Gratuluje sukcesu! Mam nadzieje, ze uda Ci sie teraz utrzymac wage bo to najważniejsze!!:):):)
Ja jeszcze walcze z ostatnim kg ale mam nadzieje ze dam rade :D
Wersja do druku
Gratuluje sukcesu! Mam nadzieje, ze uda Ci sie teraz utrzymac wage bo to najważniejsze!!:):):)
Ja jeszcze walcze z ostatnim kg ale mam nadzieje ze dam rade :D
No dobrze jest. nie tyje ani nie chudne. Rodzice kupili 5 czekolad i 4 paczki ciastek. Głupio mi sie na nie patrzy. Ćwicze regularnie ale wcale mi sie to niepodoba bo ciagle jestem obolała. :?Cytat:
Zamieszczone przez kolejnaproba
Mój dzisiejszy jadłospis:
- banan i kiwi 110kcal
- salatka 200kcal
- jabłucho 60kcal
- wątróbka z cebulą 220kcal (bleeeee)
-2 grejfruty 200kcal (ogromne były)
- mleko 100kcal
Razem 890 ale po drodze znalazł sie jeszcze plaster sera pleśniowego, 2 plastry sera żółtego, i troche kapusty z gołąbków. Więc 1000 albo i ponad kalorii będzie.
Coś mam złe przeczucia odnośnie jutrzejszego ważenia bo ta wątróbka strasznie ciężka i zapychająca byla. fuj...
Hej! Pulcharciu! kochana jak tam twoje samopoczucie? u mnie po całym weekendzie na wykładach to cud że nie chlapnę pyskiem w monitor w pracy taka jestem zmęczona :cry: i do tego zawsze coś tam podjem bo tyle godzin i zawsze czymś się częstujemy :cry: ech...ale waga dzisiaj pokazała 60,5 kg. :D chociaż myślałam, że będzie 60kg. no ale najważniejsze, że nie w górę tylko w dół. W sumie przez niecałe 3 tyg. schudłam ponad 3kg to jest chyba ok. Może teraz chwilowo się waga zatrzymała ale nie poddam się jeszcze tylko 2kg i będzie sukces. :D Przyznaje się że w cale nie ćwiczyłam w tym tygodniu bo miałam okres i nie da rady. Ale się poprawię, obiecuję. Pozdrawiam! buźki!
Yołka Gofusiak! Nie martwsie że powoli idzie ważne ze do przodu! Troche czasu i bedzie dobrzze. Z resztą ładnie już warzysz. A jak wymiary?
Mi dobrze idzie ze stabilizacją wagi. Wahania są takie zwykłe w zależności co zjem. A i ćwicze już regularnie bo przez to odchudzanie mi dupcia znikła i jestem płaska z profilu. Musze mięśniem nadrobić na tylku. Szkoda że na biuście tak sie nieda... :lol: (wyjaśnienie co do mojego "biustu" w temacie kolejnejproby) :P
No prosze prosze moje 1 i 2 śniadanie łącznie wynosi 520kcal. Czyli do końca dnia 480kcal mi zostało buuuuu.... Zapychacz w postaci ogórków konserwowych sie przyda bo może być ciężko...
Hejka! Pulcharciu, super że się trzymasz, zazdroszczę bo ja jestem głodna, trochę przynajmniej, coś bym zjadła sama nie wiem co itp. z obwodami jest okropnie bo mi ciągle cm idą ale z tyłka, którego już nie mam i z biustu :cry: za to z pasa nic i to mnie wkurza, że hej, wszystkie spodnie mi wiszą na dupie, że dziewczyny z pracy na mnie krzyczą że mam przestać się odchudzać albo kupić mniejsze spodnie bo śmiesznie wyglądam. A z pasa nawet cm mi nie ubył a tak mi na tym zależy no i z tych cholernych ud, też nie bardzo, za to z chudych rączek poszło już mi zegarek spada :cry: beznadzieja...Co robić na odchudzenie tali? hola hop podobno jest dobry ale nie mam, może sobie kupię...hym...a biuścik zawsze mierzyłam w staniku więc wychodzi mi 93 bez pewnie mniej. Pulcharciu ja całe życie mam duży biust zawsze D a było i DD, teraz też pewnie co najmniej C i zawsze zazdrościłam kobietom co mają mały biust, tak mnie wkurzały te balony, nic w nich nie widziałam ładnego tylko ciężkiego, jeszcze bym chciała zgubić z biustu, żeby już tego nie nosić :wink:
Pozdrowionka!
