Jak dzisiaj poszla dietka?? Mma nadzije, ze lepiej niz mi...
Wersja do druku
Jak dzisiaj poszla dietka?? Mma nadzije, ze lepiej niz mi...
Jak tam Evelinqa ???:)
Dziekuję Wam wszystkim-że wpadałyscie do mnie mimo mojej nieobecności :oops:
A teraz przyszykujcie się na mój monolog :oops: :lol:
_____________________________________________
Otóż jak widzicie zmieniąłm avatar0i mam zamiar zmienić siebie.Nie wchodziłam na wątek-bo nawalałam.Nie wiem co mi się stałao.A może wiem?
Kilka dni temu przyjechała w gosci Ciocia i (ma 58lat) zaproponowała mi 11 dniowe wczasy odchudzające razem z nia-głodówka i te sprawy :shock: I jej słowa"Tobie bardziej by sie przydały niż mi". :cry: :cry:
A Babcia,która siedziała obok:"Ewelinka nigdzie nie jedź.Ja jak byłam młoda to tez byłam taka grubiutka jak Ty-a jak chłopaki za mną latali" :cry: :shock: :cry:
Nie normalnie żyć nie umierać.Jak jej wytłumaczyć,że czasy się zmieniły :?: :evil:
To o załamce.Jadłąm więc tak-do 20.00-dietka wzorowo-po 20.00-obżarstwo-"bo i tak jestem gruba".Np.wczoraj o 22.00-zjadłam całą 100g Milkę....i bułkę z Nutella.I tak przez 3-4 dni.
No i mam za swoje-waga w górę. :cry:
No bo ze mną jest tak-niby dietkuję-ale podjadam.I jak potem orientacyjnie popodliczam-to wychodzi mi grubo ponad limit.Czas z tym skończyc raz an zawsze.Cały zeszły rok próbowałam diet-np.niskoweglowej.Chudłam-owszem-ale dziś prawie jestem łysa.No i jo-jo murowane...
Ech...mam dosć.Nie chce w te wakacje znowu kłamac.Jak dzwoniły do mnie kumpelki czy jade z nimi nad wode-to zawsze miałam okres.Jasneee...w koncu sie obraziły no o kto am okres nonstop przez miesiac?Tylko ja-kiedy nie chce wywalac słoninki na śłońce.Gdyby chociaż sie tam wytopiła.To były najgorsze wakacje w moim zyciu... :cry: Ja tak już nie chce...
Dlatego mam plan.Ale musicie mi pomoc.Błagam.Musze jesc ładnie ok.1000kcal.A nie głodzic sie.Musze przestac wchodzic na wage 10razy dziennie.
Musze przestac podjadac.Musze....
No i mój plan:
DIETA:
:arrow: 800-1000kcal dziennie
:arrow: jem tak:
*Śniadanie-7-8.00
*Obiad:12-13.00
*Kolacja:16-17.00
:arrow: miedzy posiłakmi chrupie marchewki
:arrow: wszystko wazę-bo mam wage,nawet cyfrowa-ale nigdy mi sie nie chce jej wyciagac :oops:
:arrow: Po kolacji nic nie wedruje do mojej buzki-tylko płyny bezkaloryczne :!:
:arrow: NIE PODJADAM!!!!!-mam to zapisywac-tzn.tutaj-ze nic nie podjadłam danego dnia :oops:
PŁYNY:
:arrow: mogę wypić 2 kawki dziennie-z mleczkiem,co da mi dodatkowe 50kcal.
:arrow: oprócz tego skrzyp polny(swietnie oczyszcza organizm z toksyn i wzmacnia włoski,które lecą mi garściami :( )
:arrow: wode z cytrynka.
RUCH:
:arrow: obowiązkowo 40minut siłowych rano-na czczo,
:arrow: 60-90minutek na stacjonarnym.
