-
Stoję w miejscu...
Witam!Jestem tu nowa.Czytam i czytam o waszych sukcesach i aż mnie skręca z zazdrości.Mam spory nadbagaż tłuszczyku,który załapałam będąc w ciąży :lol: i z chęcią bym się go pozbyła.Tylko jak?Próbowałam juz chyba setki diet i jak na razie sprawdza sie co do mnie tylko efekt jojo :roll: .Gdy uda mi się coś zrzucić,naraz mój zapał słabnie,rozpływam sie w szczęściu i dumie zajadając to czekoladką,a potem nagle przychodzi zdumienie,gdy przytyję "w nadmiarze".Totalnie brak mi SAMOZAPARCIA.Kolekcjonuję filmy z ćwiczeniami,których i tak nie wykonuję.Totalne zniechęcenie.Do tego jeszcze mam problem tego typu,że te moje kilogramy są do mnie bardzo przywiązane :evil: .Strasznie tródno mi jest zgubić choćby 1 nie mówiąc już o 12.Nawet jeśli stosuję jakąś rygorystyczna dietę,to i tak efekt jest mizerny :wink: .Co tu robić?!
-
Co robić? Przejsć an dietę 1200 kcal + kupa ruchu ;-) Efekt murowany.. Wsytarczy ...... wytrwać :lol: Trzymam kciuki za kolejną forumową mamusię :-)
-
czytalam o tym ze w pewnym okresie odchudzania waga stoi w miejscu i ani drgnie ale pozniej idzie dalej w dol musisz poszukac w ksiazkach. a narazie nie martw sie ja tez na forum jestem krodko nie mam stalego dostepu do netu ale wiem ze mozesz pisac o wszystkim a dziewczyny ci pomoga i nie martw sie zycze powodzenia