Ojoj.. Ja teżbede dziś głodna bo zbyt obfite śniadania dziś zjadłam i mało kalorów na dalszą część dnia zostalo. Chyba powinnyśmy zaopatrzeć się dzisiaj w słoik ogórków konserwowych... :P
Co do brzcha hmmm... Zacznij robić brzuszki. Przez nastepne 5 dni po 20 a później po 30. Ja tak robie od jakiegoś czasu i mi sie ładne mięsko już powoli robi z brzusia i jest twardszy wyraźnie. Na uda dobrym ćwiczeniem jest leżenie na boku i podnoszenie jaknajwyżej wyprostowanej nogi aż do bólu. Też zacznij od 20 razy. i jeszcze na czworaka podnoszenie nogi do tyłu wyprostowanej jaknajwyżej spinając przy tym posladki. Ja to ćwiczenie stosuje głównie dlatego że dupsko mam już zupełnie płaskie więc chce je zaokrąglić mięśniami żeby było okrągłe. Polecam te ćwiczenia. Ja nioedługo ćwicze a już 0,5cm mi z uda zbyło dzięki nim. Powinnaś też kupić jakiś krem wyszczuplający i nim brzucho smarować. Myśle że pomoże a już na pewno skóre ujędrni.
Co do cycków to ja niewiem co jest gorsze... Twoje czy moje... Wiesz no Tobie sie niechce ich dzwigać. Ale zawsze możesz włożyć stanik który je idealnie podniesie i odsłoni talie. Wypróbój... :wink: Na prawde szczuplej sie wygląda jak cycuchy są maxymalnie wysoko. Ja natomiast mam pod biustem 75cm a w "biuście" 82cm. Czyli wyobrażasz sobie zapewne jak bardzo jestem paska. Stanik A 75 jest na tyle luźny że moge jeszcze bez problemu wsadzić sobie do niego sarpetki. Beznadzieja. W bluzach z dekoltem wyglądam jak Freddie Mercury a w bluzkach bez dekoltu wyglądam jak prasowalnica albo 7 letnia dziewczynka. Każdy 8 letni chłopiec z 6kg nadwagą ma większe cycki odemnie. Więc lepiej zaprzyjaźnij se ze swoimi cycuszkami bo gwarantuje że lepiej być na Twoim miejscu niż na moim. Ty schudniesz i bedziesz mieć rozmiar C. A ja nawet jak ważylam 65,5kg niemiałam cycków. Teraz to jużwogole jak wcisne palec po środku cycka to po 1cm czuje już swoje żebra. Kupuje staniki z push upem ale żadne normalne na mnie niepasują. Więc kurna kupować musze na dziale dla cholera dorastających dziewczynek. Dlatego wszystkie moje staniki są w jakie kurde króliczki, kotki, serduszka czy ptaszki... :lol: Masakra! :roll: Ciesz sie ze swoich cycków bo cie ugryze!!!
Nie przesadzaj Pulcharciu, pewnie nie jest tak źle :D ale to zawsze tak jest, że wydaje się nam, że inni to dopiero mają dobrze :wink: a każda kobitka widzi u siebie same wady a zalety u innych kobiet, tak mi się wydaje...ale co tam, byle do przodu :D
Kurczę coś bym chrupnęła...... :evil: hym...tylko co? o to jest pytanie...
Pozdrawiam buźki :lol:
Dzisiejszy jadlospis:
- 2 banany i 2 kiwi jako sałatka 220kcal
- kaszka manna 40g mleko 0% 500ml 300kcal :?
- udko z kurczaka 300kcal
- kapusta pekińska ze śladowa ilością majonezu 30kcal
- jabłucho 83kcal
933kcal wychodzi. Na kolacje jeszcze ogórki konserwowe 80kcal bedzie. Razem 1013kcal wychodzi. Niejestem zadowolona z dzisiejszego menu. Co prawda smaczne śniadanka ale za dużo kalorii sie dzięki nim uzbieralo i musiałam po poludniu kombinować co mi sie opłaca zjeść żeby nie umierać z głodu. Jutro musze ograniczyć śniadanie choćby do tych 400kcal albo do 300kcal żeby później na obiadek więcej bylo. I z racji dzisiejszych ogórów jutro będe jeść lekkie potrawy żeby sie w miare realnie zwarzyć i okrelić jak mi idzie z tym trzymaniem wagi. Właściwie to do końca miesiąca bede jeść te lekkie rzeczy zeby wiedzieć ile moje ciałko bez odchodów waży :D A i jeszcze zjadłam plaster sera żółtego ale to sie nieliczy... :roll:
No i tak sobie siedze i myśle...
