Chce schudnąć 20 kg do lipca czy to realne?

Witam
od jakiegoś czasu przybieram regularnie na wadze, czy jem czy nie jem czuje się coraz grubsza (wzrost 170 - waga 75kg) i zresztą waga też pokazuje nadmiar ciałka... byłam już nie raz na różnych dietach (Kwaśniewskiego, kopenhadzkiej itd.) lecz zawsze był jakże znienawidzony efekt jojo. Od dzisiaj zaczynam radykalną przemianę - będę kontrolować wszystko co jem by zmieścić się w 1000kcal. Jeszcze nie dawno byłam bardzo aktywną osobą (siłownia, basen aquaareobik) ale że należe do osób tzw. Endomorfików czyli zawsze "dobrze zbudowana", teraz jestem osobą raczej osiadłą - jedynie szkoła, dom i raz w tygodniu joga.

Czy realne jest by schudnąć 20 kg w pół roku??
proszę pomóżcie , poradzcie , podtrzymajcie na duchu :)

:lol: witaj mam na imie GOSIA i tez bym chciala schudnac co najmniej 12 kg jeszcze.a co do twojego pytania czy jest to realne mysle ze tak.ja jestem na dietce od 25 pazdziernika no i na poczatku schudlam ladnie bo 8 kg a teraz przez tygoni nic ,i co mam zrobic sama juz nie wiem .chyba musze sie konkretnie wziasc za siebie .wiec moze razem bysmy cos zdziałaly mamy taki sam cel i wage podobna :lol:

przez 8 tygodni nic nie chudłam

Puldonka powiem Ci,że to jest realne,żeby tyle schudnąc bo sama tylko schudłam przez pol roku ale kilka lat temu to bylo.Troche mnie to wyrzeczen kosztowalo(codzienna jazda na rowerze po 2 godz.rano,i wiadome dieta ja wowczas stosowalam tak 1000-1500 kcal i schudłam)Powodzenia Ci zycze :!: :D
Gosia skoro sie juz odchdzalas to wiesz,że takie zastoje wagi sa niestety naturalne :x ja mialam kiedys taki zastoj i przez 2 tyg.waga ani drgnela.Nie zalamuj sie :!: :D
http://www.3fatchicks.net/img/tulip-.../78/65/71/.png
wiek 22 lata
wzrost 176cm

Dzieki dziewczyny :) jesli cel jest do osiągniecia to postaram sie go osiągnąc, pierwsze dni postaram się oczyścić organizm jeść mało i pić duzo wody (szczegolnie ze jestem chora to i apetyt mniejszy), w trakcie tych ni ułoże sobie dietke i system ćwiczeniowy :) i będzie dobrze - musi być :)

DWA TYGODNIE WAGA CI STAŁA ,MI JUZ 8 TYGODNI NIC NIE DRGNELA :cry:
:arrow: I CO MAM ZROBIC ? :?: ?

zaczęło się - drugi dzień na diecie 1000 kalorii - wydaje mi się, że jest dla mnie najbardziej odpowiednia, i tak 5 posiłków rozplanowanych wg schematu 250+100+350+100+200 :). po raz pierwszy podeszłam do diety racjonalnie, z planowaniem wszystkiego - mam teraz 3 tygodnie przerwy więc musi mi przez ten czas wejść w nawyk nowy styl życia.
oj żeby tym razem się udało :cry: tak bardzo bym chciała :(

Czesc :D Jestem Justyna. Mamy dokładnie tą samą wagę i wzrost. Ciekawe czy tez tyle samo lat, bo chyba nie napisałaś ile Ty masz. Ja w lutym koncze18. Na urodziny mam jedno wielkie zyczenie - chcę wkoncu schudnąc i polubic siebie. Dlatego biorę sie pozadnie za siebie. Przed swietami schudłam w ciagu1,5 miesiąca 8 klio ale...wróciło wszystko :oops: jestem wsciekła na siebie bo obiecywałam sobie ze bedzie inaczej ale...nie poddaje sie i zaczynam od nowa. Od jutra

Trzymaj za mnie kciuki
Jutro wpadnę do Ciebie jesli moge
pa :wink:

Zapraszam serdecznie :):) ja mam 21 lat tzn juz w kwietniu tyle będzie. Zobaczysz damy radę każda porażka nas doświadcza więc jestesmy silniejsze :) Trzymam za Ciebie kciuki a Ty trzymaj za mnie :). Zobaczysz teraz osiągniemy nasz CEL!!! :)

No i jestem jeszcze dzisiaj :D Zabrali mi pilota :wink: bracia ogladają mecz to musiałam sobie znależć inne zajęcie :wink: Jestes starsza to fajnie bo i mądrzejsza :) Więc czekam na jakieś dobre rady :wink: Mam problem moze blahy ale nie wiem co mam zrobic. Za dwa tyg mam połmetek w szkole i nie wiem : iść? czy nie isc? Niby juz zaplaciłam ale to tylko 30 zł. Jesli zdecyduje sie pojść to musze zadbac o sukenke a znając zycie to nic ładnego nie znajde bo nie dosc ze jestem grubsza to jeszcze mam wielkie cycki - nienawidze ich. Na imprezie bede sie czula fatalnie i zazdrosciła innym dziwczynom wyglądu. Znowu jesli nie pojde zaczna sie pytania w stylu DLACZEGO i chyba bede wtedy jedyną nieobecna osobą. I w ogóle jestem pod presja kolezanek ktore mnie caly czas namawiaja. Kolezanek-chudzielcow,co cały czas narzekaja ze sa za grube i musza sie odchudzac- niecierpie ich wtedy

co mam zrobić :?: chyba wazniejsze jest to ze bede czuła sie zle a nie to ze wszyscy beda oprocz mnie

Droga Kochlik musisz zawsze wybierać to co jest dobre dla Ciebie, a nie dla Twoich koleżanek, jednak z drugiej strony jestem w stanie się założyć z Tobą, że w głebi serca chciałabyś iść na półmetek. Na moich połowinkach sukienka to był najmniejszy problem, jeśli to żaden wytworny lokal można iść w eleganckich spodniach i jakiejś dopasowanej, zwiewnej tunice (zakrywa okrągłości i bardzo ładnie wygląda).

Przed podjęciem decyzji weź czystą kartkę i wypisz plusy i minusy tej sytuacji... jeśli któraś ze stron będzie przechylała się to podświadomie i tak wybierzesz tą która pragniesz dodając plusa lub minusa :).

Pamietaj to będą Twoje wspomnienia z tego dnia, i tylko od Ciebie zależy jakie one będą. Jeśli się zdecydujesz pójść nikomu nie pozwól zepsuć tego wieczoru, badź królową parkietu i pokaż wszystkim jaka z Ciebie super babka, a te chudziny które gadają od rzeczy będą Ci tylko zazdrościc :)

Pozdrawiam gorąco

Ps. poinformuj mnie o decyzji bo strasznie mnie zaciekawiłaś :)
jeszcze raz pozdrawiam :)

Kochlik kochana! ja jestem jeszcze starsza :wink: :twisted: i jeszcze mądrzejsza ha ha ha niz Puldonka :lol: ale napisze podobnie - przemyśl wszystko, to że półmetek raz w życiu, że tez masz prawo do dobrej zabawy. Jak będziesz starsza, przestaniesz sie przejmowac tym co mówią/powiedzą/pomyśla inni. To Twoje życie - nikt go nie przeżyje za Ciebie, nikt Cie nie bedzie trzymał za rączkę, bo "świat" juz dawno uwaza że jesteś dorosła i sama jesteś panem swego losu. I nie popełniaj mojego błędu - nie czekaj na to że ktoś Cię będzie przekonywał usilnie do pójścia, a Ty będziesz się specjalnie opierać żeby potem się zgodzić, bo ludzie prędko przestają nalegac i mają taką narzekającą osobę gdzieś.
Co do kolezanek chudzielców - one pewnie w Twoim towarzystwie tym bardziej narzekają jakie to są grube, prawda? Mamy to chyba w naturze że lubimy się porównywac z innymi - zwłaszcza z tymi na tle których wyglądamy lepiej/korzystniej :roll:

A co do biustu czy "cycków" - eksponuj je, przecież chyba słyszałaś jak na facetów to działa? Wybierz się do sklepu z bielizną i poprzymierzaj różną bieliznę w poszukiwaniu tej, która najładniej układa biust, poszukaj jakiejś bluzeczki z dekoltem itp i ciesz się życiem.
Ja mam do schudnięcia 20kg i to co najbardziej mnie przeraża, to zmniejszenie się biustu :cry: :evil:

pozdrawiam serdecznie i nie daj się koleżankom! pamiętaj że to jak przezyjesz swoje życie zależy tylko od Ciebie! mozesz je spędzić na narzekaniu i użalaniu się nad sobą, ale mozesz tez po prostu czerpać z niego radośc i ŻYĆ :!:

ja straciłam ponad 10 lat zycia na narzekanie, nie zyskałam nic...