CIAŁKO:
:arrow: co wieczór po prysznicu masaż ciała sizalowa rekawica-zeby pozbyc sie cellulitu :evil: +balsamik
:arrow: we włoski wcierac skrzypik
:arrow: po kazdym posiłku myc zęy(po śn i kol.nie ma problemu,ale w ciagu dnia to znaiedbuje :oops: )
To by było na tyle.
Acha bedę się wazyła co 2tygodnie.A wymairki następne sprawdze 1.marca i kolejne 5.kwietnia.
A tu moje zdjecia-i niech Mama mi nie mówi,ze jestem chuda :twisted: Takie bajki to 3-letniemu dziecku może wciaskac.
Pomożecie?
http://images4.fotosik.pl/300/72c83e81ea7892be.jpg
Dane z 25.Stycznia 2007r:
:arrow: Waga:58,8kg
:arrow: Tłuszcz:27,1%
:arrow: Woda:50,1%
:arrow: Talia:68cm
:arrow: Brzuch:86cm
:arrow: Biodra:86cm
:arrow: Pupa:94cm
:arrow: Udo:53cm
:arrow: Łydka:36cm
:arrow: Nad kolanem:40cm
:arrow: Ramię:24cm
:arrow: Biust:84cm
:arrow: Pod biustem:74cm
Evelinqo mam prawie identyczną budowe ciała z tym ze mam większy brzuszek :cry: i większy biust :lol:
będzie dobrze :) zbliża sie wiosna będą swiezutkie warzywka i będzie sie swietnie chudło
niebieskooka1986 dziękuję ze mnie pocieszasz :lol:
Mam już lepszy humorekbo przed chwilką się dowiedziałam,ze egamin sprzed tygodnia zdałam na 5,0 :lol: :shock: Trwał 10minut i bałam się,ze mi się nie uda.Dziś są wpisy-więc od rana kułam na dopytywanie(taki system u tej babki).A tu taka niespodzianka :lol: Od razu lepiej na duszy.Jade na uczelnie tylko po kserówki-a kolejne zaliczenie za tydzień.Do tego czasu siedze w domku :lol:
Evelinqo no to przykre, że Cię tak rodzinka "pociesza". Ale trzeba im wybaczyć, inne pokolenie. Jak na mój gust to na tych zdjęciach nie wyglądasz tak tragicznie. Uda masz całkiem zgrabne, pupę też. A brzuszek się wylewa bo może masz za ciasne spodnie? Przynajmniej tak mi się zdaje :roll:
A z dietką sobie poradzisz. Teraz ciężki okres, dużo się uczysz i nie dziwię Ci się, że podjadasz bo ja też to ciągle robię :oops: Po prostu podczas nauki chce się czekolady :twisted: Taka już nasza natura. Dlatego nie wiem jak Ty ale ja odkładam dietkę na ferie. Po sesji nie będzie wymówek. A teraz nie przejmuj się, że czasem coś nie wyjdzie. Skup się na nauce. A do wakacji jeszcze zdąrzysz ładnie schudnąć :)
Evelinqo, ty i tak całkiem zgrabane jesteś :lol: . A już napewno bardziej ode mnie ;/ Ale wasnie dlatego trzeba się odchudzac, żeby być łądniejszym , radośniejszym , żywszym i ogólnie lepszym :) Pozdrawiam i żcyze ci , aby tym razem ci się udało :)
Widzisz-bo ja mam tak ze odkad przytyłam-to brzuch jest najgrubszy.zreszta jak sa dobre na tylku-to za ciasne w pasie...ech...Cytat:
A brzuszek się wylewa bo może masz za ciasne spodnie? Przynajmniej tak mi się zdaje
Tam te najciasniejsze spodnie to sa takie ktore nosiłam przy 43kg-tak wiec musza byc ciasne :cry:
