-
w pierwszej ciazy mi sie to nie zdazalo
tylko tylam i tylem
najpierw kilogram na miesiac , potem kilogram co 2 tygodnie a potem kilogram na tydzien
mam nadzije w tej ciazy przytyc troche mniej , chociaz nie przytylam duzo w pierwszej
ale dzsiiaj mam wilczy apetyt
i ciagle mnie ssie
zjem obiadek i ide po marchewki bo sie skonczyly
-
noooo noooo apetyt rosnie bo malenstwo sie domaga jedzonka hihihi:P:P
moja kumpela wlansie jest tez w ciazy to0 na pcozatku schudla chyab z 4 kilo a teraz juz w druga strone:P:P
http://www.uwielbiam.pl/recipies_pic/203_org.jpg
-
jestem nowa :)
hej laski :)
dołączam się do odchudzających... cieżka droga przede mną... byle nie wróciło z podwójną siłą tak jak zawsze... zaczne od zakupu wagi :) ale to jak dostane kase ze stypendium bo narazie nie mam :(( waga moja to taka okolo podana :) wole podac za duzo niz za malo...
moja dieta... hmmm... staram sie jak moge przestrzegac 1000 KCAL czasem zjem 600 a czasem 1100 :( codziennie godzina na rowerku treningowym... robie okolo 26 km a tak to trwa od piątku... nie za dobrze sie czuje bo jestem troche slaba i mi sie spac chce ale organizm sie w koncu przyzwyczai...
czytam tak wasze wypowiedzi i gratuluje wytrwalosci.... oby mnie jej nie zabraklo...
niestety moja waga wziela sie z tabl anty :( waga normalna zaczelam brac tabsy i przybylo ponad 10 kg :( przerwa pol roku i te 10 spadlo... drugi rodzaj tabsow i znowu przyszlo prawie 15 :( nauczka... rzucam tabletki a jedzenie przy okazji :) byle sie udalo wrocic do wagi wymarzonej lub chocby zblizonej... 3majcie kciuki :) jak sprawie spobie wage to bede wszystko notowac :) hehehe powodzenia wam zycze!!
-
asiau dzidzi maja swoje potrezby i juz hehehe a mamusie musza sie podporzdkowac na te 9 cudnych miesiecy
co zrobic jak kreseczka jesc chce heheheheh
ale tak na serio dziwczyny to staram sie mocno ograniczac
jak mnie ssie to marchewa albo jakies owoc
chleba staram sie nie jesc , jak juz to chrupki albo ryzowy
troszke wieksze jem obiady
i troszke czesciej podjadam , bo jak jestem glodna to zaraz slabne
w pierszej ciazy tez tak mialam i nauzylam sie nie dopuszczac do glodu
wczoraj odpuscilam sobie cwiczenia , bo brzucho mnei poboewalao ale dzisiaj wskakuje na steperek chociaz po pare minut
brzydka pogoda dzisiaj wiec cos bede musiala sobie znalezc zeby nie podjadac
-
Milego dnia Milenko:)
http://www.latteart.nl/img/gallery/large/etching_09.jpg
Becusia na forum bedzie Ci latwiej:)zaloz sobie swoj pamietniczek i zobayczsz jak wsparcie wszystkich pomaga hihih:Pojj i jak czasem jest 1100 to nie tragedia...tragedia by bylo jakby czasem bylo 2500 kcal:P
-
becusia orum pomaga :)
wspolnymi silami wszystkie tu gubimy :)))
bedzie dobrze:))
milego dna dziewczynki i juz mi kompa zabieraja wiec do jutra :*
-
mioku, polecam basen.
Co prawda ja w ciazy przytylam ponad 20 kilo, ale strasznie relaksowala mnie woda i na pewno pomoze Ci zostac w formie :)
a w ogole to gratuluje :)
-
Becusia, widac zle dobrane tabletki mialas... Ja bym od razu jak przytylam ponad 3 kg (bez uzasadnienia w nadmiernym obzeraniu sie:) )poleciala do ginekologa po inne tabsy... Poza tym mi moj ginekolog tlumaczy, ze tabletki same nie powoduja tycia, jedynie wzmagaja apetyt. Czasami moga zatrzymywac wode, wtedy faktycznie waga rosnie o ok 3 kg, ale to w ciagu pol roku sie normuje.
Jakie tabletki w ogole bierzesz? Ja od prawie roku biore Yasminelle i polecam je szczerze wszystkim!
-
hehehe najbardzije mi sie spodobało to zdanie ze kreseczka tez ma swoje potrzeby hahaha:P:P
ale masz dobre podejscie bo np moja ciocia jak byla w ciazy to nie jadla a 'zarla' bo mowila ze dziecku potzrebne to i teraz dziecko jest malym grubaskiem...
-
na początku brałam Jeanine ale ostawilam, teraz koncze i juz nie bede brala Milvane... co do teorii apetyt po tabletkach to powiem Ci moja droga ze zarlam jak nie bralam tabsow... a jak bralam to wrecz odwrotnie... :(( a skutek tragedia... zobaczymy czy uda mi sie zgubic co nie co
:) no jakies 15-20 kg mam nadzieje :D mama i chlopak mnie pocieszaja ze mi juz spodnie zaczynaja wisiec :D ale dla mnie maly komplement... maja mi ZYWCEM zlatywac :D albo lepiej jak je zaloze zeby jeszcze jedna kobieta weszla :D poki co zalozylam sobie licznik kalorii i spalania... od 3 dni jest ok :) jem ok 500-600 KCAL a spalam drugie albo nawet wiecej tyle :D jak sie troche do ładu doprowadze to mam zamiar basen odwiedzac :D ale wpierw 10 kg w dol... mieszkam w malej miejscowosci a ratownik moj znajomy (wiecie obciach sie rozebrac) po co maja potem we wsi wiedziec jak wygladam a kolejny basen ponad 20 km stad :((
nauczylam sie jesc same warzywa :D surowe :) i nie jest zle... a zaraz moj chrzesnik terrorysta przyjedzie wiec bede za nim gonic :)
milego wieczorka dziewczyny i dzieki za mile slowa :) bede tu zagladac jak najczesciej sie mi uda :)
buzki :)