-
Moja pierwsza walka!
Mam 20 lat.
Wzrost 165cm.
Waga 67kg.
Cel najlepiej 50kg.
Ob. w pasie 92cm.
Ob. w biodrach 103cm.
Jestem 3 dzień na diecie, dziennie nie przekraczam 1000 kcal.
Nie jem białego chleba, ziemniaków, smażonego i słodyczy. Nie piję napojów gazowanych i słodkich.
Jem więcej warzyw i owoców, codziennie co najmniej jednego grejpfruta,Pije herbatę bez cukru, kawę i dużo wody.
Jak na razie nie mogę się zmotywować do ćwiczeń, wymiguje się brakiem czasu.
Jaki znacie najlepszy zestaw ćwiczeń, ale taki żeby nie trwał za długo a był efektowny.
-
Witaj Asenath Ja tez nieumiem sie zmotywowac do ćwiczen ale chodze na spacery hmm moze tez zacznij to bardzo dobrze robi :) życze Ci powodzenia w dalszej walce napewno sie uda :) pozdrawiam :) zajrzyj czasem do mnie :)
-
Takich ćwiczeń to chyba nie ma :lol: efektywny jest aerobik, pilates też ok, albo 8abs, możesz tez po prostu sama ułozyć sobie zestaw, ja robię 20 min skakanki, 15 steper, potem brzuszki, nożyce, przysiady i inne rozciągające :D
-
Witaj :)
Proponuje poszukac jakis filmikow na www.youtube.com z cwiczeniami albo na forum kultura fizyczna czy jakos tak :wink:
Ps. radze jesc min1000kcal dziennie, poniewaz schodzenie ponizej tej granicy moze spowodowac pozniej efekt jojo, czego nikt z nas by nie chcial :?
Zycze powodzenia :lol:
-
Dzięki za podpowiedzi ;]
Ściągam sobie filmiki z serii 8 minut. Na razie mam tylko brzuszek. Hehe niby to 8 minut ale dali mi wycisk ;]
-
Asenath witaj :)
Bardzo dobre założenia :) co do cwiczeń to rzeczywiście musisz sobie sama cos znaleść
to co najbardziej Ci odpowiada. Jesli chodzi o poczatki to tak jak Natasza19
polecam spacery. Juz wiosna do nas zawitała więc przyjemnie pochodzic po dworze.
Jesli nie lubisz samotnych spacerów weź psa :) a jesli go nie masz namów kolezankę, siostrę, chłopaka itd.
Ja codziennie chodzę przynajmniej godzinkę.
Co do cwiczeń wykonywanych w domku to zalezy o jakie partie ciala Ci chodzi.
Ogólnie polecam 8minutówki - a6w - na miesnie brzuszka też jest super ale to może zostaw sobie na poźniej.
Ja zaczełam dietke od 27.03 i narazie cwicze po 20 minutek w domku
na brzuch, biodra i uda - bo z nimi mam największe problemy.
Mam zamiar zwiekszać co tydzien czas cwiczeń o 10 minut az dojde do godziny :)
Życze powodzonka i wytrwalości.
zajrzyj czasem do mnie pozdrawiam ciepło
Karinka
-
Ja nie cwicze a schudlam juz 13 kilo. Jak dobije do 54kg to zaczne modelowac brzuch i to chyba tyle...sama kiedys tez myslalam ze bez cwiczen nie ma odchudzania.A tu niespodzianka. Kiloski leca chociaz wolniej :)
-
Dziś miałam bardzo nerwowy dzień a na dodatek boli mnie głowa.
Jest 5 dzień diety 17:20 a ja mam kryzys chce mi się słodyczy!!!
Musze się zaspokoić grejpfrutem :<
-
Asenath nie daj się!
Zjedz grejpfruta i wypij szklanke wody albo jakiejś dobrej herbatki :wink:
Wypełnij żołądeczek.
-
Dzięki za wsparcie ;]
Idę na spacer, dotlenie się trochę, może głowa przestanie boleć. A po za tym spale trochę kalorii i nie będę myśleć o jedzeniu.
-
Asenath i jak spacerek pomógł? :)
-
-
Spacerek wczoraj pomógł ;]
Dziś tak ciepło, że chyba się wybiorę spacerkiem nad rzekę.
Dziś nie wytrzymałam i zjadłam nieplanowego batonika KitKata aż wstyd się przyznać :<
W poniedziałek rano pierwsze ważenie, coś mi się zdaje, że waga nawet nie drgnie. Ale jestem dobrej myśli przecież "nie od razu Rzym zbudowano" Powoli, bez nerwów będę dążyć do swojego celu a wszystko się uda ;] i kiloski spadną.
