineralne i połączyć to z ćwiczeniami.. teraz nie chcę ćwiczyć, bo bym padła przy moim trybie życia;-) kiedy śpię 4-7h dziennie i jestem troszkę zalatana, poza tym szkoła i wysiłek psychiczny ;-)
pozdrawiam i jeszcze raz dziękuję :D
-
widze ze dajesz sobie rade:) i Dobrze!!Życzę daleszgo powodzenia!!
-
:lol: cieszę się - zgubiłam już 3 kilogramy... tylko wczoraj zrobiłam małe odstępstwo, bo na śniadanie miałam mieć grzankę.. ale nie było białego pieczywa, żebym mogła sobie zrobić, więc wzięłam zamiennie 2x kromki chlebka Wasa 3 zboża pełnoziarnistego.
Hmmm.. ale i tak nie dobijam do tych kalorii, co mam mieć w diecie, bo jem za mało tego wszystkiego, ale po prostu więccej nie mogę zmieścić :P a mięsa do już w ogóle mało jem..
kurcze.. coś dzisiaj mnie kręgosłup boli, ale to pewnie przez ciągłe chodzenie i załatwianie spraw w szkole, stanie przez dłuższy czas w autobusie i dużo po powrocie do domu się nachodziłam :P ale i tak przynudzam :roll:
nic to.. kończę jutro następny dzień.. już PIĄTY :D .. pierwszy był dla mnie najgorszy..
aha - taka nowość u mnie - w ogóle nie mam ochoty na... słodkie :wink:
ani na inne badziewia;-)
-
aha:-) zapomniałam dodać, że po diecie zamierzam do moich urodzinek nie jeść w ogóle słodyczy, chipsów, fast foodów, słodkich gazowanych napojów, ciast, nawet drożdżówek, które uwielbiam.. oczywiście wyłączając wigilię;-) ale nie zamierzam się objadać... ochh a będą uszka z kapustą i grzybkami (jeszcze pewnie przeze mnie robione :wink: ) z barszczem.. mmm to bym mogła w każdej ilości
tia.. urodziny mam w połowie kwietnia.. więc chyba wtedy jakoś też będzie wielkanoc;-)
dzięki za wsparcie:-)
myślę, że teraz się uda i to bez jo-jo ;-)
dobranoc Wam
-
masz bardzo mocne postanowienia... a co do wigili to wiesz... każdy napewno z nas skusi się na jakieś małe odstępstwo od diety:):) Pozdrawiam!!
-
RozowaSwinka - ja i tak mało potraw jem na wigilię, bo wybredna strasznie jestem i gł. jem uszka z barszeczem, kapustę z fasolą czy grochem - nigdy nie mogę spamiętać, co to jest :roll: :wink: i chlebek z oliwkami (mniam) i jeszcze kompot z suszonych owoców ;-) no.. a potem oczywiście jest słodkie ;-) i prezeeeenty, a dzisiaj w autobusie w tv zauważyłam, że zostało już tylko 40 dni :-)
-
:lol: :D ale się cieszę :-))) jutro nie muszę wcześnie wstawać.. nie muszę jechać na w-f.. tylko od razu do kina ze szkołą;-) lalalala :lol: wyyyyyyyyyyśpię się:-)).. kurde dzisiaj w nocy spałam 9 godzin.. sama siebie zadziwiam:D
dobra teraz to już naprawdę idę spać:-)
dobranoc :D
-
-
ble :P bulaj, grubas, który w dodatku przesłania sobie brzuch kotem :wink:
-
hmmm... taki ładny zapach.. smażonych pierogów... ale nie mogę :? poza tym tak jak nigdy w domu nie było wystawionych słodyczy tak teraz Danuta nakupiła pełno cukierków, żelek, jakieś ciastka kupuje echh i mnie kusi :P niedobra mama..
a dzisiaj miałam dużą marchew zjeść - zjadłam średnią i miałam dużą rybę, ale zjadłam tylko kilka kęsów 3-4 i nie mogłam się przekonać.. od przedszkola mam wstręt do ryb :x noo.. ale teraz sobie zjem brokuły, sałatę i zamiast befsztyka - filet (mały) z kurczaka - jak na razie ciągle 3kg schudłam
-
a po tej diecie zamierzam chodzić na siłownię i basen
pozdrawiam jeśli ktokolwiek to jeszcze czyta;-)
-
:D schudłam już 5kg... ale mam dosyć już JAJEK :!: :evil: :!: :evil: :!: