Wersja do druku
ale takiej bomby kalorycznej to nie widziałyście :shock:
rozpiszę warstwami, z czego się składa:
wiórki czekoladowe
bita śmietana
warstwa herbatników
masa karpatkowa
warstwa herbatników
mleko słodzone zagęszczone i ugotowane na tofi
warstwa herbatników
i to mnie ominęło, a wszystkie chudzielce zjedzą po pół blachy... :evil:
:shock: :shock: :shock: :lol: :lol: :lol:Cytat:
Zamieszczone przez wiolka69
Na pewno po takiej bombie wysadzi im brzuchy, będą miały biegunkę i wzdęcia ... ;) No i oczywiście wyrzuty sumienia, o które Ty juz się martwić nie musisz ;)Cytat:
Zamieszczone przez wiolka69
no co? każda okazja jest dobra, żeby dieta poszła w diabły :lol:
Ja tez chce ciacho !! :evil:
Wszyscy w domu cos wszamiają slodkiego a ja sie patrze z jezorem na wierzchu :P
Nie jedz ciacha Falcon, dobrze Ci radzę :!: Chćby język do ... uciekał :roll:
:lol: :lol: :lol:
Dobra Dziewczyny (nie widzę tu nigdzie naszego Mężczyzny), wracam do tej cholernej magisterki ... Co za osioł wymyślił odtwórcze prace, których i tak nikomu nie chce się czytać... :evil: :evil: :evil: a już tym bardziej pisać... :evil: :x
Życzę miłego dnia ;) Buziaki :*
ja też wracam do pracki 8) papatki :P
Ooo... ;) a jednak jest tu nasz Mężczyzna :) A ja Ci powiem: zjedz kawałek! Koniecznie! Mały kawałek! TEraz jeszcze panujesz nad jęzorem, ale za jakiś czas wylądujesz z nim w jakimś wielkim ciachu, lodówce, czy czymkolwiek. Trzeba jeść to, na co ma się ochotę, tylko w malutkich ilościach- to jest zaspokajanie naszej psyche.. :) Serio :) Trust me :)Cytat:
Zamieszczone przez Falcon
jak nie ?:( pare postow wyzej :>Cytat:
Zamieszczone przez Simba
hej misiu czytałam kilka Twoich początkowych postów po czym przeszłam na koncowe strony i widze że już humorek bardzo ładnie Ci dopisuje :) że juz nie ma załamania u Ciebie tylko z uśmiechem na twarzy idziesz do przodu :) Oby tak dalej gratuluje !!!!
Misiu a własnie czytając Twojego pierwszego posta przypomniała mi się moja historiaa....
I chciałabym Cie troszke wzmocnić, życzyć wytrwałości w dazeniu do wymażonego celu !!!
Na moja pomoc możesz zawsze liczyć , będe Cie tu odwiedzała i jeśli tylko chcesz to również wspierała :)
Misiu wszystko jest do zrobienia , potrzeba tylko troszke czasu i zaparcia!
Wyobraż sobie , żę 4 lata temu moja waga po syto przebytych wakacjach pokazała aż 101 kg przy wzroście 168 cm, ale to nic zawsze wydawało mi sie ,że jeszcze jakoś wyglądam, no przecież w spodnie sie mieszcze itp ..no to chyba zle ne jest ..Tak tak sobie wmawiałam, tylko jak teraz wytłumaczyc sobie docinki innych , którzy naprawde nie szczędzili mnie, każdy tylko gruba idzie, śmiechy za moimi plecami i takie tam przykrości. I na dodatek gościu , który mi sie podobał powiedział mi jawnie ,że: " jestem ładna ale gruba" <----- i chyba to był moment kulminacyjny !!!!
No i tak do dziś walcze z moimi biednymi 5 kg , jestem sczuplejsza o 38kg i jestem bardzo szczęsliwa ... Czy było cięzki ??? odpowiem NIE
Jesli cos mogłabym Ci zaproponowac ,( to na swoim przykładzie ) to ja poleciłabym Ci czerwona herbatkę pu-erh ja początkowo przy tak wysokiej wadze schudłam na niej w miesiąc 9 kg bo tak szybciutko kilogramy zleciały !!!Teraz zazywam jakiś moroznik kaukaski i powiem , ze ochota na słodycze , pizze, i inne grzeszki przeszła , kg może nie leca ale ja nie objadam się :)
Ups ale sie rozpisałam , Misiu jesli chcesz oczywiście to moge do Ciebie tu zaglądać :) :D