-
Nowy Rok, Nowa Ja!!!!
Z Nowym Rokiem wszyscy mamy nowe postanowienia. Widac to zreszta bardzo wyraznie, po ilosci nowych postow w stylu "od dzis ja tez zaczynam".
A i data jest ku temu sprzyjajaca, bo nie dosc, ze nowy rok, nowy miesiac to i nowy tydzien wlasnie sie zaczyna.
No to ja tez. Nie bede oryginalna jesli tu napisze, ze szukam kogos do towarzystwa. Ale nie po to tu przyszlam, zeby blyszczec oryginalno0scia, ale po to zeby schudnac. Postanowienie to wcale nie jest nowe, ba stare jak swiat. Od niepamietnych czasow marze zeby pozbyc sie tego i owego.
OD dzis jestem na kopenhaskiej. Potem zamierzxam przejsc na tysiaka.
Tak wiec zadam to pytanie malo oruginalne: kto ze mna?
Pozdrowionka i SZCZESLIWEGO NOWEGO ROKU!!!
-
Zapraszam do mojego watku- tam odchudzamy sie na tysiaku ,jednak zdecydowanie odradzam kopenhaska. Wiecej przytyjesz niz schudniesz- jo-jo murowane. Tez bylam naiwna i mimo ostrzezen wielu osob dalam sie w to wciagnac i zaluje do dzisiaj bo schudlam 6 kilo a po miesiacu wrocilo 10kg :(
-
Ja sie odchudzam na SB od jutra zaczynam na nowo I faze wyznaczyłam sobie cele i wiem ze uda sie je osiagnać...to bie też się uda
-
A ja ci wcale nie będe odradzać kopenhadzkiej, też od niej zaczynałam i nie było jojo tyle że później trzeba się zdrowo odrzywiać bo jak nie to wiadomo że kg wrócą, ale to jest bardzo dobry kop motywacyjny. Pozdrawiam i życze szczęścia i silnej woli :D
-
Ja tez kopenhakiej nieodradzam moze i to nie jest najzdrowszy sposob odzywiania ale zdecydowanie sa efekty :P Ja zbyt długo niewytzymałm około 8dni i schudłam ja na mnie bardzo duzo bo przy moim wzroscie i wadza (158cm,52kg) około 2kg moze troszke wiecej, biorac pod uwage to ze na 1000kcal spada mi okoł 1,5kg/2tygodnie to było bardzo duzo :) oczywiscie trzeba liczyc ze czesc z tego to woda :!: :!: no i pusty zoladek bo jednak troche na tej dietce sie trzeba głodzic :? Ja jojo tłuszczowego niemiałam wrocił mi 0,5 kg ale to własnie byłla woda. Takze zycze silnej woli 1 trzymam kciuki :)
-
Witaj Figielku :)
ja też zaczynam od dzisiaj trzynastkę, przyznam szczerze że już kiedyś próbowałam szukałam nawet współtowarzyszy "niedoli" na tym forum, ale nikt się nie zgłosił więc byłam sama wytrzymałam 7 dni i zrzuciłam 4 kilo więc myślę że całkiem nieźle zwłaszcza że było to ponad miesiąc temu a efekty są widoczne do teraz :) tak więc trzymam mocno kciuki za Ciebie i za siebie oraz za pozostałe, które dzisiaj zaczynają :)
-
Kiedyś też byłam na trzynastce. Wiem jedno: trzeba mieć bardzo silną wolę żeby po niej nie mieć jo-jo. Ja miałam. Teraz nie eksperymentuję. Tyłam przez długi czas i mój 0granizm chce bym chudła dłużej, bo to jest dla niego zdrowe. Trzynastka nie dostarcza prawie nic organizmowi. Prowadzi do niedoborów witamin, minerałow, białka, tłuszczów i węglowodanów. To głodówka a ja głodówkom mówię nie!! Może dlatego,że studiuje dietetyki wiem że trzeba szanować organizm a nie go męczyć. Proszę Cię nie stosuj tej diety. Jedz 1000kcal i też schudniesz. Pozdrawiam gorąco :D
-
Figielek :arrow: ja też odradzam kopenhaskiej, bo podobno powoduje jojo, a wiec nie radze
ja stosuje 1200 kcal i to mi wystarcza...
zycze powodzenia
-
hee :* i dobrze że przynajmniej są te postanowienia na odchudzanie :) pozdrawiam i zycze powodzenia ;)
ps. ja tez od dzis zaczelaam ale ciii ;P :*
-
Juz jeste z powrtotem!!! Przez dwa dni nie zagladalam na foru i dzis taka niespodzianka!!! Nie spodziewalam sie ze dostane tyle odpowiedzi!!! Strasznie Wam wszyskim dziekuje ze ze mna jestescie!!!
