Tym razem napewno i na stale!
Schudniecie raczej nigdy nie stanowilo dla mnie problemu. Najgorzej bylo z utrzymaniem wagi. Dlatego teraz zamierzam schudnac i "utrzymac sie" juz na stale lub przynajmniej bez wahan wagi wiekszych niz 1-2 kg (bo takie zdarzyc sie moga i nie ma co robic tragedii). Odchudzam sie mniej wiecej od jakichs 7 lat co przy moim wieku (20) stanowi 1/3 zywota. Mam 168 cm a moja idealna waga z ktora czuje sie najlepiej to 52-53 kg i tyle chce teraz osiagnac. W porywach wazylam nawet ponad 80. Jednak od kilku ladnych miesiecy stan sie unormowal i nie przekraczam 60. Bylo juz nawet 57 kg ale moj ukochany podrzuca mi co jakis czas boska baklave ktorej nie moge sie oprzec... I dlatego zarobilam przez ostatnie 2 tygodnie dodatkowe 3 kg ;-((( TO mnie wlasnie zmotywowalo, dlatego tez licze na wasze wsparcie, ktore mam nadzieje pomoze mi w osiagnieciu i utrzymaniu celu :) Wasza Pimpuszka.
dziekuje wszystkim komentujacym
Dziekuje wszytskim za przemile komentrze :-*** szczerze powiem ze mialam watpliwosci przed zakladaniem tego dziennika (bo to zbyt duzy ekshibicjonizm- jak zauwazyla jedna zyczliwa osoba) ALE NIE ZALUJE! Podobnie jak nie zaluje tego ze wczoraj wieczorem skusilam sie na kawalek baklavy :roll: i findik ezmesi (taka turecka Nutella tylko 1000 razy lepsza :-D) Bo gdybym zalowala to pewnikiem chcialabym zagryzc wyrzuty sumienia malym co nieco... A waga dzis rankiem pokazuje 57.8. Mam nadzieje ze po weekendzie bedzie rowne 57, do konca lutego planuje 55, ale pewnie osiagne to troche szybciej, chociaz wiem ze nie moge tak szybko. Wazny jest efekt ale jeszcze wazniejsze zeby go utrzymac NA STALE. Po osiagnieciu wymarzonej wagi zawsze dostaje bzika i doslownie wchlaniam wszystko jak odkurzacz- obojetne czy jest to slone slodkie zdrowe czy nie... Tym razem bedzie inaczej WIERZE ZE MI SIE UDA !!! I spedze moje wymarzone wakacje z moim kochaniem i wymarzona waga 52 kg!