Mam smaki na jakieś dobre jedzenie. A niemoge bo już dawka kaorii na dziś wykorzystana pozatym późna godzina. Cóż ja bym dała za kromke z dżemem i kakao... ehhhh...
No i zastanawiam sie czy świat bez facetów byłby pełen szczęśliwych grubych kobiet czy my tak sie upiększamy po prostu dla siebie?
Super sie czuje z nową figurą aczkolwiek teraz czuje że mnie to zaczyna przerastać troche. Ciągłe kombinowanie co mam zjeść żeby było tyle i tyle kalorii. Ciągłe ważenie obliczanie... :? Większą część dnia obmyślam ile jeszcze moge zjeść. Dzisiaj troche głodowałam przez to śniadanie przez reszte dnia. Co mnie cholernie wkurzylo. Już nepamiętam kiedy ostatnio byłam na imprezie przez tą diete. I już wcale mi sie niechce iść na jakąkolwiek impreze. Niećwicze dziś bo po tych ćwiczeniach wszystko mnie boli i chce mi sie rzygać. Strasznie trudno będzie utrzymać wage... Zwlaszcza że wiem że jak troche zluzuje to zacznie sie jojo. Niewiem czy przypadkiem niebyłabym szczęśliwsza gdybym niemusiała sie tak ograniczac... :(
no coz...
nie wiem co Ci poradzic, bo oczywiscie marzeniem kazdej z nas jest schudnac i moc normalnie zyc. NORMALNIE,czyli nie musiec caly czas myslec ile kcal ma to cz tamto i co mozna zjesc zeby nie utyc..
Osiagnelas niesamowity sukces i na Twoim miejscu tez nie mialabym ochoty na przybranie na wadze, ale kurcze zycie sklada sie jeszcze z innych rzeczy niz tylko dietkowanie.
Z rozrzewnieniem wspominam wspaniale czasy kiedy chudlam "automatycznie"- bo bylam zakochana, lub zabiegana i zwyczajnie na jedzenie nie mialam ani czasu ani ochoty. Dla mnie to najlepszy sposob na pozbycie sie kilosow i mysle, ze wlasnie nad tym glownie powinnym pracowac!
Jezeli wiec uda Ci sie w glowie przestawic kilka tendecji i rzeczywiscie uwierzysz, ze dietetyczne jedzonko to jest to- NIC nie sprowadzi Cie na zla droge.
Potrafie zyc bez chleba, bez slodyczy, bez smakolykow. Pracuje nad nauczeniem sie zaspakajania glodu i przede wszystkim apetytu mniejszymi porcjami i zwyklym DELEKTOWANIEM sie kazdym kesem..
ide robic mezczyznie chlebek z maslem orzechowym :twisted: i sobie sniadanie do pracy- chudy, nieslodzony jogurt naturalny ;-)
PS. Idz na impre- szkoda zycia!!
Dzieki kolejnaproba. Mądrze godosz. Jeszcze tylko troche kombinowania z wychodzeniem z diety i można troche dać spokoju z tym liczeniem. Wogóle waga mnie wnerwia bo nieważe równe 50kg.... :? :wink: Dzisiaj papkowate papu. I chyba zrezygnuje ze śniadania na rzecz pangi i ziemniaka. Ale niewiem czy to dobry pomysł wsówać tyle kalorii na raz. Nic tylko sie spaść na nowo ehhhhh....
I jeszcze jedno... Od soboty jestem na diecie 1000kcal. I nie schudłam ani grama. Odkąd na nią przeszłam z dniem gdy ważyłam równe 50kg teraz moja waga wacha sie między 50,3 a 50,7kg... Do kitu. chce równe 50kg! chociaz raz w tygodniu!! Coś niepokojącego sie dzieje skoro dieta 1000kcal na mnie niedziała a powinno na niej spadać kilo tygodniowo. He he he :(
bo jak malo jadlas, to na 1000 nie bedzie tak szybko spadac. metabolizm jest spowolniony
Do kitu. Jakie herbatki powodują przyśpieszenie metabolizmu?
