Efekt jojo, przekroczenie magicznej 30-tki... jest tragicznie a było tak dobrze... Nie mogę patrzeć na swoje ciało... jestem zła na siebie samą... Potrzebuję odnaleźć tą motywację i silną wolę z przed 3 lat...pomocy...
Wersja do druku
Efekt jojo, przekroczenie magicznej 30-tki... jest tragicznie a było tak dobrze... Nie mogę patrzeć na swoje ciało... jestem zła na siebie samą... Potrzebuję odnaleźć tą motywację i silną wolę z przed 3 lat...pomocy...
Musisz po prostu znowu chciec!!!!
Ja wzielam sie za siebie od wczoraj i dobrze mi idzie:) Ciagle mysle jaka jestem z siebie dumna!!! Natomiast co do motywacji, to dosc sprawa indywidualna. Ja na swoja motywacje wybralam zadowolenie z siebie, swobodne patrzeniew lustro, pewnosc siebie, a przede wszystkim przejecie kontroli nad wlasnym zyciem. W koncu to od nas samych zalezy jak sie bedziemy czuc i jak bedziemy wygladac....
Zycze wszystkiego najlepszego:D
Zebys znalazla sweoja motywacje i wytrala:):):)
Powodzenia:)
Motywacja przyjdzie bardzo szybko, wraz z pierwszym spadkiem wagi :)
Trzeba pomyśleć, jaka dieta będzie dla Ciebie najlepsza, trochę ruchu, nasze wsparcie i dasz radę :) Zobaczysz :) Będę zaglądać, a Ty spowiadaj się tu ze swoich jedzeniowych dni :)
Popieram Aleks wszystkimi kończynami ;) jak zwykle ;)
Pierwsze dni są trudne tylko do momentu aż zauważysz widoczne efekty
potem świadomość że chudniesz będzie najlepszą motywacją :)
Anne, czy Ty mnie śledzisz? :lol:
Damy radę jojowi! trzeba tylko w to uwierzyć i się nie poddawać :D
TAAAAAKKKKK ;) :D :D :D
ach ci fani :lol:
Dziewczyny dzieki... potrzebuje waszego wsparcia wtedy tez to bylo konieczne i udalo sie... mam do zrzucena chyba ze 30kg dluga droga przedemna... wiem co musze zrobic ale koniecznie potrzebuje wsparcia... piszcie o swoich zmaganiach ja tez bede.
Wiec zaczynam...
Jedzenie troszke ograniczylam ale i tak za malo... od 2 dni cwicze rano (gimnastyka 5-10 min). Wiem, ze to nie jest duzo ale zawsze juz cos. Moze za kilka dni jak juz bede czula sie mniej zdretwiala to zwieksze intensywnosc cwiczen...
Jak sie za siebie wezmiesz ale tak powaznie!!!! to ci sie uda!
Dobre chociaż i te 5- 10 minut, też niedobrze by było, jakbyś nagle organizm zmusiła do wielkiego wysiłku, bo byś na drugi dzień nie wstała :D
Malutkimi kroczkami i wszystko się uda :) Nos w górę, tutaj wszystkim się udaje :)
Oczywiście, że wspieramy i już widzę dziewczyny jak dają Ci potężnego kopa!
Musisz po prostu trzeźwym okiem na siebie spojrzeć, ustalić cele i postanowienia.
Ja proponuję dietę 1000-1200kcal + zwiększanie czasu trwania ćwiczeń.
Jeśli zaczynasz od 5min to codziennie dodawaj sobie kolejne 5 minutek. Albo co dwa dni, jak wolisz!
Pij dużo herbatek czerwonych i zielonych + wodę, to bardzo dużo pomaga!
Trzymam kciuki i będę kontrolować!
Jak na razie jest ok codziennie rano cwicze... dzis nawet 15 min. Musze sie rozruszac... Mam troszke na glowie problemow ale mino to nadal jestem silna... a moze wlasnie dlatego... postanowilam przebudowac moje zycie i albo inni beda za mna nadazac albo nie... to juz ich problem...
Jest mi ciezko ale moze wlasnie takiej motywacji potrzebowalam, aby inni mogli zobaczyc co traca... aby im udowodnic, ze ja tez potrafie... bo najgorsze jak nie wierzysz w siebie i inni jeszcze ciebie w tym przekonaniu utwierdzaja...
Dziekuje za slowa otuchy i wiary we mnie... bardzo potrzebuje aby ktos mnie wspieral w wytrwaniu w tym co musze zrobic ze soba, bo bardzo zaniedbalam siebie... jakos brak czasu na siebie, dla siebie, za duzo dalam z siebie innym zapominajac, ze czas dla siebie to jest tez niezbedna rzecz... konieczna i potrzebna... ale to sie zmieni obiecuje i prosze abysci mi o tym przypominaly gdybym chciala kiedykolwiek o tym zapomniec... kazdego dnia mam prawo, a wrecz obowiazek pamietac o sobie i poswiecic czas tylko na swoje sprawy...
dzis malo zjadlam... to dobrze...
Pozdrowionka od takiej osobki jak ja.... bede dalej sie odzywac....
Pamiętaj, że dieta zawsze zmienia Twoje życie - na lepsze! Odzywiasz się zdrowo i ćwiczyć, a dzieki temu zyskujesz hormonów szczęścia, adrenaliny i wigoru!
Pamietaj codziennie rano wstawac prawą nóżką i z pozytywnym nastawieniem, a wszystko będzie ok!
Oczywiscie, ze wszyscy będziemy Cie tu wspierac!
Jeszcze raz zycze szczescia i powodzenia! :*
Masz świętą rację- czas znaleźć chwilę dla siebie!
Ludzie mają to do siebie, że gdy widzą osobę, która przejmuje się całym światem, zaczynają to wykorzystywać. Nie można zapominać o sobie, bo Twoje dobro jest na równi z dobrem innych ludzi. I też zasługujesz na podziw, na choćby małe docenienie.
wierzę, że Ci się uda i będę wspierać, bo sama wiem, jakie to ważne :)
Buziak wieczorny i nochal w górę :) Będzie dobrze, ja jestem tego pewna :)
oj my Cie bedziemy wspierac i bedziemy Cie utwrerdzac w tym ze ejstes wspaniała osoba ktora jesli chce potrafi wytrwac w postanowieniu:) wiec usmiechnij sie i dietkuj ładnie...wiesz ja tracac killogramy odzyskiwałam wiare w Siebie:)lepsze samopoczucie ,lepszy wyglad..mniej kilogramow i zdrowy styl zycia:)