Co do tej kopenhaskiej, wiem ze za zdrowa ona nie jest. Nie dostarcza potrzebnych organizmowi wartosci. Ale za to reguluje przemiane materii. A to jest wazne dka kogos kto tak jak ja ma prawie 20 kilo do zrzucenia! No i w koncu to tylko 2 tygodnie, a potem przechodze na tysiaczka. To jest taki wstep, ktory nie tylko ma uregulowac przemiane materii ale i dac mi malego kopa. Czuje wielki zapal do walki, kiedy widze, ze waga spada szybko. Co do jo jo, to oczywiste, ze po tak szybkiej utracie wagi kilogramy wracaja jesli zaczynamy znowu jesc "normalnie". Ale mnie czeka jeszcze potem wiele tygodni diety 1000 kcal wiec mysle, ze jakos ta waga w tym czasie sie ustabilizuje.
maadziaraa10 - trzymam kciuki po cichutku :wink:
agrubaaga75 - no to teraz jestesmy razem!!! Zagladaj do mnie codziennie i zdawaj mi relacje jak ci idzie. Ja tez tu bede wpadac baaaardzo czesto, bo to naprawde swietne forum. Powodzenia.
-
miałam mały poślizg... :( i można powiedzieć że dzisiaj będzie mój pierwszy dzień, ale oczywiście będę wpadać i na bieżąco zdawać relacje. Tym razem wytrwam czego Tobie i sobie życzę i trzymam kciuki :)
-
Mi idzie calkiem nie zle. Po przeczytaniu wszystkich opini o tej diecie myslalam, ze to gorsza katorga. Tymczasem rozpoczynam trzeci dzien, a dwa pierwsze zakonczylam sukcesem. Moze to dlatego, ze ja kocham jajka pomidory, salate i szpinak? Gorzej z kawka bez mleka, strasznie dla mnie cierpka jest, ale jakos ja przelykam. Juz sie nawet zaczynam pzyzwyczajac do nowego smaku.
No a tobie zycze wytrwalosci i duuuuzo silnej woli!!! Nie mozesz sie poddawac bo mi jestes tu potrzebna do wsparcia!!!
Buziaczki!!!
-
figielek ja ci radze stosowac diete 1200kalorii no i cwiczonka.czytalam tu wiele wypowiedzi i wiem sama po sobie ze szybciej sie chudnie na diecie 1200kal niz na 1000kal.wiem ze to troche dziwne ale prawdziwe. :shock: ups,zapomnialam sie przedstawic.mam na imie monika,164 wzrostu no a wage widac na tickerku. :oops: zycze udanego dietkowania
-
Witaj,
ja sama zaczynałam od kopenhaskiej a teraz jestem na tysiaczku i kilogramy lecą. Kopenhaska mimo że nie jest najzdrowsza pozwoliła mi pozbyć się 7 kg i dała kopa do dalszej walki, zmniejszyła żołądek co sprawia że na tysiaczku się najadam :D Naprawde uważam że to dobry początek, zwłaszcza jak ma się dużo do zrzucenia ;)
Jeśli po kopenhaskiej można wrći się do "normalnego jedzenia" to własnie moze być jo-jo.
Trzymam kciuki i pozdrawiam :)
http://www.3fatchicks.net/img/bar013.../80/57/69/.png
-
Ważne żeby na tym tysiaczku się potem naprawdę kontrolować i uzupełnić niedobory skłądników odżywczych organizmowi :) Pozdrawiam
-
Widzę, że mamy podobna ilość kilogramów do zrzucenia ;) Trzymam kciuki żeby się udało. Ja od razu zaczęłam od 1000 bo szpinak bez soli jest dla mnie nie do przełknięcia ;)
Pozdrawiam
-
He he :) A jak idzie dietka?
