-
widzę że jesteście dzielne, ja na razie też.
na śniadanie: płatki pełnoziarniste z mlekiem i łyżka rodzynek plus trochę otrębów
teraz: pół kromki razowca z odtłuszczonym serem żółtym (ma tylko 17% tłuszczu i jest smaczny, można czasem zjeść)
na obiad planuje kotlety sojowe i zieleninkę
na razie schudłam jakieś 2,5kg a dziś jest 11ty dzień diety, jestem zadowolona, sporo się ruszam.
nie śpieszy mi się z odchudzaniem, zawsze byłam mniej więcej taka jak teraz czyli z niedużą nadwagą. do połowy sierpnia chciałabym jeszcze z 3kg schudnąć.
pozdrawiam Dzielne Wojowniczki :D
-
hmmm według tej strony to mam z 10 kg nadwagi. damy radę :D
-
Kochane dziewczyny jak Was czytam, to coraz bardziej jestem przekonana, że dieta 1000 to chyba najlepsza dieta z możliwych. jednak nigdy wcześniej nie wytrzymałam dłużej niż tydzień na tej diecie i nigdy nie miałam takich rezultatów. A tu proszę Rain 2,5 kilo w 11 dniu diety.
dzięki za to że jesteście Dziewczyny może z wami dam radę dłyżej wytrzymać i za 2 tygodnie też będę mogła się pochwalić.
pozdrawiam
Kociamber
-
pewnie, 1000kcal jest najlepsze!! co prawda chyba tylko w pierwszym tygodniu-dwóch chudnie się w miarę szybko, a potem to max. 1kg tygodniowo ale mi to odpowiada. byle nie było potem skoku w górę :D
powodzenia :D
-
Pewnie macie rację co do diety 1000kcal. Gratuluję 2,5kg! Ja od 9-go lipca zgubiłam3kg ale nie liczę kalorii tylko mniej jem.W dzienniczku piszę co zjadłam i co zrobiłam i wychodzi tak ok.800! Ja mam 6kg nadwagi!!!
No to dalej do dzieła!!!
-
Oskubana,
gratuluję 3 kilogramów i wytrwałości w prowadzeniu dzienniczka.
Kiedyś próbowałam również poprostu mniej jeść, ale to "poprostu nie było łatwe", tym bardziej podziwiam.
Pa, Pa
-
Dziękuję za miłe słowa!!!!
Ale na 3kg to nie może się skończyć!!! Potrzebóję kopa od Was!!!!
W pracy słyszę, że nie chcą mieć brzydkiej grubej baby i to mi też pomaga. Ale baton i kawa na stole stoi codziennie. I jak tu nie zjeść????
To forum jest super-pomaga mi to i wam pomoże!!!!
-
a z tymi Twoimi facetami w pracy to tak jak powiedziała Rain - kopa im.
Wiem, że trudno się powstrzymać od słodkości, mam ten sam problem, ale to może trzeba ich uświadomić, że albo będą Cię wspierać i motywować, albo będą mieli "brzydką grubą babę". Chociaż nie zgadzam się do końca ze stwierdzeniem, że grube (wole określenie - pulchne) musi być brzydkie.
Wiem, że dasz sobie z nimi radę.
-
Dziękuję za pocieszenie!!! Ja nie lubię pulchne wolę gruba!!! To mnie wkurza i daje kopa!!Kończę pracę o 16-do domku, odkurzyć domek i na rowerek na godzinkę!!!
-
Ja również kończę o 16-stej. Dzisiaj muszę przyznać, że obydwie się napracowałyśmy, prawie cały dzien na necie, ale też trzeba mieć coś z tej pracy oprócz pieniązków.
Prawda?
-
O czym Ty mówisz????A co to pieniążki???? Jakieś resztki dostaję, a Ty tu o pieniążkach mówisz???Ja na urlop chcę iść a nie mam kiedy i po co? Aby żreć???Internetu nie mam!!!
