Czy ktos wie ile kacl ma kako? 200 lm mleka 0,5 % + 4 - 5 lyzeczek kako slodkiego?
Dzieki
Wersja do druku
Czy ktos wie ile kacl ma kako? 200 lm mleka 0,5 % + 4 - 5 lyzeczek kako slodkiego?
Dzieki
Marteczka zaskoczyłaś mnie...znam sporo ludzi z południa(fakt,nie bezpośrednio z Krakowa) i są znacznie bardziej otwarci niż moi znajomi tutaj. Fakt, mało kto się tam zwierza z problemów, ale bardziej można na nich polegać, poza tym są też spontaniczni bardziej :) chociaż takie generalizowanie nie ma w sumie sensu ;)
Może się kiedyś spotkamy w tym Kraku ;)
Powodzenia!
:lol: Dzień dobry kobietki!
Jak mija dzionek, jak humorki?
Mój po wczorajszym załamaniu ( w napadzie przekroczyłam limit o około 500 kcal ) nie wiem co sie stało, nie umiałam nad tym zapanować, dawno juz tak nie miałam dobrze, dobrze w lodóweczce było pusto bo nie wiem jakby się to finalnie zakończyło... Ale zaraz poszłam po rozum do głowy i pobiegłam szybko na basenik i tam dałam upust złym emocjom;-) Mam nadzieję, że już będę grzeczna.
Moja waga jeszcze nie przyszła więc nie mogę zmienic straznika, a tak bym juz chciała!
Buziaki
No niestety nasza super świetna poczta przeżywa ostatnio jakiś kryzys znowu. Ja już ponad dwa tygodnie czekam na przesyłkę. Nie przejmuj się już wczorajszym dniem i zajmij się jutrem :D Ja osobiście też już nie mogę doczekać się zmiany tickerka...
Pozdrawiam serdecznie i trzymam kciuki za całej siły :mrgreen:
:o :o
Witajcie moje sliczne!
Postanowilam;-) od jutra kopenhadzka;-) Wiem, wiem, tyle ile otchudzajacych się, tyle opini, ale postanwilam wypróbowac to na wasnej skórze. A pozatym od jutra dokadnie za trzynascie dni, jadę nad morze ( czyli do domku rodzinnego ) to raz, a dwa 1 maja mam wazna rozmowe od której bezie zalezalo czy zostaje w krakowie czy wracam nad morze. Trzymajcie za mnie kciuki, jesli bedzie to lepsze lub podobne stanowisko, a większa kaska to nie bede sie zastanawiala, jesli nie to zostaje w miescie kraka i zaczne tutaj sobie jakos zycie ukladac;-) W sumie to sie dzisiaj podbudowalam wyslalm 3 cv i otrzymalam 3 telefony zwrotne z zaproszeniem na rozmowę kwalifikacyjną;-) wiec chyba dobrze;-) Ale na pewno nie jest dobrze, że z tej radosci do moich 600 zjedzonych kalorii zjadam batonika pawelek i 2 galki loda, więc znowu przegielam i chyba stad od jutra ta kopenhadzka, mam nadzieje, ze wytrzymam bo mam straszną motywacje, a ze jeszcze akurat 13 dni mam do wyjazdu;-) to chyba przeznaczenie;-)
Caluję
:lol:
Cześc dziewczynki;-)
Miałm dzis mały wypadek;-) Zemdlałam;-) ale juz wszystko ok, tylko wiecie co jest najśmieszniejsze ( jeśli wogóle mozna sie czegos smiesznego doszukać;-) okazało sie, że sie przewitaminzowałam, tzn przez około trzy tygodnie piłam sok z marchwi - ok 300 - 400 ml dziennie, a że marchew ma duzo witaminy A, więc przegiełam, tak mi powiedzieli na pogotowiu, więc przez 3 do 5 dni nie wolno mi zadnych owoców, soków itp, wyobrażacie sobie;-) w tych czasach przesadzić z jakąś witaminą;-) No ale niestety przez to nie moge dziś zacząć kopenhadzkiej, a tak chciała! zawsze wiatr w oczy! Sorki, że tak skopiowałam z mojego watka tą dzisiejsza historię, ale nie chce mi sie tego pisać 3 razy;-) musicie mi wybaczyć, ale lekarz kazał mi na siebie uważać;-) Przyszła dzis moja waga, ale w szpitalu wlali we mnie jakieś kroplówki więc dzis się nie ważę, a pozatym musiałam zjejść 2 kanapeczki - z chlebka czarnego - tyle zdązyłam wywalczyć u szpitalnej kucharki
;-) wiec poważne wazenie i mieżenie - jutro rano!
Całuję was mocno!
