-
Re: REMANENT NA KONIEC I POCZĄTEK
Witajcie dziewczyny!!!
zaczęłam DC w zeszłym tygodniu, tzn. w poniedziałek. Narazie idzie ok, raczej spokojnie, choc pokusy wokoło sa straszne. Jak cholera ciagnie do jedzenia!! ja oczywiscie nie wytrzymałam i weszłam na wagę. Jest całkiem niezle jakies 3 kg mniej(przy czym mam kobiecą dolegliwość :)) Niestety przez to zrobił mi sie brzuch i jest taki wydęty, Boze koszmarny widok!!
co do koktajli to pijecie je z woda czy z chudym mlekiem?? MOja konsultantka powiedziała, ze mozna z 0,5% mlekiem!! a co do zup-to napierw zastanawiałam sie jak ja przeżyje na czyms takim 3 tygodnie, a teraz jest ok-są całkiem smaczne!!! a to pewnie tylko przez to, ze człowiek tak głodny!!!
Trzymajcie sie cieplutko!!! Pozdrawiam wszystkich, Aneta
-
REMANENT NA KONIEC I POCZĄTEK
Kochane,
po tygodniu czas na pierwsze podsumowanie. Niestety niezbyt chwalebne. To nie był tydzień diety Cambridge, raczej tydzień usiłowań głównie nieudolnych. Zwykle do 17- 18 trzymałam się dzielnie, ale wieczorem obżarstwo (biorąc jako punkt odniesienia poniżej 600kCal DC) przekreślało efekty. Miałam okropne doły. Zastanawiam się jak parę lat temu udało mi się wytrzymać 3 tygodnie bez wpadek. Stwierdziłamteż, że jestem na dobrej dorodze do bulimii bo wieczorne obżarstwo zapijałam regularnie Herbatką figura 1. A i z ćwiczeniami kiepsko. No to tyle narzekań, teraz pozytywne strony sytuacji:
1. Próbowałam!!!! A przecież nie ma sromotniejszej porażki niż nie próbować wcale!
2. Nie utyłam
3. Zaczęłam jednak ćwiczyć (moje ćwiczonka w domu - od października straszny spadek formy, ale codziennie robię więcej brzuszków itd.). Dziś testuję CD z Vity i wybieram się po raz pierwszy od września na siłownię (rowerek, stepper, bieżnia).
4. Widzę wyraźnie gdzie jest problem: jedzenie wieczorem, brak ruchu, za dużo herbatek odchudzająco przeczyszczających. KONIEC Z TYM!
5. Jestem psychicznie i fizycznie (mam nadzieję) przygotowana do dalszej walki!
Tak więc bez chwili przerwy, bogatsza w doświadczenia z zeszłego tygodnia, walczę dalej. Jest 7.10 , a ja już po porannej rozgrzewce , gorzkiej kawie i jednym koktajlu. W planach mam na dziś wizyte w starej siłwni i obadanie nowej (mają fat burning i jogę), wizytę u kosmetyczki i długi spacer. Poza tym oczywiście normalne "rozrywki" weekendowe: sprzątanie, pranie, prasowanie, zakupy.
Ach, i jeszcze jedno: byłam u lekarza (mam niestety nadciśnienie, więc muszę się pilnować) - moje wyniki cholesterolu poprawiły się! Zapisałam się też na wizytę do dr.Białkowskiej - tej od kwadransowych grubasów i 1000kCal, ale też od Diety Cambridge (ona recenzowała tą dietę przed wprowadzeniem na rynek). Mam nadzieję, że dowiem się jak przejść bezpiecznie w dół do prawidłowej wagi przez ponad 20kg sadła (szczególnie chodzi mi o dietę pomiędzy 3tygodniowymi okresami DC i o przechodzenie na dietę bez zupek), a może też jak zapobiegać wieczornym napadom jedzenia (właśnie jedzenia a nie głodu,bo nie jestem wcale głodna!!!). Wieczorem napisze jak mi poszło. Liczę na wasze wsparcie.
Walcząca i nieugięta Duncana
PS. Motto na naszą walkę:
"Przegrywający często nie zgają sobie sprawy, że wycofali się przed ostatnim okrążeniem"
PS. Czy wśród szanownych koleżanek jest chętna do wspólnych wypadów na ćwiczenia w Warszawie?
-
ja jestem chętna
Witajcie dziewczyny, grozilam że będę mimo wszystko do Was zaglądala no i jestem. Ale u Was milutko.
Wlaściwie to piszę bo zobaczylam, że Duncana chce ćwiczyć. Może ja się dolączę. Powiedz mi Duncano gdzie masz zamiar się zapisać? Przypuszczam, że pewnie gdzieś w Centrum. Mialam w planach zacząć ćwiczyć w klubie Fit@Fun od tej soboty ale moje plany kosztują 550 zl. za dwa miesiące ( 3x gimnastyka, w tym lekarz w soboty i dietetyczka a nawet psycholog ) ale myślę że taniej mnie wyniesie jak zapiszę się na najzwyklejszy aerobic lub coś w tym rodzaju. Narazie skaczę sobie razem z Cindy Crawford i do super plytki dolączonej do Vity. Nie ukrywam, że pasowalyby mi godziny wieczorne ale nie nocne, bo mam male dzieciaczki, a wolę wracać do domu zanim pójdą spać.Jak coś konkretnego upatrzysz to daj mi znać ( możesz na adres wielgasia@wp.pl albo tutaj bo śledzę Was pilnie i wasze zmagania z DC)
Asia
-
Re: D. Cambridge zaczynam od dziś - kto ze mna?
Cześć dziewczyny,
Melduję posłusznie, że dziś na liczniku 88,0 czyli mam pierwsze efekty. Wiem, że przede mną jeszcze hektary, ale nie mam zamiaru się poddawać. Co do siłowni to chodzę na Jelonkach na Konarskiego. Centrum też by było OK, ale nie mam tam z kim chodzić.
Pozdrawiam,
Duncana
-
Re: ja jestem chętna
A mi wstyd.
Bo sie niestety zlamalam.
Mialam w piatek dola, poszlam na impreze i poszlo....
Nie obzeralam sie, o co to to nie,ale kilka kieliszkow wina i kilka paluszkow zalatwilo sprawe.
A potem byl weekend w calorodzinnym gronie i "normalne" jedzenie...
Dodatkowo zniechecil mnie fakt, iz mimo prawie calomiesiecznej DC czesciowo scislej czesciowo mieszanej NIC nie schudlam.Nie przytylam co prawda,ale i nie schudlam.
Mialam zamiar wrocic dzisiaj do DC ale porzucilam ten zamiar.
Po konsultacjach z kilkoma osobami ,ktore tez ja stosowaly okazalo sie,ze ona jest najskuteczniejsza jezeli przeprowadza sie ja scisle prez trzy tygodnie,ale raz na rok, no najwyzej raz na pol roku.
I to jest chyba prawda.
Niestety w przypadku DC trzeba sie pogodzic z (miejmy nadzieje,ze tylko poczatkowym) zwolnieniem przemiany materii.
Ale to nie oznacza,ze sie poddaje.
Jakos tak ostatnio przekonala mnie dieta Atkinsa.
Tylko niespecjalnie chce mi sie wierzyc w to, ze mozna sie bezkarnie obzerac kilogramami golonki.
Dlatego ja chce sprobowac mojej autorskiej diety "1000 kcal wg Atkinsa".
To znaczy, w ramach 1000 kcal, zamierzam maksymalnie ograniczyc weglowodany.
Zamierzam jesc glownie mieska, serki i jajeczka.
Czyli to co lubie.
Ja jestem zdecydowanie miesozerna i na DC brakowalo mi glownie miesa.
Z pewnoscia 1000 kcal w przeliczeniu na ser zolty i mieso to beda ptasie porcyjki.
Ale ja dzisiaj na razie zjadlam tylko pol serka topionego (czyli ok. 200 kcal) i nie jestem glodna...