Zrobiłam sobie właśnie pange i ziemniaka i zeżarłam tylko połowe porcji. Na śniadanie miałam banana więc 280kcal jak narazie.
jedzac mniej to juz w ogole nic nei zdzialasz. a herbatki to jest sciema jedna wielka, nie przyspieszaja niczego, chyba ze sie uparcie wierzy w ich dzialanie, wtedy ponoc cos tam sie zmienia
Ale ja niezmniejszam ilości żarcia. :P Chce tylko do tych równiutkich 50kg sie przykleić. dlatego dziś1000kcal bedzie ale sama papciate rzeczy. Zostane na 1000kcal dopóki mi sie nieustabilizuje to 50kg. i kupie sobie Figure 1 bo po niej sie zajebiaszczo wypróżnia. :wink:
No to 540kcal. Bleeeee... nażarlam sie jak świnia jabłek z cynamonem i jogurtem. Przegięcie. Jak przestane czuć sie jak opakowanie soku jabłkowego to czas na ćwiczenia... i później relaxująca kąpiel z masażem antycellulitowym...
No dobra niećwiczyłam ale za to odgruzowywałam pokój.
I właśnie odkryłam zupe MEGA LIGHT. Wiecie no jak sie poruszałam to automatycznie sie zrobiłam glodna. Więc zafundowałam sobie zapychacza...
Oto przepis:
3 szklanki wody 0 kcal :P
kostka rosołowa 6kcal
10 gram kaszy 30kcal
3 ząbki czosnku 14kcal
2 łyżki wegety ???kcal
No razem 50kcal wychodzi a jest tego cały duży talerz, idzie sie zapchać, jest smaczna jak dla mnie i dostarcza troche energii. :lol:
super. sama chemia i zero wartości odżywczych.. :?
A czosneczek to co? :P
Pozatym to tylko zapychacz.... :roll:
Duuuużo jedzonka sobie dziś zafundowałam dzięku dokladnym wyliczeniom:
- banan 80kcal
- panga i ziemnioki
- 2 wielkie jabłucha z jogurtem i cynamonem 260kcal
- maślanka 110kcal
- grejfrut 90kcal
- zupa 50kcal
- grejfrut 90kcal
- koktail waniliowy z diety Cambridge 140kcal :P
Razem 1020kcal nielicząc plastra sera i mleka do kawy. Mój osobisty rekord od 58dni więcej kalorii niezjadłam. :P
Dzień fajny, smaczne jedzonko i papkowate więc bede jutro może lżejsza. Tylko ze zaparcia mnie martwią więc kupie herbatke figura 1.
no, widze, ze Pulchra wziela sie za jedzonko :-D
Niesamowita dyscyplina, wspaniale zawziecie :D
zaparcia na diecie to normalka i mysle, ze banan, kaszka, itp rpbia swoje. mozesz sprobowac herbatek, lub wcinac cos, co ladnie przeczysci Ci jelitka. Polecam siemie lniane, otreby, kapuste kiszona, buraczki we wszelkiej postaci i wszystko bogate w blonnik.
ja WYJATKOWO nie mam takich problemow- wyjatkowo- bo czasami nie musze dietkowac, zeby borykac sie z takimi problemami..
grzeczne dziecie :-)
a kiedy najblizsza imprezka??
Przytyłam kilogram na diecie 1000kcal!!!!! :cry: Mam dość!!!!
Pulcharciu! bo zarobisz lanie w tyłek :evil: Jako starsza od ciebie i z większym doświadczeniem odchudzania przywołuję cię do porządku! :wink:
Pulcharciu wyliczę ci w punktach co mi na sercu leży jak cię czytam:
twoje zalety:
1. jesteś młoda, zdrowa i wszystko jesteś w stanie osiągnąć
2. masz super wagę! i pewnie dobrą figurę bo nie rodziłaś jeszcze dzieci
3. jesteś bardzo sympatyczną laseczką
twoje wady
1. nie dajesz sobie szansy aby pożyć, zamartwianie się 0,5 kg czy nawet 1kg jest bezsensu
waga ciała nigdy nie jest stała szczególnie u kobiet, nakłada się na to cykl miesiączkowy, przemiany hormonalne itd. więc waga zawsze jest przybliżona :wink:
2. za bardzo twoje życie krąży wokół diety i dietkowania, pytanie po co? idź na imprezę spotykaj się z przyjaciółmi, baw się kobito póki czas!
3. musisz nauczyć się żyć bez pewnych rzeczy tak jak pisałam ci wcześniej i będzie dobrze
waga samoczynnie zacznie spadać, zwykłe zasady zdrowego żywienia i jest ok
Podsumowując żeby ładnie wglądać trzeba cały czas pracować nad sobą ale nie zamęczać się bo potem nie dasz rady i będzie jojo, i nie ma co mówić że słaba wola itd. taka działa nasze ciało, nie lubi postu, zawsze będzie magazynować żeby przetrwać.
