Mam 13 lat, a mam 95 cm w biodrach i w pasie 80! Pomozcie!

Masakra! Ludzie pomuzcie mi! Mam 13 lat a mam 95 cm w biodrach, a w pasie 80! :( Mam strasznie grube uda i wystajcy brzuszek... Jest koniec lipca, a ja jeszcze nie bylam na plazy bo sie wstydze... :cry: Od poniedzialku zaczynam uprawiac jogging i jazde na rowerze. Tylko z jedzeniem jest gorzej... :cry: Caly czas mam ochote na cos do jedzenia... Nawet po obfitym obiedzie jestem glodna... I co ja mam zrobivc... Jem strasznie duzo owocow i warzyw. To chyba dobrze nie? Kolacji czesto nie jadam. Ale co zrobic zeby zmniejszyc apetyt bez lykania zadnych tabletek itp. ? Poradzcie mi cos!

No,cóż.Ja sie postaram Ci jakoś pomóc.Staraj sie stopniowo zmniejszać ilości jedzenia,ale nie przesadzaj.Jedz powoli,dokładnie przeżówaj jedzonko.Ale jesli to nawet nie pomoże to stań przed lustrem.W stroju kąpielowym i patrz sie na siebie ile wytrzymasz.I powiedz sobie,że potrafisz szczęśliwa.Że jedzenie nie bedzie z Ciebie robiło niewolnika.Wiem co czujesz.Ja miałam identyczny problem co Ty.Mam aktualnie 16 a dokładnie 15,5 lat.I we wrześniu ide do liceum.To mnie podtrzymuje na duchu.Gdy miałam 13 lat, tak jak ty też byłam bardzo gruba.Na prawde.Ale nauczyłam sie jeść.Fakt,ciągle walczę z pokusami,ale potrafie stenowczo powiedzieć NIE! Jest mi w tym momencie bardzo trudno,ale wieczorami gdy o tym myśle,jestem z siebie bardzo dumna.Jeszcze bardziej z każdym kolejnym zrzuconym kilogramem.Bede Cie wspierać i pomagać jakoś schudnąć.Zaglądaj na tą stronkę zawsze gdy chce Ci sie jeść.Poczytaj innych wypowiiedzi to cie zmobilizuje.3mam gorąco za Ciebie kciuki.Na pewno Ci sie uda.UWIERZ W SIEBIE!

ja jeszcze miwesiąc temu miałąm takie wymiary jak ty teraz ale sie za siebie wzieąłm! i schudłam 7 kg to tez połowa mojego sukcesu a druga do zrealizowania do końca wakacji bo marzy mi sie 49kg\166cm! oto rady bardzo skuteczne:
NIE JEDZ:
-słodyczy
-ryzu białego
-białego chleba i broń Boże bułek
-ziemniaków

Mi to bardzo pomogło :) i do tego duzo ruchu przynajmniej 1 godzine dziennie ! jestem z wami dziewczyny, ja mam 15 lat i daze do celu......

Bardzo dobre rady koleżanko.Ryż najlepiej żeby był z mąki razowej,ale ziemniaki można jeść,ale mało,2,3 malutkie bez tłuszczu tylko np z samym kopwrkiem cxzy natką pietruszki.JA jem zawsze 2 małe ziemniaczki,kotlet pieczony w foli aluminiowej i jakaś zdrowa surówka BEZ majonezu,czy innych takich zaprawek.3mam za was laski kciuki.Ja mam 172 cm wzrostu i wage 66 kg chyba,bo nie mam wagi ale tak na oko:) narazie w tali ubyło mi 4 cm,w udach 6, a w biuście mam nadzieje że nic,bo gdybym jeszcze tam schudła to miałabym chyba wklęśnięcie :wink: Pozdraffffiam!!!

czesc!
a ja zmienilam sobie styl odzywiania i dalam duzo ruchu.
-jak najmniej slodyczy
-jedzenie zroznicowane (nie mozna ejsc samych razowych rzeczy bo sa problemy w lazience. czasem jem kromke chelba bialego czy ryz do obiadu, moim zdniem jak nieduo to mozna)
-zamienniki niskokaloryczne -jogurt naturalny zamiast smietany, zupy bez zabielania, nie jem sosow tylko posypuje zielenina, chleb bez masla ew. niskotluszczowa margaryna, malo pieczywa, wiecej oblozenia na kanapce,
-jesli jzu cos jem meidzy posilkami to owoce, warzywa
-zadnych przegryzek typu chipsy, fast foody, mcdonald to wrog-oromne ilosci kalorii!!!. jelsi jzu cos dziubac to jakies nasionka albo chrupac marchewke
-herbatka zielona lub owocowa, zero slodzownych wod gazowanych i slodzonych sokow,
-wysilek fizyczny -godzine dziennie okolo aerobik, i staram sie dzuo chodzic,
-staram sie nie jesc po 20

spadlam ponad 6kg w miesiac, polecam, da sie przywyczaic a glodnym sie nie chodzi...
powodzenia!!