W srode mam wizyte u Pani Doktor od Hormonow,ona mnie zawsze wazy to napisze jezeli bedzie sie czym pochwalic.
A jak jeszcze nie bedzie to pochwale sie (mam nadzieje) w przyszly poniedzialek.
Bo tyle wg Atkinsa ma trwac pierwsza faza diety.
Buziaczki i nie poddawajmy sie!!!
Basia
-
D. Cambridge zaczynam od dziś - kto ze mna?
Witam was!
Dzisiaj czyli 24 stycznia zaczynam na dobre diete cambridge i bede sie tu spowiadac wam z moim grzeszków i moich sukcesow.
Tak na marginesie powiem ze mam 26 lat ,
wzrost 170, waga 69kg,
wymiary: uda-99cm, udo jedno-59cm, w tyleczku-100 cm, pas-83, talia-74,biust 89, ramie-33,szyja-35, lydka-37.5,kostka-22,5
docelowo: 57 kg, co ma nastapic do 25 lutego 2003 (moje urodziny)
pozyjemy zobaczymy...
moze ktos tez odchudza sie dc?
pozdrawaim was
kasia
-
Re: D. Cambridge zaczynam od dziś - kto ze mna?
hmm mam nadzieje ze dzis wytrzymam bez podjadania jest 18:07 i jestem strasznie glodna (zjadlam juz moj ostatni wieczorny koktajl) ehhh!!! ciezko ale sie trzymam
zeby mi sie ta ketoza zaczeła wreszcie-wtedy jesc ie nie chce
no coz zobaczymy
-
Re: D. Cambridge zaczynam od dziś - kto ze mna?
Przeszłam dietę C. Jesli chcesz paru dobrych rad, napisz: dzidka@jasien.net
Trzymam kciuki!!!!!!! :-)
-
Re: Re: D. Cambridge zaczynam od dziś - kto ze mna
Ja wierzę, ze wytrzymasz. Naprawdę. A jeśli chcesz, napisz do mnie.
-
Re: Re: D. Cambridge zaczynam od dziś - kto ze mna
Witam was dziewczyny -współodchudzaczki!
Duncana ktory masz dzień diety?
Jak ci idzie??
Co do nie wiec wczoraj wytrzymalam pierwszy dzien tylko na 3 koktajlach!!! i wobrazcie sobie dzis mi sie wogole jesc nie chce
Acha i ketoza mi sie zaczeła (czyli juz mi sie zmniejszyl apetyt.
-
Re: Re: Re: D. Cambridge zaczynam od dziś - kto ze
dziś zjadlam na razie jeden koktajl. Chce przesynac troche godziny zjadania koktajli bo jest zawsze najciezej wieczorem a tak.. zjem koktajl poźno i bedzie gitarka
a jak tam z wami! pozdrawaim
-
Re: D. Cambridge zaczynam od dziś - kto ze mna?
Ja zaczynam dziś! Mam 89kg przy 170cm wzrostu. Chętnie się przyłączę do Ciebie. Razem jakoś wytrzymamy! Pozdrawiam,
Duncana
-
Re: dzien trzeci
czesc!
Zaczynam od dziś mam nadzieję , że będziecie mnie motywowały!
Dunkana napisałam do ciebe na maila- bo nie wiedziałam że jest taki fajny post!
pozdrowionka!
-
dzien trzeci
hmmm w drugi wiczrór nie był lepszy niż pierwszy (jesli chodzi o apetyt)
może dziś bedzie łatiwiej a jeszcze na dodatek chcąc się bardziej zmobilizowac zaczełam czytac jakas ksiązkę ze nie mozna takich diet ze potem anoreksja duzy tyłek i kaplica
A to przeciez sa bzdury!!!
Sama sprawdziłam diete cam. i wiem o tym ze jest rewelacyjna
DUNcana!!!! napisz jak u ciebie wyglada z tymiapetytem i jak sobie z nim radzisz
kasia
-
Witamy Monikę!
witaj moniko!
