-
Pomocy ;(
Chciałabym poprosić Was o pomoc....Myślałam, że jestem silna, że dam radę.....ale zwracam się do Was, to moja ostatnia deska ratunku
Na początek kilka słów o mnie, jestem Aneta, mam 22 lata, w kwietniu wyszłam za mąż :D
Jestem zdrowa, mam świetnego męża, mieszkamy sami, remontujemy się, wszystko ładnie, pięknie...poza wagą :(
W tamtym roku ważyłam 74 kg.....po pewnym komentarzu ze strony babci i rodzimy, zawziełam się i od lutego do czerwca schudłam do 58 kg. Mam 164 cm.
Boże, jak ja się cieszyłam, łaziłam z odkrytym brzuchem, w stroju kąpielowym, wiadomo, tłuszczyku troszeczke zostało ,ale wyglądałam fajnie, bez cellulitu, wszystkie ubrania wywaliłam bo wisiały....potem wakacje, griile, moje zaręczyny, święta, stres weselny....teraz jest koniec lipca a ja spowrotem waże 70 kg....PORAŻKA
Od 2 miesiecy jakos chciałam to zgubić, ale nie wiem jak. matko dopiero doradzałam koleżankom jak osiągnąc sukces a teraz co....:(
Słoń powrócił, we wszystkim mi ciasno, męczę sie, pocę....nie byłam nawet nigdzie nad jeziorem ,bo się wstydzę...cellulit mam straszny, gołym okiem go widać
Proszę pomocy, co mam zrobić, jak zacząć....:(
-
Cześć!
Mam podobny problem.. ważę 75kg i mam 165 kg... tez w tym roku wychodze za maz... Wygladam jak wieloryb i ciagle tyje, nie mam na dobra sprawe juz ciuchów..
Moze wezmiemy sie razem za diete 1000kcal, bedziemy sie wspierac???
Nie zalamuj sie!!!
-
Chętnie zastosuje dięte 1000 kcal, tylko napisz mi co i jak jeść...
Załamałam się, bo jak mogłam zaprzepaścić to co osiągnęłam...
Ale jak sie je słodycze, pije karmi, wpiernicza pizze na kolacje to nie ma się co dziwić.
Tylko czy mi się uda znów wrócić do dawnej wagi i czy ten ohydny cellulit zniknie...
Mój mąż mnie kocha taką jaką jestem, nigdy mi nic przykregonie powiedział,ale wiadomo, że lepsza żonka, która ma te 10 kg mnie...
Gratuluję że wychodzisz za maż, kiedy?? :)
-
Co do 1000kcal dopiero zaczelam... jak narazie schudlam 1 kg hehe :lol: Ale jestem dobrej mysli ... ja jem duzo warzyw, owocow, mieso tylko gotowane, pieczywo chrupkie, duuuzo bialego sera.... jakies zupki bez smietany. Uciekam od ziemniakow, makaronow,pieczywa.. nie wspomne o slodyczach ktore kocham.. i gdy tylko zobacze jak przyszly maz je czekolade to mi łzy do oczu napływają :(((
Wychodze za maz na poczatku pazdziernika.. ciekawe czy sie wcisne w sukienke.. czy wogole taka uszyja dla mnie to przciez tyle materialu potrzeba hehe :)
-
Zmieścisz się, zobaczysz, będzie pięknie :)
Ja ziemniaki, ryz, makaron i biale pieczywo jem sporadycznie, raz w tygodniu, czasem dwa
Teraz nasżło mnie na aruzy, jesm bardzo często, do tego jakies serki, jogurty, chociaż powiem szczerze, że już mi się zbrzydziły stasznie...:(
Moja najlepsza przyjaciółka ważt 52 kg, wygląda świetnie, była moją druhną, tylko pozazdrościć, figury...:( Nigdy tak nie będę wyglądać. Chyba, że całkiem przestanę jeść...
ehhh:(
Płakać mi się chce, najgorsze, że na efekty tak długo muszę czekać....
Ja jestem chora, chora na obżartswo....popołudniami nachodzi mnie i jem wszystko co popadnie, więc co sie dziwić, że wszystko ciasne...:(
-
hej kochane:**
jak czytam Wasze posty to tak jakbym czytala swoje mysli... tez jestem zalamana, tez sie objadam wieczorami... ja waze 68 kg i wzrostu 165cm chcialabym zejsc do dawnej wagi 55kg:)) na moim poscie malo ludzi sie wypowiada wiec sie przeniose tutaj i z checia bede z Wami sie wspierac:DD ja mialam zaczac dzisiaj diete, ale mam ciezkie dni i nie jestem w stanie wyjsc z domu, a w lodowce pusto jesli chodzi o moje zdrowe jedzenie wiec musialam zjesc to co bylo....:))
straznik wagi nie chce mi sie wstawic ale bede na biezaco wpisywac co sie ze mna dzieje i co zjadam:)) pozdrówka:*
-
Witam i mam nadzieję, że szybko osiągniemy wymarzony efekt :)
Napisz coś o sobie :)
-
PEwnie ze damy rade, tym bardziej ze podobne mamy marzenie i wzrost:)) ja mam 21 lat, studiuje Stosunki Miedzynarodowe (teraz bede pisac prace licencjacką), w Swieta Bozego Narodzenia zareczam sie:)) mam zamiar sie odchudac dieta 1000 kalorii, chce zrezygnowac z ziemniakow, makaronu i zastapic mala iloscia ryzu oraz jesc chleb razowy;)) itd itp:0)))
-
a teraz walcze ze straznikiem wagi bo nie chce mi dzialac:DD
http://straznik.dieta.pl/show.php/us...g_68_68_55.png
-
Gratuluję !!
Ja zaręczyłam się 14 października 2006 a za mąż wyszłam 14 kwietnia 2007 :)
6 lipca oboroniłam licencjata a od października mam zamiar iść na magisterkę.
Narazie nie pracuje, tylko mężuś, no i siedze w domu i wpierniczam, ruchu mało, mimo tego że remont, to te cieższa rzeczy robią robotnicy, no i na kolacje jak meżuś pije piwko czy wcinaczekolade to i mnie ciągnie...
Ja na początek postaram sie zrezygonować z piwa i słodyczy, i ograniczyć kolacje i wielkość posiłków...
Potem zrezygnje z kawy, bo pije ją z mlekiem i cukrem
A przy okazji informacji o mnie, to robię właśnie prawojazdy, spotykam się z różnymi ludźmi i wioadomo, chciałambym jakoś wyglądac a nie siedzę za kierownicą, a brzuszysko się wylewa...:(
Mam 2 pytania:
-czy zupki chińskie mają mało kalorii?
-ile i jak często robić brzuszki by dały efekty??
-
akurat teraz mam jedna zupke chinska w szufladzie, jesli oczywiscie chodzi o te w 5min to na 100ml ma 65 kalorii i 3,2 g tluszczu. a po przygotowaniu ma 400ml, wiec 4*65= 260 kalorii i 4*3,2= 12,8 g tluszczu;))
mysle ze co do brzuszkow starczy 5 razy po 20 brzuszkow niepelnych... ale nie jestem pewna... ja mam ORbitrek na ktorym pracuje z pewnoscia brzuch jak i inne czesci ciala:))
[link="http://straznik.dieta.pl/index.php"]
[image noborder]http://straznik.dieta.pl/show.php/usmieszki.png_1gruby.png_68_68_55.png[/image]
[/link]
-
niewiem czemu ale straznik wagi mi nie dziala, wkleilam do profilu towarzyskiego, zapisalam i nic:///
-
Z suwczkiem nie bardzo umiem Ci pomóc :(
Ja nakupiłam sobie kiślów, zupek chińskich i serków na te początkowe dni odchudzania, jak będę bardzo głodna to zaspokoje sie kiślem itp, a później, jak żołądek sie skurczy będzie już łatwiej.
U mnie najtrudniejsze są pierwsze 2 tygodnie
-
Wiecie co.. 8)
Przypomniało mi sie, ze w zeszlym roku bylam na fajnej diecie na ktorej niezle schudlam... pozniej przeszlam na 1000kcal.. tylko nie pamietam calego jadlospisu, moze ktos z Wa pamieta?
1,2,3,4,5,6 dzien -8:00 czarna kawa 9:00 100g serka topionego, pomidor, 12:00 - jajko na twardo, pomidor, 15:00 - jabłko.. a co dalej?? Wiem ze lampka wina tez byla.. a 7 dnia 1000kcal i tak w kolko :shock:
-
HELLO
Cześć Dziewczyny!! widzę że mamy podobny problem, może waże mniej ale wciąż tyję i to mnie strasznie martwii!! niewiem jak mam sobie z tym poradzić. Mój Narzeczony ciagle mówi mi że jest ok ale ja widzę że nie, a te ciągłe jego teksty że ta czy tamta wygląda jak wieloryb.. strasznie mnie to denerwuje. Myśli że to tak łatwo schudnąć. On jest sportowcem i cały czas lata za piłką, nic więc dziwnego że wszystko spali. najgorsze jest to że nie mogę schudnąć bo co do mnie przychodzi to robie mu jakieś jedzenie i zaraz mam na to ochotę. Gdy są rodzice to tylko słyszę teksty typu " a przestałabyś się już odchudzać i tak zaraz pójdziesz po lody" itp. I gdzie tu wsparcie??????? Mam ochotę wyć!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
-
tak jak i ja :(
chociaż z wczorajszego dnia jestem zadowolona, zero słodyczy, a rzeczy zjedzonych może nie tak mało, ale za to same dietkowe.
