WITAJCIE Z POPOLUDNIA MOJE DROGIE,
PRZYSZLAM Z PRACY, WKURZYLAM SIE BO JUTRO MUSZE ISC NA POPOLUDNIE.
PO ZA TYM MALO ZJADLAM, SKURCZYLAM ZOLADEK, CZUJE SIE SWIETNIE.
GOTUJE KAPUSNIACZKO-BIGOSIK LIGHT, CIEKAWE CO MI WYJDZIE.
Wersja do druku
WITAJCIE Z POPOLUDNIA MOJE DROGIE,
PRZYSZLAM Z PRACY, WKURZYLAM SIE BO JUTRO MUSZE ISC NA POPOLUDNIE.
PO ZA TYM MALO ZJADLAM, SKURCZYLAM ZOLADEK, CZUJE SIE SWIETNIE.
GOTUJE KAPUSNIACZKO-BIGOSIK LIGHT, CIEKAWE CO MI WYJDZIE.
Kochana po perwesze chcialam ci pogratulowac spadku wagi :) wiecie tez bym sie chciala zwazyc tylko boje sie ze np bedzie dalej to 77 kg ...ale chyba przejde sie do babci ona ma wage...
jak tam u was wszystkich, ja padam po pracy ale musze na chwilke zajrzec.
ciezki dzien ale dietkowo udany.
No wiatj Kineczku :)
Ja tez teraz mam ciężkie dni.... Nie wiem w sumie za co się zabrać, daltego też w tym tygodniu zaglądam tu rzadziej... :?
Cieszę się bardzo, że dietka idzie Ci dobrze i widzę, że zaczełaś spełniać swoja obietnicę z przed świąt - w Nowym roku bierzesz się ostro do roboty :)
Jestem z Ciebie dumna - trzymaj tak dalej, a już wkrótce będziesz znów mogła odnotować spadek wagi :)
Miłego dnia Kinku
czesc ELUNKA,
czesc DZIEWCZYNKI,
MIALAM SIE UCZYC I NAWET TU NIE ZAGLADAC ALE POKUSILO MNIE SPROBOWAC SIE WBIC W SPODENKI SPRZED 8 M-CY.
I CO??...
HURRRRRRA, SUPER. NORMALNIE JAK SIE CIESZE, ZYCZE WAM MILEGO DNIA/
ZASTANAWIAM SIE JAK JA MOGLAM TAK POZNO SIE ZA SIEBIE ZABRAC.
TO TAK CIESZY
:P :P :P :P :P :P :P :P :P :P :P :P :P :P :P
Jestem z Ciebie dumna :*
Kiniek widze ze idzie ci suuuupr :) jestem zciebie bardzo ale to bardzo dumna :) jak tak bedzie dalej osiagniesz swoj cel:)
no wlasnie, CEL!
najgorsze jest to ze jak sie zblizam do 65 to zaczyna mi sie w glowie juz nie chciec. czesto wtedy odpuszczam. jak tym razem nie zrezygnowac.
czuje sie juz dobrze i to dlatego mam juz mysli ze moze sobie cos pysznego BOMBOWEGO zjesc.
a zawsze ten pierwszy raz pociaga za soba.... koniec diety. :cry:
No Kineczku
Nawet mi sie nie waż sobie odpuścić dietkowania :!: Skoro obrałas sobie jakiś cel to idź konsekwentnie do niego. Jak już dojdziesz do 65, to reszta pójdzie już z górki.
Ja wiem, że my kobiety mamy taki mechanizm w naszych głowach (przynajmiej ja tak mam), że jak widzimy, że waga spadła to odrazu sobie odpuszczamy.. :?
Druga sprawa to chciałam Ci pogratulować, że weszłaś w te spodnie -> czy to nie przyjemne uczucie, jak widzisz, że się zmieniasz :)
Trzymaj się dzielnie :) Miłego dnia Kineczku
no przyjemnie, przyjemnie choc jeszcze przyjemniej bedzie za 2 kilo.
i wlasnie wtedy kiedy do tego dojde, o co sie nie boje, moze sie zdazyc ze odpuszcze, bo bede chodzic w moich najmniejszych ubraniach.
a w sobote lub niedziele czeka mnie imprezka u babci. postaram sie nie pic alkoholu, bo wtedy tez sie nie objem.
to bedzie moja proba, bo zawsze na imprezach zawalalam.