Wersja do druku
Eh to znowu ja :( Juz kiedys tak aktywnie uczystniczyłam w forum, odnosłam nawet maly sukces i wszystko zaprzepaściłam :evil: Chyba spoczełam na laurach i zapomniałam co mam robic i teraz mam za swoje. Ogólnie to nie jadam duzo, za to jestem uzależniona od słodyczy... Wstyd jak nie wiem, mam 20 lat i kocham slodycze jak małe dziecko. Moze znacie jakies sposoby na to by sie od nich odzwyaczyc? I jak zaczac prace nad sobą od nowa.... pozdrawiam serdecznie
aha, tak wogóle to moja waga jest wieksza jak pokazuje obrazek, ale nie mam serca jej zminic. Tak mi wstyd :( :(
Witaj Czeri,
nawet jesli jest wyższa, to masz motywację by pokazywała stan fatyczny czyli 64,a do 58 to już wtedy mało barkuje :)
No i głownie motywacja ma zanczenie. Już odniosłaś sukces, jak pisałaś, więc znasz smak sukcesu. Przypomnij sobie co wtedy czułaś i myśl o tym kiedy będziesz mieć chęć na słodycze :D
Dasz rade :!:
Ja bede zaglądać jak Ci idzie i zapraszam równiez do siebie :D
Głowa do góry, pora zrzucić balast :)
Pozdrawiam
Słuchaj, ja tutaj też wiele razy wracałam- nawet 2razy nicka zmieniłam bo tak było mi wstyd :oops: Co myślę teraz.... DO DZIEŁA :!: Dasz radę . Pozdrowienia
Notta
Racja Notta. Ja nie moglam zmienic nicka bo bylam za leniwa aby zalozyc nowe konto email:)) No i odezwala sie agassi, ktora za kazdym arzem mnie znajdzie :lol: :lol:
Dzieki kochane za wsparcie, to jest takie potrzebne. Ale czasami to jestem zła na siebie, mam 20 lat, jako tako pukładane życie, studiuje, radze sobie a tu jak do odchudzania przychodzi to wymiękam :? :( Nie wiem czemu tak sie dzieje. Podziwiam te dziewczyny z forum które tak zrzucjają kilogramy. Musze sie tez za jakąś gimnastyke zabrac bo masakrycznie sie zastalam. Wogóle jestem jakieś słoniatko juz teraz. Tylko szkoła- dom i tak w kółko :x :oops: :cry: Pomóżcie mi, jak bedzie trzeba to ochrzańcie!!!!
pozdrowionka
Czeri to tak jak ja tylko uczelnia dom dom uczelnia i tak od poniedziałku do piatku :/ tak ciężko mi jest sie wziąśc za jakies cwiczenia że az wstyd :oops:
WItajcie,
to może jakieś zajęcia typu step, aerobik ? Jak kupicie karnet to będzie Wam szkoda kaski i pójdziecie, a potem się wciągnięcie i będzie OK :D
No i jak Czeri dietka :?:
Moja dietka do nieczego :? :oops: :x :cry: Wogóle mi sie nie chce ćwiczyc, starac sie tez mi sie nie chce. Ja nie wiem co tu zrobic zeby jakąs motywacje ostrą złapać :?: :?: Co Wy robicie jak juz nic wam sie nie chce, a trzeba jakoś brnąć??
Spróbuj siebie sobie wyobrazić po udanym odchudzaniu. Lżejsza, pełna energii...No pomyśl..Nie warto spróbować?
Jak czytam niektóre sucesy dietowiczek to nabieram jakiejs dziwnej mocy. Naprawde niektóre sa fantastyczne. Musze sie zabrac za siebie jakos mądrze. Mam pytanie, czy stosujecie jakies tabletki wspomagające odchudzanie??
STRATEGIE UTRZYMANIA ODPORNOŚCI PSYCZICZNEJ
W SPORCIE I W ŻYCIU - NAPRAWDĘ 8)
* Zmień swój sposób myślenia, aby zmienić nastrój.
Myśl tylko w taki sposób, który - jesteś tego pewna -
wywoła pozytywne myślenie. Przezwycięż pokusę
negatywnego myślenia, nawet jeśli odpowiada ona nastrojowi.
* Zmień obraz, jeśli nie podoba ci się towarzyszące mu uczucie.
Wyobraź siebie, że odnosisz sukces, dobrze się bawisz,
wypoczywasz, jesteś silna, żeby w obliczu problemu
poczuć się lepiej.
* Trenuj pozytywne myślenie. Pozytywne myślenie jest
cenną umiejętnością; musisz ją ćwiczyć, aby w razie
potrzeby umieć z niej korzystać.
* Nigdy nie myśl ani nie mów: "nie mogę", "nienawidzę".
To bardzo mocne słowa, które mogą powodować
blokady psychiczne.
* Stwórz przesycone emocjami obrazy ilustrujące takie myśli jak:
"będę zawsze silna", "nie poddam się", "nie zwrócę się
przeciwko sobie w trudnych chwilach".
* Zachowaj poczucie humoru. Gdy myślisz o czymś zabawnym
lub śmiesznie głupim, strach i złość mijają.