No jesli zaczynasz od dzis to trzymam za ciebie kciuki najgorszy jest pierwszy, drugi i trzeci dzień.
To tak jak z nałogowym alkoholikiem!
Bo jakby na to nie patrzec jestesmy uzaleznione od jedzenia.
W tych najcieższych (głodnych) chwilach trzeba miec duzo wyobrazni i wyobrazac sobie siebie jako szczupłą kobiete i wobrazac sobie jak bardzo zmieni sie nasze zycie kiedy nie bedziemy musialy wychodzic prawie z plczem ze sklepów z ładnymi ciuchami
Trzymam za ciebie kciuki !!!
kasia
-
Re: Re: Re: Re: D. Cambridge zaczynam od dziś - kt
Dzień drugi diety Cambridge. Po pierwszym dniu -.05kg.
-
Re: Re: D. Cambridge zaczynam od dziś - kto ze mna
Wielgasiu, z tymi ćwiczeniami to nie tak. Nie wolno uprawiać forsownych ćwiczeń i trzeba powstrzymać się od poważnego wysiłku fizycznego. Poćwiczyć można. Chodzi o to, żeby jakiś zdesperowany odchudzacz nie wybrał się np. na wędrówkę po górach albo na 20km trasę rowerem przy 500kcal dziennie. Sama za chwilę wychodzę na pływalnię. Trochę ćwiczeń ogólnych, rozciągających i na newralgiczne partie ciała nie zaszkodzi. Przecież przed nami duży spadek wagi, więc lepiej zadbać o jędrne ciałka ;-)))))
-
Re: D. Cambridge zaczynam od dziś - kto ze mna?
o witam a ja tam sie handryczę i walczę na tym poście u Duncany, a widzę że tu jest więcej takich desperatek jak ja ( i Duncana też widzę pojawiasz sie tutaj) Pozwolicie że sie przylaczę,? Kurcze a po 8 lutym chcę zacząć cwiczenia więc już muszę być po DC. Chyba skuteczność DC to min 10 dni prawda?
Pozdrawiam
-
Re: Re: Re: D. Cambridge zaczynam od dziś - kto ze
Wilgasiu! Duncana ma racje nie wolno stosowac forsownych cwiczen w czasie diety camb, głównie dlatego,ze podczas tej diety zachodzi zjawisko łagodnej ketozy .
Polega ono na tym ,że :
1.Kiedy normalnie sie odżywiamy organizm bierze glukoze z naszego pożywienia i dostarcza ją do mozgu , watroby nerek... itp oraz do miesni.
2. Kiedy jestesmy na dc nie dostarczamy organizmowi gluzkozy dlatego czerpie on z naszych zapasów i wowczas glukoza jest dostarczana jedynie najwazniejszym organom (mozgowi przede wszystkim), natomiast miesniom dostarczane sa tzn ciała ketonowe (powstałe z kwasów tłuszczowych) . Jest to stan ktory pozwala nam chudnac jednak z drugiej strony miesnie zasilane cialami ketonowymi nie sa w stanie zniesc slinego wysilku .
Przeciazanie swojego organizmu w tym okresie forsownymi cwiczeniami (takze serca -ktore jest miesniem) moze spowodac baaaardzo grożne dla zycia skutki ze smiercia wlacznie . Także absolutnie nie wolno się forsowac!!!!!
-
Kryzys ! POMOCY!!!
Witaj maslanko na tym cambridowm forum.
Na serio jest ciezko ja sie wlasnie zalamalam i zaczynam od poczatku. po trzech dniach.
ale to dlatego ze sie napilam alkoholu (wina)
i potem juz poszlooo. (zjadlam salatkę z pekinki i 5 pierogow z maki razowej) także ketoza poszła w pi......
Smutno mi dzis starsznie i mam doła .