-
Nie denerwuj się tak, nie chciałam Cię wkurzyć. tak mi się napisało,bo z pracy powinny być pieniążki a jak jest naprawdę to same wiemy.
Ja mam 3 dni urlopu w przyszłym tygodniu (mam nadzieje, że szefowa podpisze), przyjeżda mój Misiek z daleka i chciałabym z mim pobyć troszkę ( i poćwiczyć), ale to wszystko w rym roku jeżeli chodzi o urlop i plany wakacyjne.
nie wkurzaj się na mnie,
nie chiałam ......
-
Ja się nie wkurzam!!!Przepraszam jak tak odebrałaś. Dzięki Bogu mój Szef jest dobry pod tym względem i jak rano się spóźnię o3godz bo miałam sprawy nic mi złego nie powie.A o świadczeniu urlopowym mogę pomażyć - nie uznaje!!!Nic, jutro mój MISIEK wyjedża i skończy się gimnastyka. Dziś se muszę dać w kość!
Pozdrawiam!!!
Ps-ale my tu tematy poruszamy!!!! Najlepsze o dupie i o sexie bo w tedy nikogo się nie obraża, czyż nie?!
-
to takie babskie tematy, przynajmniej w gronie dziewczyn które znam. zawsze jak spotykamy się na "babskich" imprezach to jak byśmy się nie starały omijać te tematy to i tak na nich kończymy. To po pierwsze, a po drugie to za co tu się obrażać???
-
HEh dzięki , ale czerwony troche pogrubia :twisted: NIe no zartuje :) MAm 55kg ( wtedy wcisnela sie 7, cholercia:P) i 163cm . No to jak?? MOge byc ? HEhh ale tam , najwazniejsze by czuc sie dobrze w swoim Ciele .
-
Ale fajnie, że tak pościk ruszył z kopyta :P
Tylko tak dalej!!!
7
:arrow: 2 kawy z mlekiem
:arrow: 2 razowce na miodzie z konfiturą śliwkową
:arrow: trochę zapiekanki domowej roboty - takiej jak wczoraj, bo też z wczoraj została
:arrow: wołowina z gotowanymi warzywami
:arrow: fasolka szparagowa, wiśnie z kompotu i agrest - to na gościnnych występach
:idea: basen - godzina
no i co - może być? mam wrażenie, że odżywiam się tak na zachowanie wagi bardziej niż na chudnięcie, niby ze zdrowym rozsądkiem, ale za mało w tym wszystkim ograniczeń... :wink: chociaż kto wie, może podziała???
-
Cześć!!! Ja dziś zmieniłam moje jedzonko!!!
Kupiłam 1kg śliwek i 2kromki chleba razowego - na cały dzień!!!
Ależ zapomniałam ,że 2kawy wypiłam.
No i herbatka czerwona - w pracy się ze mnie śmieją, że trawę piję!!!
No i co niech się śmieją - jak będę szczuplejsza to sami będą pili!!!
Czekam na Was drogie panie!!!!! Jak idzie?
-
Ostatnie 24 godziny całkiem nie dietetyczne - dzień przed okresem i pierwszy dzień okresu to tak na wątpliwe usprawiedliwienie. Zastąpiłam posiłki lodami, kolą i piwkowaniem - dobrze że nie lody + posiłki :wink: Nie jakiś mega skandal - żadnych batonów, czekolad i innych, ale też nie ma się czym pochwalić. Jutro już będzie ładnie. Za parę dni wyjeżdżam na 2 tygodnie - mam nadzieję wrócić chudsza i sporty :P Nie pozwólcie, żeby post umarł przez ten czas - jak tylko wrócę, zaraz się tu stawię i z przyjemnością prześledzę osiągnięcia! Pozdrawiam serdecznie!