Buźki, pozdrawiam! acha u mnie już 60kg :D :D
wczoraj na śniadanie 2 małe kromeczki z dżemem, na obiad kilka skrzydełek kurczaka, parę ziemniaków i surówka z kapusty, kolacja jabłko i 2 marchewki. Nawet nie liczyłam ile to kalorii, bo staram się nie jeść ziemniaków ale czasem nie da rady inaczej. Papa!
Dziękuje za komplementy i gratuluje straconego kilograma. :*
Najbardziej lamie mnie to że robie wszystko jak należy. Nie grzesze, wychodze z diety zwiększając ilość kcal o 100. Ćwicze. Jem odpowiednie jedzonko żeby wszystkie witaminy dostarczyć. Jem regularnie i w małych porcjach. No po prostu idealnie. i co dostaje w zamian? Kilogram.... Od 58dni moja waga niewachała sie o więcej niż pół kilo więc jest kiepsko. Dziś będzie dzionek z ziółkami przeczyszczającymi i zobaczymy ile bede ważyć jutro. Nie dam sie joju... Nie tym razem...
Pulchara bo w dziób! nie pij żadnego świństwa! jest dobrze! kobito opanuj się! bo przyjadę tam do ciebie i ci wleję w dupsko!
dziewczyny opierniczcie ją bo mnie się nie słucha a kurcze przesadza, brzydal jeden!
buźki
Gofus niejest dobrze bo przytyłam kilo na diecie 1000kcal....
Wpierdzieliłam dziś kaszke manne, koktail śledzie w jogurcie z kukurydzą i paluszki rybne i mam w dupie ile to ma kalorii!!!!!!!! Jest beznadziejnie!!!
Ależ Pulcharciu, pewnie, że wrąbałaś dzisiaj dość dużo, (śledzie w jogurcie?) bo bardzo ale to bardzo miałaś mało dotychczas kalorii, teraz właśnie jest dla ciebie najtrudniejszy czas, bo po pierwsze często człowiek zachwyca się osiągniętym sukcesem i może się zapomnieć a po drugie organizm się domaga i nie ma mocnych. Znasz już się na tych nieszczęsnych kaloriach, zwiększaj sobie jak zakładałaś a będzie ok. I powtarzam ci kochana do znudzenia WAHANIA WAGI TO NORMALKA! Ale w końcu się ustabilizuje, uwierz mi będzie ok. Buźki!!
pulchra- prosze nie panikowac... bedzie oki.
nie przytylas, tylko wazysz kilo wiecej i tyle, ale Ty to szybko zmienisz...
A wcale nie zjadłam dużo bo wszystko razem 1050kcal mialo w najgorszym wypadku. Skoro tak sie kończy dodawanie kalorii to ja to mam w dupie!!! Niebede nic dodawać bede jeść jak wróbelek, nie liczyć kalorii i mam to wszystko w dupie. Skoro tak mi sie odwdzięcza mój organizm za prowadzenie zdrowej, racjonalnej diety to sorry ale jestem zmuszona wprowadzić rygor. Skoro tyje na diecie 1000kcal to uroczyście oświadczam ze cofam sie na 800kcal i tam tez pozostane. O! koniec kropka!
no 800 nie bylo zdrowa i racjonalna dieta. rob jak chcesz, ale to bedzie mialo swoje konsekwencje jeszcze gorsze niz sa :?
julix no ale co ja mam zrobić innego skoro na 1000kcal już zaczynam tyć? Najpierw było 50,3 później 50,4 50,5 50,7 i w końcu dziś 51kg no ja p.... Widać że regularnie tyje. Niema innej rady ja po prostu wrócić na 800kcal.... Co mam dalej jeść 1000kcal i tyć dalej? NIEMA MOWY!
a jestes przed okresem?
a jak z wymiarami? tez wieksze?
okres za 2 tygodnie... Wymiary takie jak byly tylko brzuch większy...
hmm, to moze tak przed okresem?
albo po prostu zjadlas cos co "wywala brzuch"
wazysz sie rano? na "pustego"?
Nieprzybierałam nigdy na wadze przed okresem. Waze sie z rana na pustego. i widze że regularnie tyje. Myslałam ze mi sie uda wyjść ładnie z diety... a tu dupa.. regularnie tyje... Znowu krok do tyłu... :cry:
ale to dopiero tydzien.
daj sobie jeszcze jeden tydzien i wtedy zobaczysz czy naprawde tyjesz.
przeciez ten 1 kg moze nic nie znaczyc.
Równo przybieram na wadze 300gram dziennie... :?