Wow! Gratuluje!Jestem na prawde pod wrażeniem!Mi sie nigdy nie udało zrzucić 6 kg w miesiąc.Trochę mniej,ale to też coś.A stosuję bardzo podobną diete do Twojej.Ale ziemniaki jem w ogóle bez jogurtu naturalnego,a tym bardziej bez śmietany.Natomiast np.mizerie czy sałate jem właśnie z jogurcikiem.Masz racje.To jest na prawde wspaniałe i nie chodzi sie głodnym.Tyle,że ja jem dziennie ok.600-700 kcal bo żołądek mi sie skórczył :D Pozdraffffiam.3majcie sie laski wszystkie!!!

Jej :!: Dzieki za rady :) Moze jakos uda mi sie dostosowac :? Mam nadzieje. Pieczywa nie jem rawie w ogóle. Na to konto jogurcik naturalny i jablko. Na drugie sniadanko znów jogurcik :D Na obiad jem to co mi mama przygotuje :? Ale sama sobie nakladam zeby ograniczyc ilosc. Podwieczorek :?: Ta... Jabuszko :D A na kolacje jakoms zdrowa salatke, np. z pomidorka i ogorka. Pije duzo wody mineraznej, niegazowanej oczywiscie :) A najlepszym sposobem na "nie jedzenie" (nie chodzi mi tu oczywiscie o glodzenie sie tylko o ograniczanie "obzarstwa") jest przebywanie po za domem, np. u kumpeli. Tam nie wypada poprosic o jedzenie, chyba ze jest sie tam bardzo dlugo. Jak jestem, np. na plazy nie zabieram zbyt duzo pieniedzy, zeby nie wydac ich na slodycze. Kupuje wtedy wode mineralna i cos co ma malo kalori, ale czym choc troche zaspokoje glod. Na pewno nie chipsy :D Uprawiam jogging, jezdze na rowerze, jednym slowem duzo ruchu. I chyba tyle :) To chyba cala recepta. Pozostaje mi tylko zyczyc innym "grubaskom" wielkiego powodzenia i bardzo silnej woli :D To drugie chyba przyda sie najbardziej, nie :?: To pozdrwiam wszystkich i dzieki za rady :D

Madziorku kofany.Czyli widze,że robisz postępy :wink: Bardzo dobrze.Ja niestety miałam wczoraj napad obżarstwa i baaaaardzo ciężko mi z tym.Dziś mam DZIEŃ WODNIKA.Mam nadzieje,że wytrzyma.Muszę.Tyle kalorii wczoraj :oops: 18 pierogów z jagodami i tłusytym sosem i paczka nesqików :cry: Taka żałosna jestem...

Wcale nie jestes zalosna :!: Ja tez mam chwile slabosci :oops: np. wczoraj wieczorem zjadlam 3 jagodzianki :!: Ale wstyd... Ale dzis juz naprawde sie biore za siebie. Ide zaraz pobiegac :D Codziennie pól godzinki. Potem rowerek. I na basen albo nad jeziorko poplywac. Mam nadzieje ze uda mi sie schudnac :? Trzymam za was wszystkie kciuki dziewczynki :lol: Mam nadzieje ze nam wszystkim sie uda :!: Pozdrowki

Dzięki za wsparcie,naprawde.Ja też bym sobie popływała ale u mnie jeszcze ani razu pogody nie było.Cały czas pada deszcze.A pływalnia na którą sie wybierałam jest zamknięta do 30 lipca.Czyli już nie długo otworzą:)Ale jak ja sie tam pokaże z moją figurą?Eh...i zjadłam już dziś pomidorka,a miałam nic nie jeść.Trudno.Jeszcze obiad musze zrobić bo nie ma kto robić,i też mu sie nie opsze:)Ale malusieńko zjem.POzdRAwiAM!!!