Hej hej,
obecnie o przewitaminizowanie rzeczywiście ciężko, aczkolwiek marchewka jest w tym względzie wyjątkiem, bo karoten się nie wchłania zawsze tak, jak powinien ;) zresztą, widać po dłoniach, stopach itd :P
Kuruj się i wracaj do zdrowia- jak widzisz,nie wolno w żadną stronę przeginać :)
hmmm nom fakt w dzisiejszych czasach cieżko przedawkowac witaminy ale widzimy, że jednak wsyzstko może sie zdarzyc:) więc powrotu szybkiego do zdrowia życze;)
8)
dziekuje wam bardzo;-)
dzis juz jest lepiej, więc chygba to był tylko mały kryzysik. Ale wkurzyła sie, przyszła w koncu moja waga i niestety nie pokazuje tyle i chciałabym zobaczyc;-)
Ale nic walcze dalej nic innego mi nie pozostało;-) KURCZE CO JA ROBIE ŹLE?
MIŁEGO DNIA
:? Witam serdecznie! Troszkę chora ze mnie dziewczynka, ale tak to jest jak się o siebie nie dba;-) Ostatnio mialam cięzkie dni zwlaszcza w pracy, a wczoraj to już przesadzilam, mialam bankiet, i za często wychodzilam na dwór w krótkim rekawku, ale tak to juz jest jak trzeba wszystkiego przypilnować;-) No nic, trzeba walczyc dalej. Przez ostatnie kilka dni nie stosowalam zadnej konkretnej diety, od czasu tego przewitaminizowania, ale od jutra wracam grzecznie do 1000 i diety od pani dietetyczki. A dodam, ze mimo iz nie trzymalam sie jakiegos konkretnego planu w ostatnim czasie, to schudlam 1 kg i to jeszcze wazylam sie wczoraj, a mam @ wiec liczę ze we wtorek jak już będzie po, to wogóle bedzie mniej;-) A pozatym jakoś ostatno nie chce mi sie jeśc, dzis jestem po dwóch kromkach wasy i już, ale to pewnie przez to ze nie najlepiej sie czuje, choc wychodze zaraz z domnu bo szkoda mi sloneczka;-)
Milego popoludnia!
Caluję
:lol: witam serdecznie :D
Juz jestem, zwarta i gotowa, ciężko pracuję i skrzetnie liczę kalorie
Z tej calej pracy wychodzi mi nawet niezly efekt, a mianowicie, przez ostatnie dwa dni prawie kolejny kg mniej, ale nie zmieniam jeszcze tickerka gdyz brakuje mi 200 gram, może jutro rano zobacze sliczne 58, mam nadzieję. W sumie to juz naprawdę fajna ze mnie dziewczynka, sądze że jak bede ważyc 53 - 54 to juz starczy, bo mniej to juz chyba nie będzie ladnie wygladalo, dlatego z docelowych50, modyfikuje to na 52, tak dla wiekszej motywacji;-) zawsze to bliżej do celu, a pozatym przy moim 164 to naprawde bedzie troszke za malo. Alez madra ze mnie dziewcznka;-)
Milego wieczoru zyczę!
Buziaki
Witam
Kolejny kilogram za mną, ok, tak powino być, nie ogarnia mni jakieś wielkie szczęście, ale to chyba wynika z mojej nie najlepszej kondycji psychicznej, moze jak mi sie kiedys wszytsko pouklada to będe umiala docenić znikające kg, tylko jak tak dalej pójdzie z tym ubytkiem, to zanim mi sie wszytsko w życiu pouklada, (a nie sadzę aby to szybko nastapilo) to albo bede ważyc ze 45 kg, albo jeszcze mniej...No ale cóz widac tak ma byc, po cos od życia dostajemy po tylku.
Pozdrawiam
Trzymam za Was kciuki
Milego weekendu majowego życzę
Gratuluję kolejnego kiloska :D Pozdrawiam i życzę udanego weekendu. Ja się za trzy godzinki jadę wygrzewać 8)
Dzieki slonko, życze Ci równie udanego weekendu!
Ja jutro jade nad morze, wiec pewnie okolo tygodnia mnie nie bedzie, jak wrócę to mam nadzieje że będziemy mogly pogratulowac sobie kolejnego kg.
Buziaki
Za tydzień musimy sobie pogratulować kolejnych sukcesów bo mam poważny plan zakończyć pierwszy etap zrzucania sadła :mrgreen: Zazdroszczę Ci tego morza, nie byłam długie lata :? Baw się dobrze, za mnie troszeczkę też :wink:
ja też bym chciała nad morze :P tylko jak wyjedziesz to nie wiem jak będzie z dietką...ale nie martw się
Jak byscie mialy kiedys ochote na wycieczke, dajcie znac;-)
Ja cale zycie mieszkalam nad morzem, dopiero niedawno mi cos odbilo i wyporowadzilam sie do krakowa, z czego są tylko same problemy;-)
Co do dietki nad morzem, to nie zarzuce jej na pewno, gdyz mam taki zjazd psychiczny, że obojetnie gdzie bym nie byla i tak nie bedzie mi się chcialo wiecej jesc, troszke sibie znam i chyba musialoby sie moje życie przekrecic o 180 stopni żeby moje podejscie na dzien dzisiejszy sie zmienilo... A jak narazie to poiwnnam sie cieszyć, że bez wysilku sobie chudnę. O ironio;-)
Pozdrawiam
:) Witam serecznie :)
Ale sie naszukałam tego swojego temaciku;-) wiem troszkę zaniedbałam mój pościk, ale to dlatego, że mnie nie było w Krakowie, tylko spędzałam prawie 10 dni nad morzem, a u moich rodziców wiecie jak z netem;-( no ale juz powróciłam wspierać Was i po wsparcie od was, choć powiem Wam, że dzis do pracy załozyłam moje dawno nie noszone spodnie, kanty rozmiar 36 i troszke leca mi z dupki;-) Mam kilka zdjęć z weekendu majowego tylko oczywiscie nie wiem jak je wkleić tak pod postem. pokombinuje cos. ale nie mam pomysłu;-) poproszę o wskazówki.