Chce do urodzin schudnąc 10 kg
(urodziny mam 25 lutego i koniec)
szlag mnie trafia a mogło byc tak pieknie
eeeh
-
zgrzeszylam ale odpokutowalam
wielgasiu dzieki za cieple slowa
co d o mnie to od jutra chcialabym znow zaczac dc ale nie wiem czy mi sie uda... wprawdzie zjdalam dzis troszke ale.. BYLAM TEZ W KLUBIE FITNESS
na bbs-aerobik ze szczegolnymi cwieczeniami na brzuch uda i, posladki .
DZIEWCZYNY SUPERANCKO!!!!!
wiem juz ze bede chodzic 3 razy wtygodniu (oczywiście po skonczeniu cambrigdea jesli go w koncu porzadnie zaczne.
Troche sie z pocztaku przestraszylam bo wchodze a tam muzyka i zaczyna sie aerobic ale.. bylo super!!!! na serio
W sumie zawdzieczam to MILAKowi dzis z nia chwile rozmawailam na chacie i jakos tak mnie zachecila do ćwiczeń
-
Re: Kryzys ! POMOCY!!!
Oj bidulko, strasznie mi Ciebie szkoda ale teraz już dasz radę.
Ja też robie drugie podejście od dzisiaj. Nie patrz już na wińsko i takie tam inne świństwa.
Dzięki dziewczyny za uświadomienie mnie w kwestii ćwiczeń, ale sie troszkę nie zrozumialyśmy. Zależy mi zeby zacząć ćwiczenia od 8 lutego a waściwie10 lutego i już wtedu nie będę na diecie Cambridge ( wyszloby mi od dziś 13 dni, ). Następny kurs dla grubasów będzie pewnie dopiero za parę miesięcy więc fajnie by bylo sie wyrobić na ten lutowy. Dzięki za fachowe wsparcie. Zobaczę jak mi pójdzie z DC.
Ja też mam termin schudnięcia, bo po Wielkanocy moja pryjaciólka wychodzi za mąż, a ja chce wreszcie kupić sobie jakąś fajną kiecusię i nie wyglądać jak kupka sadla. Chce potańczyć z moim cudownym mężem i nie zasapać się przy pierwszych krokach....Rany jak mi czasem ciężko....psychiczniei fizycznie też...
No nic uszy do góry będzie dobrze, trzymajcie się cieplutko Cambrydusie i bądzmy dzielne!!!!!!
Asia
-
Re: Re: Re: Re: D. Cambridge zaczynam od dziś - kt
Czesc dziewczyny!
Trzymam za Was kciuki, pewnie w lutym tez zrobie Dc ale krocej (10 - 14 dni scislej)
W zeszlym roku schudlam na DC 7 kilo. Potem +- trzymalam wage, a po kilku miesiacach zaczelam zrec, no i znow przytylam z nawiazka.
Jesli moge radzic - 2,3 dni sa najgorsze, ale potem po dwoch tygodniach, czlowiek zaczyna sie robic wsiekly i zapachy go zabijaja, strasznie trudno wtedy wytrzymac i czegos nie zjesc.
Dodam jeszcze ze wbrew temu co na Forum niektorzy pisza ja mialam po DC wspaniale wlosy i cere.
Jeszcze raz 3mam kciuki i pozdrawiam
Maslanka
-
Re: Re: Re: Re: Re: zgrzeszylam ale odpokutowalam
Cześć! Jestem ponownie- lecz niestety to dopiero 2 dzień:( Teraz będę tutaj zaglądać cześciej - bo mam nadzieję że mnie bedziecie mobilizowały!:)
Zupki pomidorowe są faktycznie nie do przełknięcia. Który z koktajli jest waszym zdaniem nasmacznieszy?
pozdrowionka! pa!@
-
trudne początki
Oj trudno mi się zaczyna tą dietkę. Nie wiem jak kiedyś wytrzymywałam całe 3 tygodnie. Wczoraj cały dzię ok, czułam się dość dobrze. Ale wieczorem straszna wpadka: kurczak z ryżem (dobrze, że z wody). Najgorze jest to, że nie byłam właściwie głodna, tylko miałam chandrę. Walczę dalej. Spróbuję stopniowo przestawiać się na niejedzenie wieczorem. Dziś mniej na śniadanko (1/2 torebki) żeby coś zostało na wieczór.
