Hej, Cookie!
Jak leci? :)
Wersja do druku
Hej, Cookie!
Jak leci? :)
Witam :)
A dlaczego Cookie sie nie odzywa?
Witam!
Ostatnio nie zaglądałam bo miałam komputer zepsuty,ale już jest wszystko OK :)
Moja waga dalej stoi w miejscu :( ,ale dobre i to,ważne ,że nie tyję.
A to obiecany przepis:
salatka warstwowa( mozna wymieszac)
pekinska
majonez
kukurydza
majonez
ogorki konserwowe(w kostke)
ketchup
2 piersi+ Gyros( kostka smazona na oleju)
ogórki pokroić w kostkę,piersi też,układać warstwowo albo wymieszać wszystko razem.
:)
Ja jestem trochę przeziębiona,kaszle mnie strasznie :(
A wogóle u mnie coś w domu jakiś wirus czy co,bo z piątku na sobote strasznie wymiotowałam,a teraz wszyscy po kolei to mają :( ,dobrze że Maja jakoś się trzyma,mam nadzieję że jej nie dopadnie.
Lekarz mówił mi, że jest jakaś epidemia z kaszlem i gorączką. Ja się kuruję trzeci dzień i jest już nieźle, choć dalej jestem słaba.
Zdrowiej i niech Twoja Mała nic nie złapie!
A, dzięki za życzenia :)
Witaj Cookie :!: :)
Wpałam na twój wąteczek bo bardzo ładnie dietkujesz :) ....Odchudzasz się jak dobrze widzę od niecałego miesiąca i już taki ładny spadek wagi :shock: :)
Ja swoją przygodę z odchudzaniem na tym forum zaczynam po raz drugi :oops: ....
Pierwsze odchudzanko rozpoczynałam 1-11-2006 i schudłam do 74 kg z wagi 83.....ale wszystko zaprzepaściłam i waga wróciła :oops: :oops: :oops:
Teraz próbuje poraz drugi :) na koncie mam 80kg :?
A że nasze wagi są zbliżone do siebie , mam zamiar cię odwiedzać i trochę porywalizować....(w grupie rażniej :) ) mam nadzieje,że nie będziesz miała nic przeciwko.
pozdrawim
anczoks no mam nadzieję że chociaż ją ominie.
pimpek1 oczywiście że nie mam nic przeciwko temu żebyś do mnie zaglądała.Będzie mi miło jak będziemy sobie razem dietkowały.Mi udało się zrzucić te kilogramy dzięki kopenhaskiej.Teraz już niestety tak ładnie w dół waga nie leci,ale ważne że nie leci w górę narazie :) Mam nadzieję że razem nam sie uda osiągnąć nas zcel :)
Coookie :)
Podziwiam cie za kopenhaską, sama nie mam w sobie tyle samozaparcia żeby jej stawić czoła :? ....Chociaż słyszałam od dziewczyn ,że rezultaty odchudzania tą dietką czasem mile zaskakują.
A co do chorób ostatnio panujących faktycznie panuje jakaś epidemia....u mnie podobnie cały dom sie rozchorował...katar , wymioty ból gardła ....tylko my dorośli jakoś z tego wyszliśmy, a mój synek 2.5 letni po tygodniu takiego męczenia dostał zapalenia płuc. Naszczęcie już wszystko jest ok i mały ma sie dobrze.
pozdrawiam
Witam Cookie,
własnie sie zastanawiałam dlaczego cie nie ma na twoim wąteczku... a tu komp zepsuty :) to dobrze :)
a Ja też chora :( ide własnie sie położyć :)
Pozdrawiam :D
Witam!.
Pozwolilam sobie Ciebie odwiedzic.
Podziwiam za wytrwalosc. Kopen.....nie jest dla mnie. To bylyby 2 tygodnie meczarni.
Pozdrawiam i nie smuc sie ze waga nie spada...Za jakis czas znowu ruszy w dol.
Pozdrawiam.
Tusia.