Nicola i jej odchudzanko!

Czesc. Założyłam tego posta poniewaz chce schudnac a wy mozecie mi pomoc i wspierac w tym swoimi komenatrzami :) Pozdrowienia i milego odchudzanka!

Moja dieta: :D

500kcl dziennie.
Od poniedzuałku do piątku: śniadanie o 9:00 i obiad o 15:00, od soboty do niedzieli: śniadanie o 9:00 i obiad o 13:00.
Co jesc: ryby, mieso, jajka, warzywa owoce i inne rosliny.
Co pic: Mleko, woda niegazowana, herbata i soki.
Gotowac na parze i na wodzie.
Dwie godziny cwiczen wieczorem.

Cel: :D

Waga: 50kg
Rzomiar ubrania: S lub M

Mój blog: :D

www.odchudzam-sie-bo-chce-byc-chuda.blog.onet.pl.

Zapraszam! :D

500kcal?? chyba żartujesz.. :shock: przy takiej dawce kalorii bedziesz miała jo-jo..

Nie bede miala efektu jojo bo mam zamiar caly czas sie tak odzywiac. A jesli trzeba bedzie przestac to pzrejde na diete 1000 kcal :)

ale przy takiej dawce spowalniasz przemiane materii.. i jak pozniej przejdziesz nawet na 1000 to bedzie to 2 razy wiecej kcal :? no nie wiem, rob co chcesz - Twoje ciało, Twoje zdrowie.. jednak radzilabym chudnąć powoli, ale zdrowo i skuutecznie..

Mimo, że jestem na kopenhaskiej to zgadzam się z Efelineczką.
Lepiej 1000kcal i ruch, ja już za kilka dni też tak będę robic :)
Ja już kiedyś stosowałam dietę 500kcal przez 2 miesiące. Nabawiłam się papierowych paznokci, włosów wypadających do granic możliwości (musiałam się ściąc na 2-3cm) no i brak energii i pozytywnych myśli. Nie polecam.

hmm.. nie wspominająć, że okres może zaniknąć - a wtedy hormony i możesz przytyć..

No mi okres też zniknął na około rok. Miałam brac hormony, ale na szczęście nie brałam, bo lekarka mi powiedziała, że 10kg do przodu murowane.
Lepiej się nad tym wszystkim zastanowic.
Ja traktuję kopenhagę jako wstęp do racjonalnej dietki. Nie wyobrażam sobie cały czas życ jedząc 500kcal (bo właśnie około tyle jest na kopenhadze)

Cytat:

---

Zamieszczone przez NicoleMiller

Nie bede miala efektu jojo bo mam zamiar caly czas sie tak odzywiac. A jesli trzeba bedzie przestac to pzrejde na diete 1000 kcal :)

---

Masz zamiar całe życie odżywiać się w granicach 500-1000kcal :?: :shock:

dobre sobie...

nicol popieram poprzedniczki.
bardzo dobrze ze napisalas jaka masz zamiar stosowac diete bo moze dziewczyna uda sie jeszcze namowic ciebie do zmiany planu.twoja dieta nie nalezy do madrych i daj sie przekonac do diety 1000kcal poki jest jeszcze nie za pozno.ja stosuje 1200kcal a nie kiedy wiecej i waga spada .
nie bede zyczyla ci przy tej diecie powodzenia ani cie mobilizowala.jesli zmienisz zdanie to z mila checia bede cie wspierac
pozdrawiam:)

500 to za malo stanowczo nie jestes gruba wiec po co sie z tym tak spieszyc nie ma po co zobaczysz bedzie dobrze tylko zjadaj 1000 kcl bo bedzie jojo pozdrawiam

No to i ja spróbuję wyprowadzić Cię z błędu 500kcal diety. Kiedyś sam taką stosowałem, może nawet mniej (facet). Nie liczyłem kalorii, wiedziałem po prostu, że za dużo w jednej kanapce do szkoły i gotowanym udku na obiad wiele kalorii nie ma. Do tego ćwiczyłem 1,5h dziennie. Efekt - jasne, na początku waga spadała z dnia na dzień, podobnie jak moje dobre samopoczucie. Po jakimś czasie zauważyłem, że mam luźne spodenki, które wcześniej były lekko obcisłe, a przed dietą wcale na nogach tłuszczu nie miałem ! Tak więc spalałem głównie mięśnie. Niestety potem nieudolnie zacząłem odrabiać (jak mi się wydawało) mięsnie - zacząłem jeść więcej a do tego doszedł tzw. "bezdietowy piątek" w czasie którego jadłem wszystko co wpadło mi w oko. Potem doszła sobota i niedziela oraz...parę kilo więcej niż na starcie. Dosłownie czułem, że mój organizm chłonie kalorie jak gąbka.
Poza tym tak jak pisały Ci dziewczyny - ja miałem dostracenia tylko (!) zdrowie, Ty za to możesz stracić dużo więcej...
Dodaj więcej ćwiczeń i nastaw się na dłuższy okres odchudzanka

Jeśli naprawdę chcesz się tak odzywiać do końca życia....To może napisz wprost"Chce być anorektyczką"!Bo chyba o to chodzi?!A tu mamy forum zdrowego odchudzania więc bądź tak dobra i zacznij się normalnie odżywiać.Jak napisano wcześniej TYSIĄC KALORI :D .