No to kochana spalisz tych kalorii, spalisz.
A jakies kryzysiki każdemu się zdarzaja, najwazniejsze, ze myślisz pozytywnie i szybko wróciłaś do dietkowania. No i ten basen, rewelacja.
Wersja do druku
No to kochana spalisz tych kalorii, spalisz.
A jakies kryzysiki każdemu się zdarzaja, najwazniejsze, ze myślisz pozytywnie i szybko wróciłaś do dietkowania. No i ten basen, rewelacja.
no to jak Ci brak batow to ja Cie zbesztam :twisted:
po co te bulki? :lol:
ale sie teraz bedzie dzialo, tośka po dwoch tygodniach z chlopakiem bedzie sucha a nie chuda :twisted: :P
No ładnie :) Tobie i tak się rzadko wpadki zdarzają. Ja Cię podziwiam za tą silną wole i ładnie zaplanowane menu. I jeśli nie wyjade planuje zacząć regularnie chodzić na basen i spalać boczki żabką :)
Miłej niedzieli :*
No jak jeszcze raz się to zdarzy to dostajesz 50 karnych brzuszków! ;D
Ale każdej z nas się tu należy trochę luzu, poza tym od jednej wpadki nic sie nie stanie. xP
Poza tym kto powiedział, że dieta ma być nieprzyjemna? ;D
Miłego dnia! ;*
antoinette eeee tam ja cie besztac nie bede ;)
w koncu to ostatni wolny weekend-mozna poszalec ;)
tak sie usprawiedliwiam :P
milego plywania :D
ja na razie na basen isc nie moge bo nie mam z kim :roll: a sama to po co jak plywac nawet nie umiem :? :roll:
pojde w sobote :)
no wczoraj sama sie zbesztalam na basenie, narzucajac sobie karnych 6 basenow. zamiast 32, przeplynelam 38.
dzisiaj robie 40.
swietnie mi sie plywa. pierwszej 20 w ogole nie czuje. a potem mysle sobie o aparacie, ktory bede miala, o zdjeciach, o tym, jak robie sie szczuplejsza i o moich wymarzonych widocznych zebrach, ktore jak sie wyciagne to powoli mozna z lupa dojrzec ;)
ogolnie rzecz biorac staram sie trzymac diety. wczoraj zjadlam na sniadanie jagodzianke i acitvie, potem twarozek z owocami, brzoswinie a na obiad ryz b z warzywami /okolo 50 gr/ i pol piersi pieczonego przez moja mame kurczaka.
byyylo pyszne :D no i okolo 22 musialam zjesc brzoskwinie bo bylo mi niedobrze z glodu.
w ogole ogoladalam eurowizje z tanca z gwiazdami. nie uwazacie, ze to bylo ukartowane? to niemozliwe aby 3 najgorsze tance wygraly...
ale pocieszam sie, ze polska byla 4, wiec prawie jak pierwsza. bo uwazam, ze te pierwsze 3 miejsca byly juz dawno ustawione...
dzisiaj sie wyspalam do 9.30, potem sprzatalam do 10, potem zrobilam sobie 30 minut pieknosci w lazience, wiecie, maseczki, golenie itp itd zjadlam sniadanko.
musze jeszcze sprzatnac mojemu krolikowi, odkurzyc, przygotowac dla mnie i lubego lozko do spania i bedzie wszystko gotowe :)
na 15 jade z Pawlem do mojej babci, bo ma dzisiaj 80 urodziny, jak wrocimy to zjemy sobie obiadek /ryba grillowana ze szpinakiem i makaronem/, poodpoczywamy troche ;) a na 19 ide na basen.
a jutro do szkoly... nawet sie ciesze :)
aaaah. sluchajcie!!! waze juz 88,8! :D
czyli waga ruszyla :D super ;*
jezu.. w koncu. bo juz sie zastanawialam, o co chodzi!! a jutro zrobie mierzenie. i od jutra zaczynam sie mierzyc i wazyc raz w tygodniu.
aby nie popadac w paranoje. :)
hehe no i dobrze. ja zastanawiam sie cyz nie wrocic na basen, no ale tylko na raz w tygodniu. moze dwa, nei wiem :P plywac lubie :D ale zabka kryta najbardziej :) taz 50 basenow plyne jak mi sie chce :)
no ja codziennie chodze od srody. bo w srode dopiero otworzyli mi basen. we wrzesniu tez codziennie. a od pazdziernika we wtorki i czwartki, bo mi sie kursy wszystkie maturalne zaczynaja. ja tez kryta zabka plywam :)