moja Ty biedna dziewczynko :(
bardzo bym chciała wpaść do Ciebie ale tak naprawdę, tylko trochę za daleko :(
zdrowiej Przyjaciółko :)
Wersja do druku
moja Ty biedna dziewczynko :(
bardzo bym chciała wpaść do Ciebie ale tak naprawdę, tylko trochę za daleko :(
zdrowiej Przyjaciółko :)
Oj niedobrze, jak to juz płuca.
Życze Ci, zebys szybko nam zdrowiała
Wiem Agus ze gdyby nie odleglosc juz bys u mnie byla a tak sama musze siedziec :(
Basik jakos przezyje mam nadzieje i te oskrzela i te pluca i czuje sie jak staruszka taka chorutka :(
Nie wiem jak u Was ale u mnie jest tak sliczna pogoda,ze w sam raz na spacerki wiec korzystajcie poki macie czas i lapcie odrobine sloneczka :)
u nas też pogoda śliczna, ale nie mam co na polu robić i siedzę w domu, bo samej nie chce mi się siedzieć na polu :?
dobrze że przeżyłaś te bańki, bo gdzie byśmy piły herbatkę :D :D
W Poznaniu też śliczne słoneczko świeci :)
Inezza jesteś z podkarpackiego? Tak się pytam, bo użyłaś wyrażenia "na polu" :)
tak a to tylko na podkarpaciu mówią na polu?? :D
moja koleżanka z lubelskiego też się dziwiła jak mówiliśmy na polu, bo u nas się chodzi na dwór nie na pole :wink:
a w poznaniu??
W Poznaniu chodzi się na dwór, względnie na podwórko :) Mam jednak brotową z podkarpacia i ona tak mówi, więc mi się skojarzyło :)
Tiskuś - biedactwo Ty nasze... Lecz się, lecz bo zapalenie płuc to poważna sprawa, ja miałam w 6klasie podstawówki i od końca kiwetnia nie chodziłam do szkoły. :roll: Mam nadzieję, że bańki i lekarstwa Ci pomogą. Przesyłam dużo buziaków i słonka, bo u mnie go jest dziś w nadmiarze. ;) Zdrowiej szybciutko!
Inezka wlasnie kto by Wam robil tak pyszne herbatki...na szczescie zyje :D
Widze ,ze polemita trwa odnosnie rzeczy na zawnatrz od domu a jesli moge cos dorzucic to u mnie sie tez mowi...pole i jak bylam zagranica to wszyscy sie dziwili ze tak mowie.
Ninus dziekuje Ci za pamiec:*mam nadzieje,ze ja wczesniej wyzdrowieje niz miesiac bo studia za 2 tyg.sie zaczynaja i pasuje byc juz zdrowym.na szczescie to tylko jedno pluco wiec mam nadzieje szybko zdrowiec.
Sephrena musisz mnie kiedys do Poznania zaprosic bo zawsze chcialam tam jechac i zobaczyc to napewno piekne miasto.
Wlasnie zjadlam obiadek i ogladnelam pare seriali i przy okazji nadrobilam w tej dziedzinie zaleglosci,jeden plus tej choroby :wink:
Sasiad moj z ktorym chodze na polrandki tez sie rozchorowal tylko,ze on ma z oskrzelami problem :( i tak sie laczymy w tej chorobie.
tiska no no z tym plucem to nie podoba mi sie :?
gdzies Ty sie tak zaprawila?
a moze wez sie za tego sasiada i powygrzewajcie sie razem :lol: dwie banki dla Ciebie, dwie dla niego :wink: