-
ZACZYNAM OD DZIŚ!
Witam :)
Szukając super diety na różnych stronach internetowych natknęłam się akurat na tą :) Przeczytałam tu pare wypowiedzi na forum i postanowiłam założyć tu swoje konto. Tak bardzo brakuje mi kogoś z kim mogłabym pogadać o moich problemach z nadwagą :(((( kto by mi doradził, podtrzymywał na duchu w chwili zwątpienia i słabości.
Dwa lata temu sama podjełam walke z nadwagą w 3 miesiące schudłam 17 kg udawało mi sie tą wage utrzymać jakieś 1,5 roku po czym powróciłam do punktu wyjścia na szczescie bez efektu jojo. Od tej pory każda następna próba kończyła się porażka. Juz nie moge na siebie patrzeć :( Najchętniej nie wychodziłabym z domu.
Dziś podejmuje kolejną próbe odchudzania (zobaczymy na jak długo)[/b]
-
Witaj :)
Napisz coś więcej o sobie. Wiek, wzrost, waga, preferencje w dietowaniu, jakiś ruch?
Na tym forum znajdziesz świetne wsparcie :)
-
Mam na imię Gosia mam 23 lata 176 i 87 kg :( Ze względu na moją prace mam dużo ruchu praktycznie 8 godzin jestem w ciągłym ruchu. Niestety gubią mnie obfite posiłki przed snem i wiem ze powinnam to zmienić ale głodna nie zasne :(
-
Witaj :)
Ja również zaczynam od dzisiaj i mam nadzieję, że w końcu będzie to skuteczne. Też mam na imię Gosia i cóż... dzisiaj zarejestrowałam się na tym forum i jestem pełna nadziei, że znajdę tu jakieś wsparcie, bo nie należę do osób z silną wolą, niestety.
Powodzenia życzę ;)
-
Jeden z najczęstszych problemów na diecie... Ehhh
Niestety nie wiem jak pomóc Ci w tej kwestii bo mnie ten problem na szczęście nie dotyczy ale mogę podpowiedzieć co stosowały dziewczyny jak byłam tutaj na forum rok temu...
Przez kilka dni postaraj się nie jeść dużych posiłków na noc albo zjedz dużo objętościowo a mało kalorycznie np zjedz sobie ugotowanego brokuła albo kalafiora. Jak wstaniesz rano zjedz porządne śniadanie i tak powolutku dasz radę wyjść z tej pułapki wieczornego objadania się. Innym sposobem też jest picie wody jak jesteś już po kolacji, którą najpóźniej powinno się jeść około 19 godziny (w zależności też od tego o której kładziesz się spać) a nadal jesteś głodna. Wodą a najlepiej ciepłą herbatką zieloną lub czerwoną zapełnisz i oszukasz żołądek.
Życzę Ci powodzenia z uporaniem się z tym problemem bo podejrzewam że nie jest to nic przyjemnego.
Dawaj koniecznie znać jak Ci idzie.
-
tarQa to trzymam za ciebie kciuki :) a nuska tobie dzieki za rady bede próbowała wszystkiego :)
-
mmm dziewczyny ja tez mam ten sam problem;DD uwielbiam wieczorkiem sie obkjadac, dzisiaj jest moj pierwszy dzien... zjadlam tylko 662 kalorie mozna zobaczyc na moim poscie co zjadlam "zaczynam od nowa zyc", i glod mnie strasznie trapi ale zapelniam sie woda:) chlopak sie ze mnie smieje:DD bede Was wspierac bo wiem jakie to trudne jest!!!:))
-
dziś ostatni swój posiłek zjadłam o 14 teraz stosuje się do waszych porad i pije wodę mam nadzieje ze nie zakłóci to zbytnio mojego snu :wink:
-
szyszunia84 odchudzaj się z głową. Nie głoduj się bo to nie ma sensu. Po zakończeniu dietki rzucisz się na to co dobre i co lubisz. Ja proponuje Ci abyś jadła to co lubisz, ale w mniejszych ilościach. Staraj się jak najmniej jadać tłuszczy i słodyczy i przede wszystkim postaw na sport. Teraz jest lato, można pojezdzić na rowerku, na rolkach czy poprostu pobiegać. Ja w ten sposób straciłam już 10 kg, dodam że uwielbiam pizze, lazzanie czy zimne piwko i z tego nie zrezygnowałam :wink:
-
Nie bede sie głodzic :) dziś jakiegoś powera dostałam ze nawet nie chce mi się jeść :) pewnie dlatego ze mam zajęcie (czytanie, odpisywanie) zobaczymy jak bedzie gdy wyłącze komputer :?
