-
No tak... Kto chce być szczupły niech jedzie do holywood (przeciętna kobieta nosi rozmiar 32) a kto chce być szczęśliwy niech jedzie do Londynu (przeciętna kobieta nosi rozmiar 44) :?
Jedna impreza to jeszcze nic z 2 kg przybywa ale wakacyjne wyjazdy to dopiero porazka. Wielki problem powstaje gdy przychodzi czas na ciepły posiłek... Wszędzie pełno pizzerii a nawet w restauracjach niema nic dietetycznego no i oczywiście wiadomo ze człowiek w letnie upały najlepiej chłodzi sie zimnym piwem... Trzeba znaleźć jakiś złoty środek ale nic mi nie przychodzi do głowy... :(
-
zloty srodek to : umiar!!!!!
byl taki madry arystoteles kiedys ktory twierdzil ze we wszystkim co robimy w zyciu trzeba zachowac umiar.
ale jakie to trudne....
buzka, spadam na razie
-
co do umiaru to u mnie jest z nim niestety cienko :( mogę nic nie jeść, ale jeśli juz zacznę i mi zasmakuje to nie potrafię się opanować :(
-
-
No i udało mi sie dzis zmiescic w 1200kcal. Sucharki z mlekiem, koktail i warzyw na patelnie...
-
Cześć dziewczyny :D dopiero zaczynam walke z kilogramami ale mam nadzieje,ze wytrwam. Mam jeszcze jedna malutka nadzieje,ze pomozecie mi w tych wszystkich trudnyh chwilach :) Pozdrawiam i zycze wam wytrwalosci :D
-
Postaram sie wspierac ale mam nadzieje ze z wzajemnością :wink:
-
Oczywiscie :D z wileka przyjemnoscia odciagne od zjedzenia czegos kalorycznego i zaproponuje zdrowa marcheweczke :wink:
-
Pulchra ja tez chcę się zmieścić w 1200 kcal :P Ale dzisiaj raczej nic z tego :( :oops:
Nadrobię jutro :P A jak nie to pojutrze :D W sumie nie samą dietą człwoiek żyje :P
Kurczę, ale mam humor :D Aż się sama dziwię temu co piszę...
Słodkich snów :*
-
Ja dziś przegiełam bo az 440kcal pochłonełam na sniadanie przez te pyszne sucharki. No to już później mało mi zostało. Mam tego farta ze wczoraj obzarłam sie jak świnia ze już dziś niemialam wielkiej ochoty na zarcie. Jutro bede jadła pewnie więcej ale mniej kaloryczne rzeczy, Trzymać kciuki!! ;)