-
czuje sie podle...
a bylo juz tak dobrze... od Nowego Roku nie jadlam slodyczy... praktycznie nic, i codziennie chodzilam na basen, albo cwiczylam w domu. bylo wspaniale, schudlam troszke, ale wczoraj koszmar. wszystko sie posypalo, poszlam oczywiscie na piwo, musialam zezrec czipsy. ale to nic, piatkowe grzeszki w gronie przyjaciol sobie wybaczam. chodzi o to ze dzis kompulsy znowu. czuje sie jak szmata.n zjadlam chyba z 5 kromek i jakies jogurty i wszystko zwymiotowalam. nie mam motywacji, mam ochote umrzec naprawde.. a mialo byc tak pieknie.. :( gruba krowa ze mnie
-
Kobieto nie możesz patrzeć na siebie tak drastycznie! Jesteśmy tylko ludźmi i mamy swoje słabości! Najważniejsze, to żeby się nie poddawać. No dobra zjadłaś za dużo, ale co z tego?! Świat się nie zawalił, zapomnij o tym i wróć do swojej siety tak jakby nic się nie stało. Na prawde nic strasznego się nie stało. Nie bądź dla siebie aż taka surowa. Najważniejsze to żebyś nie przerwała diety i nie zrezygnowała ze swoich postanowień.
Trzymaj się- będzie dobrze!
Buziaki
-
ja mam juz jakies problemy z psychika.. naprawde :( ciezko mi strasznie..
-
Kochana ne zalamuj sie ... skads znam taki opis jak sie opislaas....tak samo o sobie myslaalam...ale z biegeim czasu chyba teraz pozbywam sie tego...a jak juz osiagniesz cel diety to na pewno ie bedziesz tak an siebie patrzala ja mam takla nadzieje i wierze w to ...wróc do diety uda sie na pewno :) :*
-
jestem w szoku, kopara mi zjechała po przeczytaniu twojego posta infatuation najpierw Cię opierdo** i to porządnie co to za teksty "gruba krowa czy szmata?" hę? co to ma być? Najpierw trzeba mieć szacunek do samej siebie....dziś akurat masz może gorszy dzień.....każdemu się zdarza....Ja urodziłam 2 dzieci, zawsze byłam szczuplutka 50-53 kilo.(byłam szczuplutka!!)..ostatnio po latach spotkałam na imprezie rodzinnej mojego wujka który skwitował mnie "że by mnie nie poznał..szukał mnie ale takiej kawał baby by się nie spodziewał" fajnie nie? na to mu odpowiedziałam że 12-stu lat nie mam...to raz i powiedziałam mu z rewanżem "do Twarzy Ci w siwych włosach"-zamknął się automatycznie...
Po kilku podobnych "miłych komplementach" sobie obiecałam że ja im jeszcze pokażę...zapamiętam sobie kto był taki wredny i się odpłacę...schudnę zatkają się.A i dla samej siebie warto się pomęczyć.
Dobra kobieto posłuchaj mnie grzeszkami się nie przejmuj...trzeba się poprawić i tyle...ja jeśli Cię to pocieszy 3 dni temu wracając do domu późno zahaczyłam mc donaldsa..zjadłam mc royala, mc chickena i popiłam coca colą...zajebiście nie? i się z tego powodu od szmat nie wyzywam a też mogę ledwo dupsko zmieścić w ulubione spodnie..powiedziałam sobie jutro musi być poprawa i nie mogę sobie pozwalać na więcej takich wybryków....po 1 dniu nie wszystko stracone.A uwierz miałam straszne wyrzuty sumienia czułam jak bym z 30 kilo więcej ważyła..
a więc głowa do góry, nie jesteś sama w walce z nadwagą i w walce z grzeszkami..jest nas tu bardzooo dużo.3 mam za Ciebie kciuki. :wink:
-
mała wopadka - ale trzeba iść dalej. Z negatywnym nastawienuiem nic nie osiągnuiesz. Ty jestes tłusta :!: :?: a co ja mam powiedziec :?: niedawno wazyłam 93 kilo - ale uwierzyłam że dam rade i daje. Miałam wpadki, ale co z tego...mam z tego powodu sie poddać ? o nie!
