-
Kineczku
To mam nadzieję, że szybko sobie uzmysłowisz kilka rzeczy i więcje takich weekendowych obżarstw nie będzie :)
Skoro musisz się sama zmobilizować to ja w zasadzie głowy Ci suszyć nie będe, tylko poczekam, aż przyjdzie ta chwila iż sama zrozumiesz, że w taki sposób daleko nie zajdziesz i że szkodzisz tylko sama sobie.
Szkoda, że nie mieszkam bliżej Ciebie to bym Cie chetnie zabierała na jakąś gimnastyczke, bo wiadomo, że w grupie raźniej.
Miłego dnia
-
MASZ RACJE, JA CHETNIE WYBRALA BYM SIE Z TOBA, ZWLASZCZA ZE JA LUBIE CWICZYC I SWOJEGO CZASU BIEGALAM NA STEP 3 RAZY W TYGODNIU.......ALE TO WROCI. PO SWIETACH IDE Z KOLEZANKA , MAM NADZIEJE ZE SIE NIE ROZMYSLI.
JA JAK WIELE RAZY PLANUJE WTEDY NIE DAWAC JUZ ZA WYGRANA.... HEH ZOBACZYMY CO Z TEGO WYJDZIE.
A TY, MOJA DROGA WCALE MI NIE SUSZYSZ GLOWY, BARDZO SIE CIESZE ZE O MNIE PAMIETASZ I TAKIE MADE RZECZY PISZESZ.
TO MI BARDZO DUZO DAJE
-
Kineczku...
A odpowiedź mi na takie pytanko: Jak Ty się sama postrzegasz? Jak byś się określiła, gdybyś miała mi się opisać?
Jak mi odpowiesz, to wtedy Ci napisze skąd te pytania :)
-
HEJ!!
JAK PRZYGOTOWANIA SWIĄTECZNE??/
KINIUŚ- WIDZĘ, ŻE MAŁY DOŁEK CIE DOPADŁ.......NIE PODDAWAJ SIĘ I WALCZ RAZEM Z NAMI!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
POZDRAWIAM
-
ja siebie?? kurcze ale mnie zaskoczylas.
chodzi o charakter czy wyglad??
jesli chodzi o wyglad to oczywiscie go do konca nie akceptuje, chociaz uwazam ze jestem dosc atrakcyjna, tak mi sie zdaje, moze to malo skromne :oops: :oops:
jestem za malo pewna siebie choc wyglaam na osobe bardzo pewna siebie. jestem , inteligentna, madra zyciowo, bardzo poprawilam swoja samoocene widzac moje efekty na studiach... co jeszcze.... hmmm jestem dobrym przyjacielem, to na pewno......
czy to wystarczy//to byly jakies podchwytliwe pytania??? :roll:
-
do AGN
nie mam dolka, po prostu ze mna jest standard, raz na wozie raz pod wozem.
a przygotowania przedswiateczne, sprzatanko grubsze zrobione, okna nie mylam. zostawilam na nie ten tydzien, ale zapowiadali zime :x wiec stwierdzilam ze umyje po swietach jak wiosna przyjdzie. chociaz u mnie nawet slonko swieci, zobaczymy jak bedzie z reszta dnia. jutro pieke jakis placuszek, robie buraczki i chrzanik, salatke i jajeczka oczywiscie. a jak bedzie sypal snieg to kurczaczki w koszyczku ubiore w czapki i szaliki :lol:
-
Witaj Kineczku :)
Zadałam ci te pytania, ponieważ chciałam zobaczyć w jaki sposób siebie oceniasz.
Tak czytałam co napisałaś i wydaje mi się, że musisz popracować nad samoakceptacją swojego własnego wyglądu - niby jesteś zadowolona...ale... Może stąd biorą się Twoje weekendowe wyskoki z jedzeniem. Bo może myślisz, że w sumie masz do zgubienia jeszcze kilka kilo, więc co za róznica jak będze 5 bądź 5,5 do zrzucenia.
Co do tej pewności siebie - uwierz wkońcu, że jesteś fajną kobietką i że jak chcesz to osiągniesz zamierzony cel :) Zacznij myśleć pozytywnie, a wszystko zaczniesz postrzegac inaczej.
Miłego dnia Kineczku :*
-
zapewne masz racje,chociaz ja na te moje napady na jedzenie mam inne wytlumaczenie, o innym podlozu ale to jest za duze forum aby o tym pisac, a szkoda......
-
Zawsze możesz napisać do mnie @ lub odezwać się na GG :D Ja tam nie widze problemu
-
BARDZO CHETNIE. MAM NADZIEJE, ZE BEDE SIE MOGLA WTEDY POCHWALIC A NIE TYLKO JECZEC...