Pozdrawiam,
Duncana
-
Re: D. Cambridge zaczynam od dziś - kto ze mna?
-
Re: zgrzeszylam ale odpokutowalam
Aha, mnie też zauroczylo skakanie w rytm muzyki, zresztą zanim urodzily sie moje śliczne dwie Malinki to chodzilam tam 2x w tygodniu. Teraz wiem ze wroce do ćwiczeń bo je lubię. A jak przycisnęlam rodzinkę to i czas się znalazl.Ale najpierw wymęczam DC . Ja sobie postanowiam stosować ją tak dlugo jak dam rade ( ale nie przez miesiąc oczywiście bo maksymalnie do 8 lutego) bo dla diety Cambridge minimalnie potrzeba 10 dni aby uzyskać trwaly efekt. A potem ćwiczenia!!!!!!! Trzymaj się i daj znać Kasiu czy zaczęlaś.
Asia
-
Re: Re: Re: zgrzeszylam ale odpokutowalam
Tak masz rację Maślanko ja bym 3 tyg. nie wytrzymala napewno, bo to troszkę monotonne. Wiesz co do tego 2x po 10 dni to się zgodzę ale żeby w między czasie stosować dietę mieszaną to już nie. Wyjdzie Ci, że stosujesz te produktu powyżej 3 tygodnia i po co ryzykować. Lepiej po 10 dniach DC zrobić sobie (tak jak zresztą zalecają dietetyczki od tej diety) niskokaloryczną i lekko strawną dietę żeby twój żolądek odpocząl ( chudnie się nadal)no i ćwiczenia oczywiście, a potem znowu 10 dni. Twoj pomysl jest realny do wykonania dorzucilam tylko swoje przemyślenia. Dobrze jest czasem poczytać Wasze pomysly.
Asia
-
Re: Re: Re: Re: zgrzeszylam ale odpokutowalam
Dziewczyny, Czy Wy trawicie pomidorówkę i koktajle. Ja jestem jakaś lewa bo pomidorówka mi wogóle nie idzie, a koktaje so ohydne ( reszta zup ok)Nie próbowalam jeszcze Owoców leśnych, kakaowego i waniliowego ale po tych które pilam to aż się boję. Za to jarzynowa pycha!!
A
-
Re: Re: zgrzeszylam ale odpokutowalam
Czesc, moze wasze kleski wynikaja z tego ze dieta ma trwac 3 tygodnie? Moze lepiej ja rozdzielic na 2x10 dni, a pomiedzy dieta mieszana DC + normalne jedzenie?
ja tak zamierzam w lutym zrobic.
Cwiczenia sa swietne, czlowiek inaczej zyje, gdy cwiczy
Pozdrawiam i trzymam kciuki
Maslanka
-
walczę mimo przeciwności
Zaczynam tą moją dietę z dużym trudem, ale jakoś idzie. Brzuch już dużo bardziej płaski i ogólnie lżej. Waga dziś stoi, ale nic to. Taki dzień albo 2 bez spadku wagi zdarza się. Mam nadzieję, że jutro będę mogła się Wam pochwalić dobrym wynikiem. Co do smaków zupek. pomidorowa jest najgorsza, lepiej od razu wymienić. Dugi w kolejności jest napój z owoców leśnych Bleeeeee.
Ja najchętniej sięgam po wanilię, czekoladę, napój bez laktozy i capuchino. Z zup toleruję właściwie tylko jarzynową.
Trzymam za Was wszystkie kciuki,
Pozdrawiam,
Duncana
-
Re: walczę mimo przeciwności
Witam nowe współodchudzaczki. Może założymy coś w rodzaju dzienniczka naszego odchudzania: wzrost, waga wyjściowa, spadki wagi w poszczególne dni i co tydzień podsumowanie. Mogę sekretarzować i rozsyłać do wszystkich cotygodniowe tabelki w wordzie. Co wy na to?