-
i jak Ci idzie? :) zaczełam wczoraj i muszę przyznać że jak na razie nie czuję jakiegoś strasznego głodu :) w niedzielę ważenie, mam nadzieję że waga pokaże mniej przynajmniej o kilogram :)
-
Czesc dziewczyy!!!
Witam w czwartym dniu kopenhaskiej. Wczorajszy dzien rowniez zakonczony sukcesem, choc musze przyznac, ze nie bylo latwo. Wieczorem bylam tak glodna, ze nie moglam usnac. Postanowilam sobie ze dosyc z ta dieta, ze nie dam juz rady i rano zjem sobie rogalika z marmoladka. Ale dzis rano wstalam znow pelna zapalu do walki i wypilam tylko kawke. Nie poddam sie tak latwo!!! W koncu zostalo juz tylko 10 dni!!!
Co do tego szpinaku bez soli, to rzeczywiscie pierwszego dnia bylo ciezko ale powoli przyzwyczaja mi sie smak.
A jak tam u was dietkowanie?
Pozdrawiam i trzymajcie sie cieplutko!!!
-
U mnie wszystko bardzo ładnie. Codziennie wymyślam prawie jakieś sałatki :D (dostępne przepisy na moim wątku) Odżywiam się bardzo zdrowo, piję zieloną herbatę, slimFigurę, wodę mineralną, jem 1000kcal...tylko nie ćwiczę :(, bo nie mam kiedy na razie, ale muszę się zmobilizować i wygospodarować trochę czasu.
-
Figielku,
należą Ci sie wielkie brawa, że się nie dałaś. Super że postanowiłaś zjeść porzucić dietę dopiero kolejnego dnia. I wtedy okazało sie ze wcale się nie zamierzasz poddać :D
Najgorzej zrobić coś odrazu pod wpływem impulsu i potem żałowac ;)
Pozdrawiam
-
Zgadzam sie :D BRAWO!!! JESTEŚ BARDZO SILNA :D
-
No coz, wczoraj wieczorem nie polecialam do kuchni nie dzieki silnej woli tylko z lenistwa. Lezalam juz w lozeczku kompletnie przemarznieta, pod puchowa pierzyna spod ktorej wystawal mi tylko czubek nosa i za nic w swiecie nie chcialam sie stamtad ruszac. Takze chyba nie ma czego gratulowac... No alewazne ze tam nie poszlam. Dzis rano nie bylam juz taka glodna i jakos latwiej mi bylo wytrwac. Teraz tez jest ok, nie czuje duzego glodu choc jeszcze jestem przed obiadem.
No a jesli chodzi o cwiczenia to troszke gorzej niz z dietka... :oops:
Stoi sobie w domu rowerek stacjonarny i na tym staniu jego rola sie konczy. Ale obiecuje sobie ze go odkurze i nawet urzyje, tylko nie wiem jeszcze kiedy. Ciezko mi sie za to wziasc. Obiecuje sie poprawic. pa pa
-
Cześć Figielek :)
Podziwiam za wytrwałość... Nie dla mnie diety w których WSZYSTKO jest zaplanowane i trzeba się do tego dostosować :P Ja tam jadę sobie na 1000-1100kcal i sama sobie posiłki sporządzam => jem co chcę i chudnę :D Mam nadzieję, że i tym razem tak schudnę i już trwale :)
Pozdrawiam i trzymaj się cieplutko :)
-
Czwarty dzien diety: "2 szklanki jogurtu naturalnego i pol szklanki kompotu z owocow ugotowanego bez cukru. owoce zjadamy..."
Kompocik ugotowalam z polowy jabluszka. Cukru nie wsypalam ale za to wrzucilam 1 tabletke slodziku. Jabluszko z kompotu powinno byc zjedzone, wiec wrzucilam je do jogurtu i w ten sposob z naturalnego zrobilk sie slodziutki jablkowy. I wszystko byloby wedlug planu gdybym do tego jogurtu nie wrzucila jeszcze czastek mandarynki.
Naprawde mam nadzieje ze nie bedzie to mialo zadnego wplywu na efekt diety. Mam na mysli efekt oczyszczania organizmu i regulacji przemiany materii bo wiem przeciez, ze na odchudzanie to nie wplynie.