Pozdrawiam :*
-
Troszke pocwiczysz i spalisz tego nadprogramowego batonika :)
Cóż nie oszukujmy się, jak całe życie jadło się słodycze z dnia na dzień
tego nie porzucimy. :? Ale trzeba się starać by ograniczać je do minimum.
Raz w tygodniu mały batonik, 3 kosteczki czekolady, parę biszkoptów itp.
nam nie zaszkodzi. Wszystko jest dla ludzi ale z umiarem!
A jeśli chcemy schudnąc na dobre naprawdę musimy się pilnować! :roll:
śle pozdrowionka
-
Ehh dziś mnie czeka dużo papierkowej roboty a siedzenie przy biurku równa się objadanie. Kupiłam sobie suszone banany i jabłka żeby nie sięgać po nic bardziej kalorycznego ;] podczas pracy.
Dzisiaj oprócz ćwiczeń na nogi i brzuszek dokładam sobie jeszcze na pośladki. Czekają mnie 24 minuty pożądnych ćwiczeń.
Pozdrawiam.
-
Asenath no to ładnie zaplanowałas sobie dzionek :)
Ja zaraz idę na piechotke do koscioła poswiecic palemkę :)
wiec spacerek bedzie juz "odrobiony" :wink:
Tez mam dzisiaj duzo pracy ;/ pisemnej przed komputerem ale wieczorkiem
obowiazkowo 20 minutek cwiczeń :D
ps; zapraszam do siebie :)
-
Dobrze sobie dzisiaj radzę ;]
Chodzi za mną słodkie ale nie kupiłam nic ;p więc słodkiego nie będzie ;p
Dopiero 16:15 a ja jeszcze nie przekroczyłam 600 kcal a czuje się najedzona ;]
Na kolacje kupiłam sobie grejpfruta, zjem całego a co ;p
Mimo, że siedzę cały czas przed kompem nie chce mi się podjadać nawet suszonych owoców ;] zapijam tylko wodę ;] Za chwilkę zrobię sobie przerwę na ćwiczonka a później spacer na rzekę bo tak cieplutko na dworku.
Jutro wielkie ważenie ;]
Pozdrawiam.
-
Jestem z Toba :)
Wiem co znaczy problem wagi :(
Jak większość kobiet stosowałam juz kilkanascie diet... ze skutkiem pozytywnym - lecz raz lepiej, raz gorzej.
SCHUDNĄĆ nie jest trudno. TRUDNO jest ta wage utrzymac :/
W kazdym badz razie u mnie najgorzej z sytuacja kiedy schudne... a znajomi z zazdrosci mowia: "ale moglabys troche przytyc, bo za cuda jestes" - to -motywuje- mnie do przytycia i rozgrzesza z obzarstwa :(
No nic... juz sie nie dam i bede dazyc do moicj 55 kg, bo chce by moj Ukochany (który akceptuje mnie w kazdej postaci) mowił do mnie -jak 5 kilo temu "źdźbełko" :)
POZDRAWIAM tych, którym sie udalo i tych, którzy dązą wytrwale do celu :)
http://straznik.dieta.pl/show.php/1s...g_72_62_55.png
-
U mnie tragedia :<
Ćwiczę, jem mniej i do 18, dużo piję, nie jem słodyczy a waga nawet nie drgnęła :<
Bezowocny ten tydzień :<
Ale się nie dam!
-
Asenath nie martw się ja myslałam , ze tez mi więcej zleci
przy dietce 800-900kcal + cwiczenia.
Ważę się codziennie :roll: bo zakupiłam sobie nowa wagę i strasznie mnie kusi.
Powiem, Ci że jednego dnia spada po 0,2 kg a przez 3 się nie rusza
albo nagle spada 0,5 kg.
Nie daj sie i walcz dalej. Twój organizm sie broni , bedzie czerpał z zapasów
i już wkrótce zobaczysz rezultaty.
trzymaj się cieplusio
-
Ehh niewiele dzisiaj zjadłam ;/ w sumie tylko musli tropicalne z mlekiem i 2 kanapki ;/
Dużo nerwów i mało czasu.
Okropny dzień...chce batonika...:<
Pozdrawiam.
-
Zaczął się 8 dzień walki z kiloskami. Mam nadzieję, że ten tydzień będzie owocny.
I ŚNIADANIE
Jogurt Danone naturalny z ziarnami zbóż (opakowanie 150g)
No nic tylko tyle udało mi się przekąsić, zmykam do szkoły :***
Pozdrawiam.
-
Ehh wróciłam z zajęć i chapnęłam 2 kanapki a teraz robie sobie surówkę z kapusty pekińskiej, pomidora, ogórka z sosem greckim.
Brak czasu na przygotowanie normalnych posiłków i zjedzenie ich o właściwych porach przeszkadza mi w porządnym dietkowaniu się ehh.
Pozdrawiam.