A pupa i uda to moje najwieksze kompleksy-wieksze niz brzuszek :cry:
_________________________________
No nic.Wrociłąm juz z uczelni.Zmarazłam jak nie wiem co.brrrAle dzieki temu mrozikowi moge nosic bez problemu płaszczyk-ktory ukrywa moja pokazna pupe :lol:
Juz jestem po jedzonku-byl tysiaczek :lol: Ale napisze sprawozdanie jutro rano-i tak przez kilka pierwszych dni dietki-tak na wszelki wypadek :lol:
.......brrrAle dzieki temu mrozikowi moge nosic bez problemu płaszczyk-ktory ukrywa moja pokazna pupe :lol: ..... ej holahola Ty chyba masz lustro powiększające w domu, bo Twoja pupa wcale nie jest pokaźna :twisted:
Niech Ci będzie, że masz pokaźną pupę :) Ja jakbym wkleiła swoje fotki i napisałam pod nimi komentarz to pewnie też byście mi mówiły, że nie mam się z czego odchudzać i mam stąd spadać na szczaw :lol: Każda z nas ma jakieś kompleksy i właśnie odchudzamy się po to, żeby je zwalczyć. Więc te paro kilo nie zrobi z nas szczkieletorów a skutecznie poprawi nasze samopoczucie :)
Ale widzę Evelinqo, że już dobrze Ci idzie no to bravo :D
Newa- jak minie miesiac to moge powiedziec,ze idzie mi dobrze :lol:
niebieskooka1986 moja pupa przekracza wszelkie normy-zawsze miałam kompleksy na jej punkcie :roll:
Nudzę się-nic mi sie nie chce...nawet uczyc.Dziś dzień lenia lae jutro ostro do nauki.Zaraz ide pod prysznic i pomecze moj cellulit :twisted: niech zmyka :twisted:
Taaak Evelinqo. Mecz cellulit męcz. To dziwne ,ze nawet na takich zgrabnych ( i wcale niedużych-nie wiem kto ci tak powiedział ;/ ) pośladkach znajdzie sie czasem cellulitis. bezwzględny wróg. Trzymam za ciebei kicukaski. Mądra dziewczyna jestes i wympatyczna. Na pewno ci się uda. :)
Widze, ze zwalczacie cellulitis...Ja tez mam z nim problem. Co dokladnie robicie, zeby sie go pozbyc??? Stosujecie jakies kremiki itp???
Ja może nie mam cellulitu (a przynajmniej nie rzuca się aż tak w oczy) ale i tak sotosuję kremy Slim Extreme 3D. Jeden mam ujędrniający z kofeiną i serum przeciw rozstępom. :) I się nimi smaruję. Zawsze po nałozeniu kremu czyć takie zimno.... :lol: .
Ja nic nie uzywam.Tzn.żadnych kremów-bo jakos nie wierze w ich działanie :?
Masuje uda,łydki,brzuch i pośladki sizalowa,bardzo ostra rekawica.Potem skora jest zcerwona-i niexle ukrwiona.Wiec wklepuja wtedy jakis balsam nawilzajacy.Codziennie inny bo mam chyba z 10 :shock: :oops: :lol: Taki mały zapasik :lol:
Acha no i jeszcze pije wode z cytryna,wyeliminowałam słodycze,cukier całkowicie.No i skrzyp polny-podobno swietnie usuwa toksyny.Takze mam nadzieje,ze to ja wygram te wojne :lol:
No, Evelinqa brwo :!: :lol:
A balsamy sa potrzebne, ich nigdy za wiele ;). Skóra potrzebuje nawilżenia :).
a jak tam dzisiaj ??? :D
Acha i wczorajszy dzionek :lol:
1.Dzień/1.Tydzień/
25.Stycznia 2007r.
