-
Ja też się przeprowadzałam przez ostatni miesiąc. Fakt, że nie do nowego mieszkania, ale romontowałam piwnicę w moim domu rodzinnym, aby sobie urządzić swój własny kąt i wiem co znaczy taka przeprowadzka. Ile nerwów i ile kasiory jeśli chodzi o remont... Aż strach się bać jak kiedyś będę budować dom albo wyprowadzać się "na swoje" :D
-
Dziewczyny,nie wiem co jest grane.Od jakichs 2 tygodni jem wszystko i w naprawde nie dietowych porcjach i gdy w sobote weszlam na wage,spodziewalam sie powrotu 60,a tu schudlam 1kg.
Mysle,ze to wszystko przez stres.Mieszkanie caly czas urzadzamy,do tego doszly nerwy w pracy,przez ostatnie dni pracowalam od 7-20.Wszystko przez durnego szefa...
No i teraz naprawde chce juz ta wage utrzymac i wiecej nie chudnac,bo mi ludzie mowia,ze zle wygladam,zmizernialam,wygladam na przemeczona itp.
Mam nadzieje,ze tak do konca roku bedzie juz wszystko pico bello.
Za 2 tyg podlaczaja nam stale lacze internetowe,to znowu bede Was czesciej odwiedzac.
Buziole!!
-
Jeju,dziewczyny pomozcie!
Od paru dni jem po prostu za trzech!I to pomimo tego,ze nie jestem glodna.Przez 3 dni poszedl sloik nutelli i 3 lody.Maskra.O batonikach nie wspomne.
Obawiam sie,ze moje zaciskanie pasa stracone..
-
oooo to niedobrze;/ ..kurde walcz ze słabosciami walcz dzielnie!!!!!!!!
-
Hej, gdzie jesteś?? Co słychać?
Mam nadzieję, że wszystko ok i nie dałaś się słodyczom - ja też z nimi ostatnio walczę... :oops:
Wracaj do nas!!! Buźka.
-
Czesc :)
Mam na imie Goska i dosyc mam juz moich kilogramow....jestem tutaj nowa i przegladam forum, mam nadzieje ze przyjmiecie mnie do swojego grona i juz wkrtoce bede mogla cieszyc sie "lekkoscia" ;)
-
Jestem!
Wreszcie mam podłączone stałe łącze...i potrzebuję znowu waszego wsparcia,bo przez ten miesiąc na pewno mi się przytyło...Wagi co prawda ciagle nie mam w domu,ale w pracy ważyłam się w ubraniu i po obiedzie i było 60kg!Odliczając 1-1,5kg na ciuchy to wychodzi,że mam jakiś kilogram do przodu...
I szczerze mówiąc nie mam pomysłu jak się za to wziąć...
Albo zacznę znowu z SB,lub 1000kcal,albo zaserwuję sobie kopenhaską.
No idę już was poodwiedzać.Ciekawe czy jeszcze mnie pamiętacie:)
-
kochana nie kopenhadzka...ne nie ...to beznadziejna dieta ... lepiej stosowac dietke poprostu MŻ.... ale nie kopenhadzka....
-
Dziś rano postanowiłam się zmierzyc.No i nie było najgorzej.Wymiary pozostały niezmienione pomimo moich wpadek.
Biust:90cm
Talia:67cm
Na wysokości pępka:69cm
Brzuchol:84cm
Biodra:94cm
Udo 57cm
Myslalam,ze będzie gorzej...Oby to nie zadziałało tylko demobilizująco:)
Asiu,dzięki za radę.Ale mi by się serio taki porządny kop przydał.A kopenhaska jest rygorystyczna.Tyle,ze strasznie monotonna..Więc chyba na 1000kcal się zdecyduję.
-
oj wymiarki ładne ..jak ja bym chciała miec tyle w pasie...mmmm:)
wiesz ja jestem rpzeciwnikiem jedzenia ponizej 1000 kcal a kopenhadzka taka jest ...lepiej jesc z umiarem anizeli sie mecyzc na kopenhadzkiej pare dni...