-
Witam walczące dziewoje!!! Wielkie dzięki miszu za wsparcie, na pewno będę was wykorzystywać...ale się nie bójcie...mam nadzieję,że nie będzie aż tak strasznie...hehehe :D:D:D
Ja już sobie jakiś czas temu wstałam umyłam się (śniadanka nie jadłam bo jestem pełna jeszcze trzyma mnie ta wczorajsza pizza,ale wypiłam ciepłą herbatkę no i wezmę ze sobą jakieś jabuszko jak bum zgłodniała :D:D:D), a teraz wybieram się na spacerek...no i może przy okazji kupie sobie w końcu jakieś książeczki do szkoły...jejejejeje i to jest najlepsze w całym chodzeniu do szkoły...hehehehe robienie zakupów szkolnych :D:D:D ...jak wrócę ze spacerku to się jeszcze odezwę....cawuski i kluski :*:*:*
-
witajcie waleczne dziewoje!!! to tak dla zmyłki żeby nie było tak samo...hehehe...a co to nikt do mnie nie pisze... już wiem pewnie obrzeracie się pokryjomu słodkościami...mam nadzieję,że jeszcze pamiętacie,że tak NIE WOLNO!!! :D:D:D
Właśnie przed chwilką wróciłam ze spacerku ehhh troszkę nóżki bolą ale to nic,bo ja nawet lubię się tak czasem zmęczyć...wtedy czuję się szczęśliwa :D:D tak jak wcześniej pisałam zjadłam sobie jabłuszko, a teraz pora na jakiś lunch...chyba zrobię sobie płatki kukurydziane z mlekiem...oczywiście zimnym,bo my tzn ja nie lubię ciepłego mleka...nooo chyba że w kakao to co innego....ściskam i dusze :*:*:*:P:P:P:P:P
-
Kurcze ja też lubiłam robić zakupy do szkoły :)
A teraz staram się wypożyczać podręczniki w bibliotekach
bo jeden podręcznik kosztuje koło 150zł
A do jednego przedmiotu potrzeba zawsze minimum 2 podręczników :twisted:
Trzymaj się
-
Dzięki za odwiedzinki...
zakupy do szkoły...super rzecz;)
Też to uwielbiałam;)
Pozdraiwm i dzięki za wsparcie;)
-
hehe...czas przekąsić jakiś obiadek...hmmm tylko co by tu zrobić....będe musiała zajrzeć do miszu hehehe...ona pewnie jakiś przepisik skrywa :D:D:D BUZIALE :*:*:*
-
hej dziewuszki jakie macie nóżki... :D:D ojjojjj jaka wtopa nie znam dalszego tekstu...upss...wpadłam bo mam wieczorny i trzeciodniowy kryzys w niejedzieniu słodkości... zrobiłam sobie postanowienie (w pewnej intencji),że przez 7dni nie będę jeść słodyczy (choć miałam nie robić tak dalekosiężnych planów) I właśnie nadszedł ten kryzysowy moment,ale dzięki waszej pomocy na pewno mi się uda go pozbyć...za pół godz umówiłam sie z koleżanką na spacerek żeby pokusy wywietrzały i oczywiście po to by o nich nie myśleć...dam znać jak mi poszło, a tym czasem cawuski i kluski:*:*:* :P:P
-
Fju, fju!!
Ja tu widzę, że moje przepisy są absolutnym hiciorem:D:D
A to cieszy...jak nic;)
Próbuj, smakuj i się rozkoszuj;)
A tymczasem trzymam kciuksy za postanowienie antysłodyczowe;)
Fajnie, że w jakieś intencji - dobrze, że mi przypomniałaś o tym :D :)
Buziak, Maleńka!!
Dawaj śmiało do przodu;)
-
witajcie niezłomne niewiasty!!! dzisiaj nadeszła moja kolejna chwila prawdy...kolejna odsłona...hehehe czyli czas ważenia :P ...i udało się kolejny kg w duł supper w prawdzie to nie wiele, ale tak mniej wiecej miał byc :D:D...choć przedemna jeszcze długa droga...
A jak tam wam idzie dietkowanie? :P:P
(miszu to naprawdę poomaga zwłaszcza jeśli jest postanowieniem (jak dlamnie to jest mega motywacja, bo normalnie złamałabym sie następnego dnia,a tu już 4 się rozpoczoł)...cawuski i kluski szczypiorki :P:P:D:D:D
-
ehhh...umieram właśnie skończyłam jeść obiadek...i co znów we mnie wepchneli...ja tak nie chce...jak wytłumaczyć rodzicom, że sie odchudzam zdrowo i powoli, co nie powoduje uszczerbku na zdrowiu...ehhhh ja już nie mam pomysłów jak do nich dotrzeć :(
-
ale ze mnie głupol jeszcze od rana nie zmieniłam wagi :P:P:P:P