Jak myslicie?
-
Figielek ja Cie nie chce zasmucic tylko nie napisałam Ci czegoś bardzo ważnego odnośnie kopenhadzkiej. Otoż na tej diecie nie stracisz nawet grama tłuszczu. Kilogramy które Ci ubędą to tylko i wyłącznie woda. Zastanów się czy chcesz odwodnić organizm.
NIe piszę tego w złej wierze tylko widzę,że się męczysz na tej diecie a na tysiaczku też osiągniesz efekty ale dobre dla organizmu a nie złe.
-
Figielku, ja też Cię zachęcam do diety 1000 kalorii. Nie ma przy tym żadnego głodzenia.
Jak również zachęcam do ruszenia pupulunki i poćwiczenia odrobinę :)
Ja staram się jeździć codziennie na rowerku stacjonarnym i musze powiedziec że czuje się znacznie lepiej :)
-
Ja wymyśliłam coś dzięki czemu codziennie z przyjemnością i w domku będę spalała kalorie...
T A N I E C :D :D :D :D :D
-
Taniec to dobry pomysł. po prostu włączyć sobie muzykę i tańczyć! a ile kalori wtedz spada!!
-
Tak tak tak tak ....taniec.... tak tak tak tak
A tak na poważnie to też uważam że 1000 jest lepszy niż to czym teraz męczysz swój organizm. Ja bym się chyba bała tak go traktować, żeby później on w rewanżu mi czegoś nie wywinął.. Ale wybór należy do Ciebie :)
Pozdrawiam i życzę sukcesów
-
Czesc dziewczyny.
blackrose1987 - dieta kopenhaska to nie jest dieta odchudzajaca. Jwest to dieta oczyszczajaca organizm i przedewszystkim regulujaca przemiane materii. Chudniecie jest tu mozna powiedziec efektem dodatkowym. Ja mam do zrzucenia naprawde duzo kilogramow i zamierzam to zrobic na diecie 1000 kalorii. Ale moja walka bedzie trwala wiele dlugich tygodni, dlatego uwazam ze wazne jest jakos sie do niej przygotowac. Rozkrecic organizm, oczyscic go i sprawic, by normalnie zaczal funkcjonowac. Jesli chodzi o odwodnienie, to z reka na sercu zawiadamiam ze uczciwie wypijam codziennie 2 litryu wody niegazowanej i jeszcze 2 lub 3 zielone herbaty dziennie. Zostalo mi juz tylko 9 dni.
A potem przechodzz na tysiaczka i nadrobie wszystkie niedobory witamin, mineralow itp.
Wiem ze to bardzo kontrowersyjna dieta. Z pewnoscia ma wiele wad ale i daje rezultaty wazne dla kogos kto ma duza nadwage. I nawet jesliu jest mi ciezko to wiem ze warto jest sie pomeczyc aby osiagnac cel. Mam jeszcze daleka droge aby go osiagnac ale juz sie nie wycofam!!!
-
Aha i jeszcze jedno blackrose: mam dyplom z zasad zywienia i technologii zywnosci. Wiec mamy ze soba cos wspolnego, nie tylko nadwage!!! :wink: Ah zeby tylko latwiej bylo stosowac nam w praktyce cala ta wiedze!!! wszystkie diety mam w malym paluszku a od 3 lat nie moge schudnac. Ale to chyba problem silnej woli a nie braku wiedzy. No ale mam nadzieje ze tym razem nam sie uda!!!Musi sie udac no nie?!
pozdrawiam
-
Figielek nie będę Cię odwodziła od tej diety.
Prawda jednak jest taka,że kopenhadzka rozregulowuje wiele procesów i gdy sama ją stosowałam a wytrwałam do końca moja przemiana materii nie przyspieszyła się. To głodówka a głodówki zmniejszają tempo metabolizmu. Jedyne co jest w niej dobrego to oczyszczenie organizmu.
W każdym bądź razie choćby nie wiem co to przetrwaj na niej, bo potrzebujesz tego bodźca.
A wodę która spożywasz w całości Twój organizm wykorzystuje. Odwadniasz organizm poprzez utratę wody ustrojowej a w tym wielu elektrolitów :(