I broń boże nie wymiotuj :!: :!: :!: chesz mieć kolezanke bulimie? Chyba chcesz sobie pomóc a nie zaszkodzić.
I na prawde szanuj siebie, bo niestety jestes na siebie skazana- masz kochać swoją osobe :!:
jesli uwazasz że aż tak źle z twoja psychika to polecam psychologa- jesli to faktycznie zaburzenia psychiczne to nie ma na co czekac. Każdy chce tu dla ciebie dobrze- ale przede wszystkim to ty musisz chcieć dla siebei dobrze :!: bez twojej woli i wiary nic sie nie zrobi.
Od dzis codziennie piszesz mi tu raporty, z każdym problemem walisz na forum i piszesz- MY CI POMOZEMY- od tego jesteśmy.
Głowa do góry, spójrz na to co robisz dobrze i jakie masz zalety a nie na pojedyńcze błędy.
wszystko trzeba robić z głową :)
Trzymam za ciebei kciuki
-
bubusOna dokładnie, masz rację podpisuje się pod Twoim słowami.infatuation waży mniej niż ja.. a wcale nie uważam się za kurde nic nie wartego człowieka, patrze w lustro i mówię sobie fajna jesteś ale ciut schudnij:) :wink: :roll: :D i jest git.[/b]
-
oj pomyłka ważę mniej..o.2 kilo-też mi różnica....a powiesz mi .infatuation ile masz wzrostu?
-
bo ważne jest kim jesteśmy a nie jak wygladamy.
ja to wogóle uważam że śliczna jestem, piekna i wogóle ach ich och :) A co tam :!:
jesli myslimy o sobie źle inni tez nas tak odbierają...z taki podejściem chodzimy zdołowani, tyjemy, trudniej nam żyć...a co dopiero być szczęsliwym ...
jak zapalisz w sobie światełko to nawet nie zauwazysz jak szybko wszystko na okolo stanie sie jasne i słoneczne ;)
-
mam 162cm wzrostu...
keiko dzieki za mocne slowa. ale strasznie mnie doluje moj brak samodyscypliny. nie chodzi nawet o te wczorajsze slodycze itd ale o to ze jak dzis wstalam to dostalam takiego napadu ze pochlonelabym wszystko. nienawidze siebie za to ze rzadzi mnie gluipe zarcie.. no i jak napisalam odwiedzilam kibelek..
ale teraz jest dobrze. wkurzylam sie na siebie i pojechalam na basenik. wlasnie wrocilam, zjadlam zdrowy obiadek, wypozyczylam sobie same fajne filmy i bede siedziala, ogladala i myslala ze jednak nie jest tak zle. dzieki dziewczyny :)
musze nauczyc sie silnej woli, i mocnego, silnego charakteru. UDA SIĘ!!!!!!!!
-
no i to podejście i działanie mi sie podoba :) brawo :!:
trzymam kcuki i bede cie tu wpierac i śledzić jak ci idzie :)
i optymizm moja dorga- optymizm :!: :wink:
-
ha! i wiecie co? ugotowalam sobie kompot z suszonych owoców, taki jak się na wigilie pije. on przyspiesza przemianę materi, dużo śliwek tamjest, no i niesamowicie mi smakuje :) polecam :) dobrze mi juz... :)
-
nawet nie wiesz jak sie ciesze że juz ci lepiej :)
więc na napad głodu - kompocik ;)
-
ja też silnej woli to nie mam...jeśli coś zjesz i będą męczyły Cię wyrzuty sumienia to to spal...nie wiem spacer? włącz muzę i pokręć w domu dupskiem cokolwiek, chociaż troszkę. :wink:
-
optymizm..tak piękne słowo.ja też będę Cię wspierać i siebie i będzie ok.tylko pisz! i ty też bubusOna pisz-razem raźniej
-
no pewnie że będe pisać :)
infatution - to forum dodaje skrzydeł ;) wierz mi...
-
fuuuj, kompot z suszu. :P podziwiam Cię dziewczyno, że Ty to pijesz. ;p
-
HAri moja droga co kto lubi...to je.
-
Hari kochana kazdej co innego smakuje :D nie kazdy czlowiek jest taki sam :P
-
infatution co u ciebie? jak samopoczucie? bo się wogóle nie odzywasz-nieladnie.....