-
wsparcie...
witam...dzisiaj postanowiłam, ze nadszedl najwyzszy czas aby zrobic cos ze soba...
tyle razy juz usilowalam schudnac...za kazdym razem nieudolnie...moze nie jestem otyła...ale nadmiar "kochanego tłuszczyku" jest widoczny...przy wzroscie 165 waze 64 kilo...zle sie przez to czuje..pewnie jak wiekszosc osob niezadowolonych ze swojego wygladu...strój kapielowy to dla mnie tragedia...zawsze cos gdzies wypływa (najwiekszym problemem jest duzy biust i pupa)
Ostatnio moj stosunek do samej siebie zmienił sie az tak, ze nawet wstydze sie rozebrac przed moim chlopakiem z którym jestem juz 3 lata...mowi ze znów cos sobie ubzduralam...a ja wiem ze po prostu nie powie mi tego...w znajomych tez juz raczej nie mam wsparcia, bo juz znudzili sie moim ciaglym przechodzeniem na diete, z której równie szybko rezygnuje...rodzice...wiadomo...u swojego dziecka nie widzi sie wad
dlatego tez postanowilam tu cos napisac...bo moze ktoś z was pomoze mi wytrwac i pomoze uwierzyc ze mi sie uda, bo nawet ja juz w to watpie.
pozdrawiam
-
Z nami dasz na pewno radę. Ja bardzo dobrze wiem co to kompleksy i nienawiść do własnego wyglądu. 65kg przy Twoim wzroście to nie tragedia, ale jeśli się źle czujesz to kilka kilo możesz zrzucić, ale nie więcej niż 7-8. Ja też mam duże 'cyce' i pupe, ale żyć trzeba :D
Jaką dietkę chcesz stosować? Jakaś forma ruchu?
-
qwerty
Witam! Wydaje mi sie, ze Twoja waga jest calkiem przyzwoita. Ja sama chcialabym tyle wazyc, a mam 168 cm wzrostu (170cm w dowodzie, hihihi).
Jezeli nie jestes jadnak zadowolona ze swojego wygladu to moze warto wyrzezbic troche miesnie, wymodelowac sylwetke? Polecam duzo ruchu i systematyczne cwiczenia! To naprawde dziala!
A jezeli do tego ograniczysz troche kalorie i bedziesz dostaracac organizmowi odpowiednia ilosc bialka to na pewno szybo zobaczysz efekty!
Pozdrawiam!
-
nie sadzilam ze tak szybciutko ktos nadejdzie z odsiecza:) dziekuje z góry...
dieta...mysle o niejedzeniu po 18...chociaz w niektóre dni moze okazac sie to trudne, bo pracuje pare dni w tygodniu jako kelnerka od 19 do 24..do tego ograniczenie slodyczy, chleba, ziemniaków, i innych weglowodanów....i ruch...gimnastyka głównie i aerobic plus rolki...
obawiam sie tylko ze chyba musze sobie wszystko bardziej sprecyzowac...ustalic konkretny plan cwiczen, posilków...nie wiem jeszcze jak sie do tego zabrac.
pozdrawiam bardzo serdecznie
-
wiec i masz moje wsparcie....:)