-
Re: Re: Re: walczę mimo przeciwności
No, no... jestem pod wrażeniem full serwisu scarlett. Kochana, zmobilizowałaś mnie! Trudno na tym Cambridgu, ale kurde blaszka! Wytrzymam! A swoją drogą co tak spokojnie na tym poście? Gdzie gospodyni???? Całuję i pozdrawiam,
Duncana
-
Re: Re: walczę mimo przeciwności
Czesc dziewczyny!
Ja zaczynam dzisiaj.
Od 64. Przy 160 cm wzrostu. Dzisiaj wieczorem sie pomierze to dam znac co i jak.
To moje drugie podejscie do DC (moj post jest gdzies dalej, wiec zapraszam jakby co).
Pierwsze podejscie to byl pelny sukces, chociaz wytrzymalam tylko 16 dni z powodu firmowego Christmas Party.Ale i tak bylo minus 8.
Teraz chce sobie udowodnic,ze nie jestem wstretnym spaslakiem,ze mam silna wole i ze MOGE.
W koncu jeszcze calkiem niedawno na liczniku bylo 73...
Ja niesamowicie nakrecilam sie psychicznie na ta diete.
No i na tzw. przeze mnie full service.
Tzn: DC + granulki homeopatyczne Fucus + Chrom + L-karnityna + cwiczenia + masaz cellesse + wsmarowywanie w siebie Cellu -Stop Elancyla + ogromne ilosci zielonej i czerwonej herbaty +cowieczorne sluchanie hipnozy "Mistrzostwo ciala" Ewy Foley.
Niestety zeby wygrac wojne trzeba powygrywac bitwy na wszystkich frontach.
A w DC wierze.
To jedyna dieta,ktora jak na razie udalo mi sie wytrzymac.
Po prostu nie jestem glodna. Tylko moje lakomstwo czasami daje znac.
Ale na pomysl Duncany osobiscie sie nie pisze, choc na pewno jest dobry.
Ja po prostu chce sie zwazyc i zmierzyc dopiero za 3 tygodnie zeby zobaczyc spektakularny efekt.
Co prawda nie wiem czy mi sie to uda, bo poprzednio wazylam sie srednio co 2 dni, ale sprobuje.
No,czas wracac do pracy.
A swoja droga, pozdrowienia Duncana, pamietam Cie z postu od Katartyny,ciesze sie,ze obie " nie poczekalysmy" z odchudzaniem i,ze wybralysmy DC.
Pisz koniecznie jak Ci idzie,mysle,ze to niesamowicie pomaga jezeli sie wie,ze jest ktos kto przechodzi to samo co ty.
Buziaczki!!!
Basia
-
Re: Re: Re: Re: Re: walczę mimo przeciwności
Święte słowa scarlett. Też postanowiłam zapisać się na fittness, również po to żeby nie być w domu. Napisz jak jest na Jerozolimskich. Mnie też byłoby po drodze.
Mam tylko jedno ale 1,5 torebki Cambridge to za mało! Nie przesadzaj!
Pozdrawiam,
Duncana
-
Re: Re: Re: Re: walczę mimo przeciwności
No i masz racje. Musimy wytrzymac!!! Mysle,ze jak wytrzymamy to naprawde bardzo poprawimy swoja samoocene.
Bo nie tylko bedziemy chude ale przede wszystkim udowodnimy sobie,ze mamy silna wole.
A ja na Cambridge'u dzien drugi.
A w ogole to musze przyznac sie do czegos.
Po przeczytaniu mnostwa ksiazek o odchudzaniu (Montignac, Atkins, Dieta Zycia Mai Balszczynszyn) zauwazylam,ze kluczem do sukcesu jest przede wszystkim mala ilosc weglowodanow.Przy odchudzaniu nie powinno sie ich spozywac wiecej niz 20 g dziennie.
A w 3 zupkach cambridge jest ich az 45 g!!!
Dlatego tez ja zamiast 3 zupek jem ich poltora.Zeby zjesc okolo tych 20 g.