Na kolacje tylko plasterek żółtego sera, serek truskawkowy i sok gruszkowy i to jakies 5 h przed snem.
Z mojej aktywności fizycznej nici, bo wczoraj spadł mi mebel na stope a dokładnie na dużego palca, jest cały zakrwawiony i ledwo mogę chodzić ,a raczej kuśtykać :(:(:(
A dziś miałam mieć jazde na prawko, niestety odwołałam :(
Dziś na śniadanie herbata z kilkoma ziarenkami cukru i kanapka na ciepło z opiekacza
Buziaczki, jak tam u Was ??
-
Ojuj biedactwo, współczuję tej kontuzji bardzo... mam nadzieje, że Ci sie zagoi szybko.
Ja dziś zjadam troche słodyczy, bo mam w pracy pożegnanie (moje ;)) no i wypadało mi ciacho zrobić. Najgorzej,m że sie nie moglam w trakcie robienia powstrzymać i ciągle coś próbowałam. |Takie podjadanie jest złeeee...
Ale w sumie poza tym nic dziś nie jadłam... więc kalorycznie mi wyjdzie normalnie w miarę. Inna rzecz, że niezdrowo, ale raz przecież można.
-
Nio pewnie, ale zjedz jeszcz coś zdrowego dziś :)
A odchodzisz z pracy? Czemu?
Z moim paluchem niewesoło, boję się żeby paznokieć został cały....kurcze teraz lato, a ja tak kocham ganiać w klapeczkach, ehhhh
U mnie dziś jeszcze barszczyk czerwony i serek waniliowy
Co moge przykładać jeszcze na ten palec oprócz rywanolu?
-
Biedactwo <przytul>
najwyżej bedzeiss w klapeczkach z plastrem pomykac, trudno. Na razie pogoda i tak nie sprzyja.
W tej pracy niestety na stazu tylko bylam, na miesiac. Zeby zobaczyc jak tu wszystko dziala ;) A tak to jeszcze studiuje... i ucze troche (korki, angielski). I mam tysiące planów na przyszłość, cszyli sama nie wiem co mam robic ze swoim zyciem zawodowym dalej ;)
Cos zdrowego zjem jak do domu wroce... jakies warzywka pewnie.
-
Hej
Jak tam Wam idzie?
U mnie dziś dobrze, zjadłam jak narazie ćwiartkę cebularza, wypiłam herbatke i teraz wcinam zupkę chińską.
Nóżka trochę boli ,ale da się wytrzymać.
Jakie macie sposoby na cellulit?
Bo balsamy jakoś średnio pomagają...
-
Co u Was kobietki?
U mnie powoli leci, bez slodyczy, w miarę lekkie posiłki, czasem drobny grzeszek, ale mam nadzieje, że powoli zmienię swoje nawyki żywieniowe na zdrowe i tak już zostanie. Bo nie mam zamiaru schudnąc a potem znów wrócić do wagi sprzed odchudzania.
Całuski i jak macie chwilkę to porszę o klik, link w podpisie, dziękuję :)
-
heej!
Dzisiaj 6 dzien mojej diety.. pierwsze 3 dni bylam na prawie samych pomidorkach, dzisiaj juz na 1000kcal. Jak narazie zjadlam jogurcik i 2 kajzerki( :shock: :? :cry: ) z wedlina i zoltym serem.. jeszcze jabluszko.. i koniec na dizsiaj. Mam bardzo zly dzien.. przezywam jakis kryzys, nie mam sily na nic.. maz kupil mi karnet na basen i na silownie zobaczymy co z tego bedzie :cry:
-
Jak tam u Was Dziewczynki?
U mnie weekend był bardzo pracowity, ale trochę kaloryczny, jak to zwykle w weekendy bywa, an tygodniu o wiele łatwiej mi dietkować.
Na szczęście waga + nie pokazała.
Dziś już byłam na zakupach, o 15 mam kolejną jazdę.
Zaczynam łapać jakiegoś dołka psychicznego, za dużo sie dzieje w około mnie...za dużo złych rzeczy...:(
-
-
widze, że na wsparcie jednak nie mogę tu liczyć...
Pozostaje mi walczyć w samotności...
