Mam 17 lat, 163cm wzrostu i ważę 68kg. Chciałabym ważyć 55kg... ale nie uda mi się bez wsparcia. W zeszłym roku, na wakacjach udało mi się schudnąć do 60 kg, niestety, efekt jo-jo... Proszę o jakiekolwiek wsparcie... Mam dość swojego ciała...
Wersja do druku
Mam 17 lat, 163cm wzrostu i ważę 68kg. Chciałabym ważyć 55kg... ale nie uda mi się bez wsparcia. W zeszłym roku, na wakacjach udało mi się schudnąć do 60 kg, niestety, efekt jo-jo... Proszę o jakiekolwiek wsparcie... Mam dość swojego ciała...
Na wsparcie możesz liczyć
Będę wpadać
Trzymam kciuki za sukces na pewno się uda
Pozdro pa
Też będe cię odwiedzać :D napewno ci się uda schudnąc, masz już jakiś plan, jaką dietkę będziesz stosowac :?: jakiś wynalazek czy po prostu MŻ :wink: życzę sukcesów :D
Potrzebuję pilnie (bardzo pilnie) domu dla kota, a właściwie kotki. Ma około 3-4 lat i jest ruda w biale łatki, albo na odwrót Będzie po wstępnych badaniach weterynaryjnych. jest bezdomna i biedna. Ma coś (nic poważnego) z oczkiem i nie chce żeby jej się coś stało. Sama jej nie mogę wziąć bo mam dwa koty, z czego jedną dorosłą kotkę która innej nie zaakceptuje PROSZĘ, POMÓŻCIE!!! Jestem z Warszawy i kotka oddam chętnie nawet jutro!
P.s Oddam ją tylkow dobre i troskliwe ręce
Jasna666 napewno z nami Ci się uda! :wink: Ja też chcę mieć 55kg i mam nadzieję, że damy radę. Będę tu do Ciebie wpadać :D Razem zawsze łatwiej i fajniej!
Najwazniejsze jest wspolne dzialanie, wiec pisz.. co jesz, co robisz... :)
Wczoraj zjadłam ok. 1500kalorii... ale planuję przejść na dietę do 1000.
Nie wiem czy mi się uda... Może jakieś sposoby,żeby nie myśleć o jedzeniu? Albo oszukać głód.
Mnie ostatnio wciągnęło to forum a tak pyzatym to szukam sobie zajęcia tak żeby się nie nudzić i niemam czasu myśleć o jedzeniu
Napewno dasz radę! Pamiętaj aby sie nie poddawać najgorszy jest poczatek.
Trzymam kciuki!
:wink:
jasna666 na nas zawsze możesz liczyć :) ja proponuje Ci jeść 1200 kcal jeżeli znów nie chcesz przeżyć jo-jo i ćwiczyć- bez tego ani rusz, a przede wszystkim życze Ci dobrego nastawienia, bo coś czuję że smutnawa jesteś-- a grunt to myśleć pozytywnie, pozdrawiam wszystkich buziaki
Oj znam te efekty jojo... niestety lubią się pojawiać w najmniej oczekiwanych mometach... 3mam za Ciebie kciuki i mam nadzieję, że Ci się uda :)
Powodzenia :D