Czwartek
:arrow: Śniadanie-8.00
* 20g płatków owsianych(73)
* 30g otrąb pszennych(60)
* 100g jabłka(50)
* 5g rodzynek(15)
* 150g jogurtu naturalnego(100)
* 50ml mleka 2% do kawy(25)
R:323kcal
:arrow: IIŚniadanie :?: -10.00
* mandarynka 50g-22kcal
:arrow: Obiad-12.00
racuszki:
* 100g jabłka(50)
* 100ml mleka 2%(50)
* 5g rodzynek(15)
* 1jajko(90)
* 15g mąki(50)
* 20g otrąb pszennych(40)
R:300kcal
:arrow: Podwieczorek-15.00
* kawa z mleczkiem 2% (25)
* 2morele suszone 20g (60)
R:85kcal
:arrow: Koalcja-16.00
* bułka z z ziarnami(175)
* plaster sera hochlan lihgt(45)
* pomidorek(10)
* 20g polędwiczki(33)
R:263kcal
RAZEM:993kcal :lol:
:arrow: masaz rekawicą z sizalu
:arrow: 2,4litra płynów(w tym 1,2l skrzypu)
______________________________
Niestety nie ruszałam się nic.Rano-bo miłam wielki bebenek.Wieczorkiem-odpieło mi antene od tv i zanudziłabym się na śmierc bez niego na rowerku.Na balkonie było ciemno.Ale dzis już na czczco siłowe były :lol: I antene zaraz Tato podepnie :lol:
Evelinqo ja tez pije skrzyp polny ;P
aj kocham balsamy tez mam ich full
ładniutko Ci wczoraj poszło i oby tak dalej
No, congratulations :) Tylko bić ci brawa, Evelinqo ( zwłaszcza za wczorajszy dzień ) :)
A tak a'props to gdzie mozna kupić ten skrzyp polnydo picia ???
Cheryl16 ja kupiłam w aptece
A ja w sklepie herbapolu,ale w Rossmanie tez widziałam. :lol:
Teraz szykuje sobie warzywka na patelnieNa obiad.Jakies kaloryczne-ale uwielbiam je :lol: Maja 68kcal/100g.Chyba dlatego,ze są z ziemniakami.Ale zjem je z przyprawa włoska i ketchupem.hehehehe
Evelinqa i zrob je na patelni teflonowej wtedy nie potrzeba tluszczu :) ja posupyje je przyprawami, najbardziej lubie slodką papryką ;) i jakas vegeta lub czyms takim i sa pyszne :)
vanesssa ja nigdy nie uzywam do nich tłuszczu :lol: i wegety tez nie-ma za duzo soli i sama chemia ogółem.Wole zdrowe ziółka :lol:
na podwieczorek była kawka rozpuszczalna z mleczkiem i słodzikiem.I koniec na dziś z kawkami :?
Zaraz wskocze na godzinke na stacjonarny w ramach dotleniania organizmu w czasie nauki :lol:
Wysłąłam Tate do sklepu po dzem-chciałam na kolacje i co :?: w sklepie były tylko powidła i marmolada.I co ja zjem :?: tak sie nastawiłam....chyba bedzie zmain planów-a tego nie lubie :twisted:
Dzięki dziewczynki :* zapewno już jutro się wybiorę do apteki lub innego Rossmana :P. A ajki on jest w samku ? bardzo niedobry czy da sie snieść ??? Ja wcale ( nie...skądże...;/) nie histeryzuję, tlyko musze się psychicznie przygotować :twisted: .
Evelinqa, mała zmiana planów nie szaszkodzi jesli zmieszcisz sie w limicie i będziesz sama czuła ze jest dobrze:)
W smaku...mmmm dal w sumie bez smaku.Na poczatku czekałam az wystygnie całkowicie i piłam za jednym zamachem.Teraz zastepuje mi herbatke.I co najwazniejsze-działa :lol:
Działa :?: :twisted:
Tzn , z eoczyszcza z toksyn to juz się od was dowiedziałam, a działa jakos na włosy, paznokcie albo coś :?: :twisted:
swietnie wzmacnia skore,paznokcie sie nie łamią a włosy nie tylko nie wypadaja-ale tez szybciej rosna i odrastaja te,ktore wypadły :lol: Warto scierpiec ten smaczek :lol:
I miałam dzemik na kolacje.Ponarzekalam,ze mi nikt nie kupiłi Mama pojechała do dalszego sklepu.Tez miała nie kupowac-bo jej slowa"dżem za 1.80?, dziadostwo".