Niepotrzebnie zakładałam wątek
-
witaj smerfetko:)
jak to znowu niepotrzebnie? domyslma sie ze 21 to twoj wiek bo jesli tak to pieknie, jestesmy rowiesnicami:)
jesli chodzi o celulit- balsamy trzeba stosowac bo na pewo Co skore slicznie ujedrnia i nie pozowola zeby zostalo jej troche za duzo jak juz bedziesz dojdziesz to yymarzonej wagi. ja mam problem z rozstepami bo celulit nma szczescie mnie chyba ominal albo go po prostu nie zauwazylam :lol: stosuje balsam kolastytna 2 tyg nic sie nie zmienilo ale pisze- efekty po miesiacu i ze trzeba systematycznie- a ja systematyczna nie jestem, no to...
zupki chinskie to ja bym zmienila na cos innego, wiem ze latwo je zrobic- zywie sie nimi czesto w czasie roku akad. ale to wszak sama chemia. lepiej sie torhce poemczyc i zrobic cos ;adnego chocby jakies kanapki z ciemnego chleba z serkiem bialym (lepszy niz zolty) i mnostwiem wazyw- wyglada ladnie i poprawia humor (jest cos takiego jak terapia jedzeniem, haha)
z cwiczen na razie jestem rozgrzeszona, ale po powrocie do zdrowia zaczynaj:) po pierwsze- wyprodukujesz sobie troche hormonow szczescia. po drugie- bedziesz miala wiecej energii a po trzecie- no wiadomo zeby schudnac bez glodzenia sie trzeba cwiczyc. ja polecam basen- sama chodze od tygodnia i widze (!!) efekty- moja zmora byly takie walki z tylu plecow, fuj, nawet jupilam sobie bluzeczke bez plecow zeby sie zmotywowac i naprawde jest lepiej:)
alez sie rozpisalam- takze nie lam sie dietkuj dalej bo ja Cie tu bede odwiedzac i pilnowac:D
-
hejka przylacze sie do Ciebie SMERFETKO :lol: Razem damy rade.Ja tez w tym roku bede pisala prace licencjacka.Przez ostatni rok mialam urlop dziekanski i teraz jak wroce chcialabym wygladac super 8) Mam nadzieje,ze dam rade.A Ty sie nie poddawaj,bo ja tu bede wpadac w odwiedzinki i bede Cie pilnowala :wink:
-
no i jak tam idzie??
zalozmy jakich klub prac licencjach:)
pozdrawiam i miklego dnia zycze
-
AGNES klub prac licencjackich...kto wie moze cos takiego powstanie :roll: SMERFETKO ja tez sie pytam jak tam idzie i czekam az napiszesz :)
-
Pozdrawiam i trzymam kciuki! Jak sobie radzisz?
-
A gdzie jest smerfetka?????????? :roll:
-
Jest, jest
Właśnie wróciłam, bo miałam kolejną jazdę na prawko.
Jakoś wcale głodna nie jestem a piję litrami wode....hmmm, jakieś to dziwne u mnie
Ja mam już 22 latka, w lipcu broniłam licencjatai o obroniłam na 4 :)
Odchudzanko w sumie idzie dobrze, poza ostanio ciągłą chęcią na słodycze.
Mam receptę na tabletki antykoncepcyjne, ale mam mieszane uczucia....jak jeszcze bardziej po nich przytyję....hmmm
Mężuś w pracy, mam nadzieje, że dziśnie bedzie siedział dłużej...
Jak siedzi po godzinach to potem mówi moim rodzicom ze "zarabia na Aneci kosmetyki" :P :P :P
Za to jutro musi jeszcze pójść do pracy na 3 godziny, grrrr
Remocnik zbliża się ku końcowi, nóżka troszke boli...
A u Was jak tam ?? :*
-
No widzisz... a ja odwrotnie prawko juz mam :lol: ,ale licencjata jeszcze nie :( . Dzisiaj znowu mam na sumieniu 2 grzeszki.... pianke taka dluga do jedzenia i kubek coli.Nawet nie ratuje mnie to,ze przejechalam rowerem 27 km.Rano 10 i pod wieczor 17 :lol: I oczywiscie masz moj glos w fotokonkursie :D pozdrawiam
-
hej smerfetko i jak tam leci??
milej niedzieli zycze
-
No weekendem to ja się raczej nie mogę pochwalić...
Sobota jest ok, ale wczoraj.....niestety, mama zrobiła pyszny obiad i ciasto, więc się z meżusiem obżarliśmy, że hej
Wieczorem byliśmy na spacerku w lesie a potem trochę pograliśmy w badmintona, mam nadzieję, że chociaż kilka kalorii spaliłam.
U nas ciąlge remont, wieczny bałagan, to ciąge cos przestawiamy itp, naet nie mam gdzie w domu poćwiczyć a,le na szczęście to juz niedługo i sie remonty skończą...już nie mogę się doczekać.
Dziś nanapka z razowego chlebka z żółtym erem i pomidor
Zaraz sobie zrobię nescafe 3w1.
A jak tam u Was?? :)
-