-
wow ni_kola23, podziwiam, że udało Ci się już schudnąć 10kg i gratuluję :)
szyszunia ostatni posiłek zjadłaś o 14?? i trzymasz się? ja to bym chyba tyle nie wytrzymała... :roll:
-
trzymam się trzymam :) Tylko żeby to się nie skończyło słomianym zapałem jak pozostałe moje diety.
tarQa a ty już masz jakiś pomysł na diete?
-
powodzenia dziewczyny, ale pamiętajcie, że dietę, trzeba zacząć od przestawienia myślenia... ale nie wydaje mi się, żeby ostatni posiłek o godz. 14 był czymś dobrym... lepiej jeść mniej ale częściej co 2-4 godz. poza tym, organizm, który przez lata odżywiał się tak samo jest po prostu przyzwyczajony do 1. stałych godzin 2. do stałych porcji... więc trzeba przestawić myślenie... zajmij się czymś wieczorem, zastanów się czy rzeczywiście chce Ci się jeśc, czy po prostu to przyzwyczajenie... ja sądziłam, że nie obejdę się bez pieczywa, ziemniaków, makaronów i SłODYCZY !! natomiast dietkuję tez dopiero kilka dni i nic a nic mi sie tego nie chce... wcinam mięsko z sałateczką, owoce, ale takie jak np arbuzy.. dużo wody, mało cukru.. poza tym białko w postaci np fasolki szparagowej.. wszystko nie jest kaloryczne, a przy okazji smaczne i zdrowe :D jeszcze tylko muszę się zebrać w sobie i zacząć więcej ruszać... jedno co mi zostaje to
POWODZONKA :D
-
tarQa dzięki :) ale to nie koniec mojej walki. Jeszcze drugie tyle musze zrzucić i będę bardzo szczęśliwa.
Zgadza, się z koleżanką wyżej... odchudzanie trzeba zacząć od przestawienia myślowego. Nie da się tego zrobić w jeden dzień. Staraj się pewne nawyki żywieniowe zmieniać systematycznie, ale nie wszystkie naraz. Pij bardzo dużo wody. Kiedyś instruktor fitness odradzil mi objadanie się owocami na wieczór. Nie trzymam się tego, wole zjeść owoc niż kanapkę. Jeśli chodzi o ziemniaki to podobno nie tuczą, tuczą natomiast sosiki :D A kiedy wieczorkiem bedzie doskwierał Ci głód weź butelkę wody i idź na spacerek :D
Powodzenia dziewczyny 8)
-
Ja tak samo zaczęłam wczoraj :) ale dopiero dzisiaj udało mi sie tu zalogować :)
Ja nigdy nie wytrwałam na diecie dłuzej niż tydzień, moje nocne obrzarstwo jest nie do przebicia, nawet wczoraj sie skusiałam przed snem jeszcze cos zjesc... Ale chce się postarac zależy mi na tym bardzo, przez to ze ciągle tyje pojawiają się wszędzie rozstępy i z tym nie potrafie sobie poradzic :(
Życze powodzenia mam nadzieje ze nam sie uda :)
-
szyszunia84 i jak tam dietkowanie?
ja postanowiłam pójść na dietę 1000kcal, ale maksymalnie pozwolę sobie na 1200. tylko oczywiście wczoraj musiałam zgrzeszyć! ;/ za to od dzisiaj jestem twarda, pełna mobilizacji i nie poddam się tak łatwo! jak na razie dobrze się trzymam... jestem po śniadanku (serek wiejski + kubek kawy z mleczkiem) :>
-
tarQa trzymam kciuki za ciebie ja tez mam diete 1000 kcal to juz trzeci dzien diety myslalam ze bedzie gorzej :) jak wytrzymam dwa tygodnie w postanowieniu to juz dalej pojdzie z górki. ( mam nadzieje przynajmniej :))
-
I ja się przyłączam . Zaczęłam wprawdzie 3 dni temu, ale to ciągle jeszcze trudny początek :D
-
Brakuje mi silnej woli!!!
Nie potrafie sobie odpuścic, jak juz cos widze to musze zjeść :(
Wczoraj nic nie cwiczyłam i dzisiaj tak samo...
Dlaczego tak szybko się poddaje? Czy dla was tak samo są cięzkie pierwsze dni?
Jak sobie z tym radzicie?
-
maoami dla mnie pierwszy tydzien jest najłatwiejszy najgorzej jest pozniej zwykle w diecie wytrzymuje 2 tygodnie pozniej sie poddaje. U mnie w domu nikt mnie nie wspiera robiąc rózne pyszne rzeczy bym musiala chyba cały dzien spędzic po za domem zeby na to wszystko nie patrzec :) Bo pewnie tak jak ty zjadlabym to co widze :)
Trzymam mocno kciuki za ciebie!