-
Hej!!! Ja dziś zjadłam 2kromki chleba+jogurt+2kawy+3herbaty czerwone!!Czekają mnie jeszcze czereśnie i fasolka szparagowa!!! Nie mam już ciągotek do słodyczy - nareszcie!!!
Ale waga mi się zepsuła-zalana - nie mogę się zwarzyć! Nie czuję po sobie że schudłam ale dzięki Wam się trzymam!!!!
-
Mam nałąradę jak zmniejszyć łaknienie na słodycze (mnie pomaga) - codziennie łykać chrom lub zjadać coś organicznego co na chrom - najlepiej brokuły, bo mają go najwięcej.
Ja wybrałam metodę najprostrzą - łykam chrom w tabletkach a de tego jem witaminki i magnes i wapń.
Dzięki temu nie mam takich nipochamowanych napadów na jedzenie a przedewszystkim słodycze. Sprubujcie, napewno nie zaszkodzi.
-
Strasznie dzisiaj zjadam i myle literki, przepraszam za te BYKI!!!!!
-
Kociamberku! Trzeba Ci opieprz dać!!! Co to znaczy : "Strasznie dzisiaj zjadam i myle literki, przepraszam za te BYKI!!!!!" ???? Ty masz dietę stosować i być szczuplejsza pod koniec lata, a nie jeść jak nieopamiętana!!!Weź się w garśc! A co do chromu - to mi nie pomagał!!!Jadłam cały miesiąc i nic! Dalej batoniki jadłam. Wypiłam 6 herbat czerwonych dziś i ciągle latam do kibelka... Sorki....
-
hej Laski!
gratuluje Oskubana wytrwałości...i ciesze sie ze apetyt na słodkie miął.
hmmm na mnie czerwona zawsze działa moczopędnie :)
hehe ciekawe czy literki są kaloryczne :lol:
Oliveira - ja miałam dziś ogromną ochotę na zapiekankę oo rany chodziłam po mieście i wszędzie pachniało. ale się nie dałam. zgrzeszyłam za to późnym posiłkiem. rano śniadanie plus kanapka a potem to jadłam koło 21. warzywa na szczęście ale zawsze - niezdrowo rozłożone kcal. po prostu nei chciałam śmieci jeść.... no i polowałam na nieszczęsny kostium.
udało się :D
też wyjeżdżam, mam nadzieję że topik się będzie rozwijał.
cmoki
-
Rain ja wyjeżdżam też, mam nadzieję, że znalazłaś kostium, bo słonko ma świecić :P No to się widzimy na topiku powyjazdowo - znowu chudsze :lol:
-
Oliveira i Rain !!! Ale macie Fajnie!!Urlop, wpoczynek i... . Nic, czekam na Was jak wrócicie!Czekam na Wasze relacje! Ja będę konsekwentna i bedę tu wpisywała moje wypociny! Jestem dziś drugi dzień na diecie i jest OK!
Pozdrawiam Wszyskie miłe osóbki!!!!
-
No to wróciłam z wczasów. Waga pokazuje 56 kg - skandal, może to po całym dniu podróży. Na oko jestem szczuplejsza niż przed wyjazdem - nie jadłam kolacji, biegałam po plaży, grałam w tenisa, chodziłam na siłownię - regularnie, dzień w dzień. Czy to możliwe, żeby przy takim healthy trybie życia przytyć? A może to te mięśnie? :twisted:
No nie wiem - jutro rano zważę się znowu i wtedy dam znać. Mam nadzieję, że waga pokaże coś przyjemniejszego, bo inaczej załamka. Wpisujcie się, bo widzę, że pod moją nieobecność post zamiera!
-
Nie denerwuj sie wagą!Może jest zepsuta?A może przed okresem jesteś?Daj se na luz!Nie załamuj się!Fajnie że już jesteś!Cieszę się bardzo!
Miłego dnia
-
No to tak - zaczęłam coś chudnąć i mam plan 5 kilogramów w miesiąc, do 23.09...
Trzymajcie kciuki!!!