* Naucz się skupiać na tym, co jest tu i teraz.
Podczas rywalizacji czy innego stresującego zadania
myślenie o przeszłości lub przyszłości może działać
na twoją niekorzyść;ćwicz koncentrowanie się na danej chwili.
* W krytycznych momentach skieruj uwagę poza siebie.
Im mniej będziesz zastanawiać się nad sobą, a bardziej
nad czynnością, którą wykonujesz, tym lepiej ci ona wyjdzie.
Spróbuj odwrócić uwagę od negatywnych myśli i emocji.
* Trenuj strategiczną wizualizację. Przeżyj zwycięstwo,
wyobrażaj je sobie, nim naprawdę zmierzysz się z przeszkodą.
Używaj lustra, oglądaj zdjęcia, filmy wideo, aby wizja siebie
odnoszącej sukces była wyraźniejsza i bardziej przekonująca.
* Myśl o błędach inaczej niż dotychczas. Gdy popełnisz jakiś,
zapytaj siebie: Co powinnam zrobić inaczej?
Czy nauczyłam się czegoś, co może mi pomóc w przyszłości?
Odpowiedz na pytania i nie myśl więcej o błędzie.
* Wykorzystuj przeciwności losu dla własnych celów.
Każdy kryzys jest wzbogacającym doświadczeniem,
okazją do pokonania własnych ograniczeń.
Podstawą odporności emocjonalnej jest nauczenie się
przyjmowania właściwych postaw w trudnych sytuacjach.
* Zrób pozytywne pranie mózgu, żeby pozbyć się negatywnych
nawyków myślowych. Jeżeli boisz się lub nie chcesz
czegoś zrobić, wieszaj wszędzie karteczki ze zdaniem
zaczynającym się od słowa: "Uwielbiam..." i naucz się myśleć,
że jest ono prawdziwe.
* Powtarzaj sobie "zrobię to dzisiaj". Jakiekolwiek chcesz podjąć
działanie czy wprowadzić zmiany, staraj się zrobić to od razu.
Mów sobie: "Dziś dam sobie radę ze wszystkim.
Żadnego narzekania!".
klakier20 :arrow: fajne to jest, ale czasami tak trudno sie zawziąść w sobie by myślec pozytywnie...
ja od jutra też zaczynam kolejny raz i już nie wiem który
Czeri wiem, że czasem jest ciężko..
ale w tych trudnych chwilach czytam te rady i one mnie podbudowują :D
Mówię sobię, że coś sobie postanowiłam :!: Że nie będzie łatwo ale mam cel
do którego chce dążyć. tyle osób wie, że się odchudzam, ze chce się zmienić
raz na zawsze - musze tego dokonać predzej czy później.
Musze pokazac, że mnie na to stać :!:
Z ciężkim sercem, ale zmieniłam wage na suwaczku, nie ma sie co oszukiwac :( Chwilami myśle że jestem taka beznadziejna, niektóym z Was idzie tak rewelacyjnie, że aż trudno mi w to uwierzyć. Jednocześnie dajecie przykłąd że można. Tez chce do tych osób należeć, ale gdzie znależć silna wolę?? :(
kolejny dzień nic nie robie zeby schudnać, tak strasznie mi sie nie chce nic :( Jak sobie przypomne ze 2 lata temu wazyłam 59 kilo to mnie bierze coś. Jak moglam doprowadzic sie do takiego stanu?? Jestem beznadziejna. :cry:
Koniec z obżarstwem, słodyczami, chlebem, makaronami :!: :!: :!: :!: Od jutra SB i co wieczór aerobiczna 6 weidera. Najwyższy czas coś w sobie zmienić. Kto sie do mnie dołączy??
Czeri dużo wiary w siebie i powodzenia zyczę :D
klakier20 :arrow: dzieki za dobre słowo. Widze że Ty juz duzo schudłaś. Możesz mi powiedzieć jak Ci to idzie, ile czasu Ci to zajęło?? Ja dzis pierwszy dzień na SB, daje sobie czas na piersza faze do świat, zeby ze 3 kilo chociaz zrzucic to bedzie super. Wole powoli schudnać, ale bez męki i trwale. Ja mam wolną przemiane materii i dlatego mam małą nadwage, dodatkowo kocham słodycze :oops: To moja największa bolączka. No ale cóż walczymy :P :x :evil: :!:
No jakoś idzie to odchudzanie. Pierwszy dzień juz prawie za mną :)
Ja tez zaczynam od dzis.Po raz kolejny
Mam nadzieje,ze mimo iz mamy zime uda mi sie schudnac 3-4kilo.
Ciekawe ile przybedzie mi po swietach :twisted:
Tak więc dzisiaj zjadłam 1200 kcal. Chyba nieźle. Podobno jak sie je mało kalorii to wtedy sie nie chudnie tylko waga stoi, sama to przetestowałam kiedys na sobie. Jadłam mniej a tu waga ani rusz. Ale nic, walczymy dalej:)
Witam ja właśnie wczoraj skończyłam dietę SB ale to nie znaczy że zakończyłam dietę, moze wreszcie mi się uda do końca ja doprowadzić :?