A to "dziadostwo"okazało sie nie miec w sobie ani grama cukru-sam słodzik :lol: Fajnie :lol:
No i na kolacyjke byl razowiec zbiałym serkiem i dżemeikiem.Pychotka.I zgodnie z planem.
Na jutro tez planik jest ulozony i wypelnie go co do minutki i co do kcal :lol:
Brwo :) i tak trzymaj. Fajnie jest siuę tryzmac planu, ale jeszcze większa sztuką jest w razie jakiejś niespodziewanej zniamy tych planów wybrnąc z tego i dietkowac dalej :)
ładnie ładnie kochana oby tak dalej
ja zauwazyłam, że jezeli dzien wczesniej układam sobie grafik co i zjem idt to sie trzymam planu i jest ok :P
niebieskooka1986 tez tak mam.Wiec dopoki ie wpadne na dobre w rytm dietki i chudniecia,bede ustalała go na kazdy dzionek z gory :lol:
jestem juz po porannych ćwiczeniach i po śniadanku.Dzis były otreby granulowane z jabłkami i mleczkiem-jestem zdrowo najedzona.A na obiadek beda moje racuszki jabłkowe light.Strasznie eksperymentuje w kuchni-ale te wychodza pyszniutkie,zdrowe i 300kaloryczne :lol: No ale to dopiero o 12.00.
Teraz podsumuje 2 dzionek dietki :lol:
No i włąsnie o to chodzi , Evelinqo. W taki sposób łatwiej jest zapanowac nad tym co jemy :). J sam się przynam ,ze tez tak robię. Dzisiaj tez tak zrobiłąm. A za godzinkę ide na basenik się poruszać :P.Pozdrowionka:*
2.Dzień /1.tydzień/
26.Stycznia 2007r.
Piątek
:arrow: Śniadanie-8.00:
* kawa +50ml mleczka 2%(25)
* 40g płatków owsianych(147)
* 30g otrąb pszennych(60)
* 10g rodzynek(30)
* 100ml mleka 2%(50)
* cynamon,słodzik
R:315kcal
:arrow: IIŚniadanie-10.00
* 100g tłustego twarożku
R:200kcal
:arrow: Obiad-12.00:
* 225g warzyw na patelnię z ziemniakami(160)
* 2łyzki ketchupu pikantnego(40)
R:200kcal
:arrow: Podwieczorek-13.40:
* kawka rozpuszczalna z mleczkiem 2%i słodzikiem
R:25kcal
:arrow: Kolacja-16.00:
* 1kromka razowca(30g-70)
* 80g sera białego tł.(132)
* 20g dżemu truskawkowego(40)
R:242kcal
RAZEM:982kcal :lol:
Ćwiczenia:
:arrow: 5minut hantelki,
:arrow: 10minut hula hop,
:arrow: 25minut brzuszek
:arrow: 90minut stacjonarny-50,18km
RAZEM:130minut
:arrow: masaż+balsam
:arrow: 3litry płynów(w tym 1l skrzypu)
Baaaardzo łądnie wczoraj dałaś radę :). Się spisałas na medal. I ten 1L skrzyou- brawo :*.
ale Ty ładnie cwiczysz Evelinqo :!: ja jak narazie tylko a6w i to dzien drugi dopiero :roll: swietnie Ci idzie
Ćwicze bo mam tak glupiutko zakodowane-ze jak nie bede sie ruszała to nie schudne :? waga bedzie stała...nie wiem...mam nadzieje,ze wyjdzie mi to na dobre :lol:
wow...
jestem pełna podziwu
bo ja od 2 dni w ogóle sobie nie radze z jedzeniem
i do tego nic nie ćwicze!!!
kiniucha to sprobuj tak jak my :lol:
1.Ustalić sobie jadłospis na cały dzień z góry
2.Jeśc czesto
3.Wmawiac sobie,ze sie uda-no bo innej opcji nie ma :lol:
To naprawde pomaga.Glowka do gory.Ja sie zbieram z ta dietka juz od 1.stycznia zeszłego roku i zamiast chudnac tyje :? Teraz musi byc inaczej :D