Miłego dnia
Całuje
Witaj Marteczko :D
Czekam na relację fotograficzną z wyjazdu. Oto wskazówki Nicoletii jak wklejać fotki:
1.Wchodzisz na stronę http://imageshack.us/
2. Klikasz na przeglądaj i wybierasz fotkę z dysku
3. Jak wybierzesz klikasz Host it !, chwile potrwa az zdjęcie sie zaladuje na serwer
4. Jak juz sie zaladuje kopiujesz zawartosc okienka hotlink for forums (1) i wklejasz w posta
Pozdrawiam serdecznie :mrgreen:
chyba cos źle, kombinuję dalej;-)
ja to jestem sprytna;-)
Martucha Rybko...
Tego linka wklej normalnie w posta a nie w podpis i będzie ok :lol: Jak wyślesz posta pojawią się fotki. Buziaki:*
:roll:
teraz macie mnie już jak na dloni;-)
Witam
dziś sie znowu oczyszczam;-)
kefirek;-)
jutro soczek z jabłek potem warzywka;-) Ostatnio troszke się nie plinowałam, a teraz musze pokutowac;-) nic innego mi nie pozostało;-)
Miłego dnia
Buziaki
Czesc Marteczka :D
Życzę powodzenia w oczyszczaniu. Tylko kurde nie przesadź z marchewką jak wcześniej bo nie chcę nigdy więcej przeczytać o tym, że zemdlalaś Myszko. Buziaki:*
Witam Was dziewczynki w ten piękny niedzielny poranek;-)
Ostatnio wogóle nie trzymam diety, tragedia, wogóle nie patrzę na to co jem ani o jakich porach, nie mogę tego przeskoczyć, taki marazm trwa już okolo 10 dni, jedynym pocieszeniem jest to że nie przytylam, ale pewnie jeszcze tydzień tak pożyję i na efekt dlugo nie będę musiala czekać.. Muszę się kopnąć i cos z tym zrobić, ale totalnie nie mogę się do tego przekonać;-) Dodam tylko, że z tym moim jedzeniem to nie jest tak że jadam teraz same tluste rzeczy itp, sądzę że w 1500 się mieszę, ale to nie jest 1000, muszę się zmobilzować..ale brak mi motywacji...dlaczego...Pomocy;-)
Caluję
Milego dnia
Witam Cię Martuniu!
Dziś imprezujesz Kochana? Jak włączysz jeszcze dziś kompa to daj mi znać czy zaczynamy jutro tą dietę bo nie wiem czy mam zaczynać od jutra czy nie. A jak włączysz go jutro to też szybciutko dawaj znać Słońce, bo rano i tak wypiję tylko kawkę a na wszelki wypadek wypiję bez mleka, bo jak zaczniemy to dalej będę się trzymała planu diety. A tak serio to dobrze, żebyśmy zaczęły od jutra, bo mi to już potrzebne bo zaczynam się wkurzać, że mam jakieś zastoje i przez to czasem pozwalam sobie na coś niedozwolonego, co prawda w niewielkich ilościach ale to już maniuni kroczek od dużych ilości niedozwolonego jedzonka.... Pozdrawiam cieplutko Marlena !
:lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
Marteczko jak wtorkowy, upalny i dietkowy dzień? Jesteś grzeczna? :wink: Bierzemy się do roboty konkretnie obie bo jak nie.... będzie lanie heh. Buziaki ogromne i powodzenia:*
:)
Cześć dziewczynki!
Nie było mnie długo, wiem, ale musicie mi wybaczyć, przeprowadzka z Krakowa nad morza, nowa praca, i cała reszta, mnóstwo rzeczy do załatwienia i mało czasu. Ale już jestem i oczywiście;-) od jutra;-) ostro walczę. Bo jak widzę morze z okna i pomyślę, że niedługo będę się przechadzać po tej plaży, a mam jeszcze około 5 kg zbędnego balastu to zaraz włącza mi się wielka motywacja. Więc od jutra do dzieła. 1000 kcal, i dietka mojej pani dietetyczki..trzeba zobaczyc czy faktycznie tak działa;-) jak m,ówiła moja Pani od żywienia;-)
Buziaki
Miłej niedzieli