Będziemy cię wspierać :)
Ty liczysz kalorie, przecież na SB sie ich nie liczy, chyba ze mi sie już coś poplątało :D
Jak jadłam mało(800-1000kcal.dziennie) to chudłam.Teraz nie jem duzo ale jest to znacznie wiecej niz 1000kcal i przytyłam.
Hmm... no wiesz kazdy organizm jest inny. Ja nie moge sie za bardzo głodzic bo sie ucze, ale tak sobie pomyślalam ze jak mam juz schudnac, to chce na stałe, skutecznie, a tak mozna jak sie chudnie w miare wolno, bo nie chce potem przybrać. Niedawno zastosowałam kopenhaska, schudlam, ale co z tego ze mi wrócilo kilka kg. Na szczescie nie z nawiazką.
A dzisiaj drugi dzień SB sie zaczął, i mam nadzieje że bedzie tylko lepiej. I uda sie do świat troche zrzucić. Tylko sie musze w świeta pilnowac, bo to bardzo zdradliwy okres dla odchudzających sie. pozdrawiam
Masz rację Czeri
też pragnę już na stałe więc wolę wolniej ale z głową :)
Tylko co zrobić po dietce? cały czas nie mogę być na 1000kcal
trzeba bedzie stopniowo wprowadzac po 100kcal więcej
ale wtedy waga się już zatrzyma... :?
a ja chce zejść do 60 -58 8)
Warto, warto dlatego dalej walcze. I nie poddaje sie, przynajmniej te 2 tygodnie I fazy musze przetrwac!! :)
A jak Wam idzie dziewczynki??
Zajrzyj czasem do mnie czeri :D
No i kolejny dzień odchudzania, szkoda że waga nawet milimetr mniej nie pokazała :( Jakos trace motywacje jak mi nic nie spada. Ale poczekam jeszcze troche, może bedzie inna metode zastosowac. A jak Wam idzie??
Popieram na SB nieliczymy kalori :idea: jemy tyle aby nieczuc sie glodnym ale tylko dozwolone rzeczy w danej Fazie :) Mam nadzieje ze zasady SB sa wam znane i lista produktow wskazanych i zakazanych tez :D jesli nie to na moim watku sa podane glowne zasady SB listy zakazanych i wskazanych produktow oraz pare przepisow na rozne Fazy :lol:
Udanego odchudzania i osiagniecia swoich celow zycze :lol:
freda75 :arrow: a ile udało Ci sie schudnąć w pierwszej fazie i stosowałas diete bardzo rygorystycznie?? Bo ja zaczełam ja i własnie przyda mi sie pare wskazówek. pozdrawiam
Oj coś mnie tu nikt nie odwiedza:( Jak narazie odchudzanie jakoś idzie. Pół kilo mniej to nie duzo, ale zawsze na dobry początek.
A jak Wam idzie??
Czeri: z odchudzaniem i traceniem kg u kazedgo jest inaczej :) Ja gdy pierwszy raz stosowalam SB rygorystycznie w sumie stracilam okolo 13 kg (Faza I + Faza II) Teraz stosuje ja z mala moja modernizacja i do teraz stracilam 5 kg :lol:
freda75 :arrow: 13 kg to duzo bardzo, a ile Ci zajęło czasu zrzucenie tylu kilogramów? Mnie waga schodzi strasznie powoli i to jest bardzo demotywujące :(
Pierwsze okolo 6 kg stracilam w 2 tygodnie na Fazie I pozniej juz na Fazie II idzie wolniej niewiem dokladnie ale tak okolo 2-3 miesiecy to trwalo pozniej bylo utrzymywanie wagi :lol:
Jesli sie stosujesz do zasad to kg poleca :lol:
freda75 :arrow: ja sie nie umiem tak rygorystycznie tej diety trzymac, a nie schudne w pierwszej fazie 6 kg bo dopiero mi pół kg spadło a juz czwartek, a zaczełam w poniedzialek :? A tobie to jak szło??
Musisz sie postarac i stosowac podstawowe zasady SB np: 2 tygodnie zero - chleba, ziemniakow, makaronu, ryzu , slodyczy, owocow .......itd
Tak jak pisalam przejdz sobie na moj watek tam sa podane zasady , zalecane i zakazane rzeczy no i przepisy moze wtedy bedzie ci latwiej :D
Wsumie kazdy organizm reaguje inaczej na rozne diety , ja stosowalam setki diet i ta jak dlamnie jest REWELACJA najwazniejsze ze niechodze na niej glodna a mimo to chudne :lol:
Powodzenia zycze :D
Hej. Mnie cos ta dieta nie słuzy, wcale nie chudne jakos specjalnie :( :( Mało jem, przestrzegam jej i nic... Musze jakos do świat wytrwac, wtedy bedzie walka z silna wolą....
freda75 :arrow: przepraszam ze pytam ale jestes w ciązy?? Jesli tak to gratuluje :) :)
czeri wytrwalosci a bedzie dobrze :D tak jestem przyszla mama tak jak widac na tickecie :lol: dziekuje za gratulacje :D