A zeby ochronic moje wlosy przed wypadnieciem z braku witamin i w ogole przed zlym samopoczuciem biore Vita-Fem.
Szczerze mowiac jestem troche soba przerazona, bo praktycznie wykupilam pol apteki (Fucus, L-Karnityna, Chrom, Vita-Fem), ale mam nadzieje, ze przez 3 tygodnie nic zlego sie ze mna wskutek tego nie stanie.
A co do DC-dla mnie kluczem do sukcesu jest NIEPRZEBYWANIE w domu. W pracy w ogole nie jestem glodna i zupki spokojnie mi wystarczaja, a jak przychodze do domu robie sie po prostu LAKOMA.
Wczoraj mama z carrefoura przyniosla 5 PIEKNYCH paczkow. I rozowiutka szyneczke.I baleronik.
I oparlam sie!!!
Bo ja te diete robie nie tylko dla schudniecia.
Robie ja przede wszystkim dla cwiczenia mojego slabego charakteru.
A zeby ten charakter wzmocnic i zeby polaczyc przyjemne z pozytecznym postanowilam zapisac sie do jakiegos fitness klubu.
Ode mnie z pracy jest dosc blisko do takiego fitness klubu "Jerozolimskie" bodajze.
Podobno fajny i cenowo w miare O.K. No i co najwazniejsze, nie przychodza obledne lalunie, ktore przychodza tylko po to zeby sie przespacerowac przed miesniakami (wiem,bo kolezanka chodzi i jest zadowolona).
Mysle,ze to niezly pomysl, bo a: jak sie zapisze na 19 lub 20 to zanim stamtad wyjde bedzie 22. W domu bede na 23 i lulu.
Bez myslenia o jedzeniu.
A i przemiana materii sie przyspieszy, a i troche toksyn sie w saunie wypoci..
Moze sie dolaczycie?
Duncana a Tobie jak idzie?
Ktory to juz dzien?
Odzywajcie sie studentki z Cambridge!!!
Basia
-
Re: Re: Re: Re: Re: Re: walczę mimo przeciwności
Dzisiaj bedzie troche lepiej.
Przepisowe 3 torebki.
Bo jestem taaaak glodna...
Jechalam dzisiaj rano autobusem do pracy i myslalam tylko o tym, ze w podziemiach centralnego sprzedaja "cieple lody".Uwielbiam te slodka pianke w wafelku...
Juz nie mowiac o tym,ze mam ochote nawet nie na jakas obledna pizze, czy schabowego,ale chociazby na chudy twarozek ze szczypiorkiem, albo piers kurczaka w warzywach...
I w ogole mam dola.
Ogolnego.
Ze nie mam pieniedzy,ze mam grube nogi i ze nikt mnie nie kocha.
Facet mojego zycia ma mnie gdzis niestety. I nawet to,ze juz mam okolo 12 kilo mniej nic nie pomoglo...
Myslalam,ze jak bede chudsza to sie zlamie i wszystko bedzie dobrze.
A on, niestety, tylko leciusko sie przygial,(w koncu zmiana we mnie jest juz naprawde spektakularna).
Ale sie nie zlamal...
To niestety nie motywuje.
Ale nie moge sie zalamac.
Musze cwiczyc swoj charakter i udowodnic sobie,ze mam silna wole.
Oj bedzie ciezko.
Dzisiaj mam imieninowa impreze u kolezanki.
Ide tylko na sam poczatek zlozyc zyczenia i zaraz zmykam, bo przeciez nie wytrzymam jak bede patrzyla na te wszystkie chipsy, paluszki i wino.
A fitness na razie diabli wzieli.
Przynajmniej w poniedzialek.
Bo juz wiem,ze bede musiala zostac i pracowac do b. pozna...
Chociaz dzisiaj sobie to odbije i juz wychodze.
Caluje Was cambridge'owe studentki!
Trzymajcie za mnie kciuki!
wasza podlamana dzisiaj Scarlett