Zawyzasz kochana kalorie bo grachamka nie ma 250kcal tylko polowe tego czyli 125kcal
Wersja do druku
Zawyzasz kochana kalorie bo grachamka nie ma 250kcal tylko polowe tego czyli 125kcal
Używam wagi elektrycznej 100 gram ma 250 i tyle kalorii ma grahamka.
Aniu! gratuluję utrzymania wagi - to wielki sukces!... zwłaszcza jeśli jesz już coraz więcej produktów...
pozdrawiam!
życzę dalszych sukcesów!
Dziękuję, resztę kilogramów rzucę sobie w wakacje.
Sztuka to jest jak grahamkę przekroisz na dwie części wtedy jedna ma 125 a cała ma 250.Cytat:
Zamieszczone przez Nowa1616
aniu1999 no jasne w wakacje zwykle jest więcej czasu i więcej się człowiek rusza na świeżym powietrzu... uuuu! tęsknię już od lata, tym bardziej, że teraz (tu w Iralndii) pogoda nas nie rozpieszcza, może lato będzie lepsze?...
czyli oby do wakacji!! ;)
A dzisiaj sobie kupiłam śliczną elektryczna wagę,90 złotych kosztowała ale co tam przynajmniej nie oszukuje , która pokazała mi że ważę 55,5. Wcześniej miałam normalną która mnie oszukiwała więc spadła ze schodów. Normalnie muszę coś zrobić bo jem a waga i tak spada. Muszę coś zrobić bo zniknę :P . No mam nadzieję że lato będzie ładne w Polsce, Marzę żeby pojechać w góry po sesji tam można dużo chodzić więc liczę że schudnę do 50.Poza tym nie mogę sie już doczekać owoców arbuzów,truskawek, brzoskwiń.
Znalazłam super pomiar BMI który pokazuje również zawartość tłuszczu i ile potrzeba nam tak naprawdę kalorii:
strona:
http://www.puellanova.pl/
aniu1999 zaraz lecę zajrzeć na tą stronkę!
też muszę sobie taką fajną wagę elektroniczną sprawić... no Proszę! i pokazała mniej niż ta zwykła? - to świetnie!
właśnie kiedyś gdzieś o tym czytałam, że jak się metabolizm "rozhula" to potem ciężko go zatrzymać i chudniesz chociaż już nie chcesz...
hmmm! zobaczymy!
pozdrawiam! życzę miłego weekendu!
p.s. góry! też bardzo lubię wyjeżdżać w góry... to bardzo dobry pomysł! nawet jeśli nie z powodu walki z kg, to każdy taki wyjazd dobrze robi na psychikę... a u Ciebie to bardzo ważne, bo przecież teraz bardzo dużo siedzisz w domu i uczysz się, więc potem przyjdzie czas na MEGA-RELAX "w pięknych okolicznościach przyrody"... :)
Tak pokazała mniej sama się zdziwiłam, a ty masz taką zwykłą wagę czy elektryczną. aha i ta moja jeszcze pokazuje zawartość wody w organizmie.
no ja mam narazie zwykłą tylko z tego co widzę to jest dosyć dokładna, bo jak tylko mam okazję się gdzieś indziej zważyć to zaraz sprawdzam jak sprawy... i ważyłam się już w przychodni i u dwóch koleżanek na elektronicznych i wygląda na to że moja pokazuje dobrze...
no ale już innych bajerów oprócz wagi nie pokazuje... :(
heycia!!;)Ostatnio miedzy nami nie bywalo najlepiej ale to chyba i wylacznie przezemnie;/ Przepraszam jak cos powiedzialam nie tak;)ogolnie to bym chciala z toba porozmawiac na gadu dowiedziec sie kilku rzeczy bo ty chyba juz jestes doswiadczona;)Jak masz czas to napisz:7123583;)
http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?t=73684
aniu1999 pozdrowienia! życzę miłego nowego tygodnia zmagań z dietą, nauką itd.
nowa1616 widzę, że chcesz "zakopać topór wojenny", hehehh! Brawo!
aniu1999 pozdrawiam!
wyjeżdżam dziś na tydzień wakacji więc przez kilka dni mnie nie będzie, ale po powrocie wpadnę do Ciebie na wąteczek, aby zapytać: co słychać?... ;)
witaj Aniu!
wróciłam... niestety troszkę bardziej ciężka niż przed wakacjami... ale co poszalałam to moje ;)
a co u Ciebie?... jak tam - waga dalej spada?
pozdrawiam!
Na szczęście stoi a ja jem sobie normalnie, a ty przy swoim odpowiednim stylu życia na pewno wrócisz do swojej wagi.
Aniu gratuluję Ci roku sukcesów!!! super, że już wszystko jesz i nie tyjesz :)
pozdrawiam!
Jestem tak zalatana i mam tyle na głowie że już przestaje myśleć o tym co jem, ale wiem że na pewno nigdy nie objem się jak świnia.
przecież nie można całe życie myśleć ile czego się zjadło i jaką to czy tamto miało wartość kaloryczną... trzeba poprostu mieć wyczucie i nie obżerać się - jak piszesz...
ostatnio nie zaglądam na forum zbyt często - przy otwieraniu strony często straszy mnie tu jakiś wirus... :(
nie wiem co jest grane...
pozdrawiam serdecznie!
aniu1999 chyba bardzo zajęta jesteś?... nie zaglądasz tu...
ja dalej walczę z ostatnim kilogramem, ale samymi ćwiczeniami... ;)
pozdrawiam!
jak tam Aniu?
pewnie sesja na studiach, co?...
ja się ostatnio opuściłam i nie mogę tych ostatnich kg zrzucić - złożyło się na to trochę rzeczy, ale jestem dobrej myśli i wierzę, że mi się jednak uda...