Zakwasy mam na nogach...brzuch mam dobrze wytrenowany :>, zaraz będe ćwiczyć z kasetą.
A'propos śniadań, ile czasu się gotuje płatki owsiane?? Bo ja gotowałam 5min, i nie wyszło zbyt gęste...
Wersja do druku
Zakwasy mam na nogach...brzuch mam dobrze wytrenowany :>, zaraz będe ćwiczyć z kasetą.
A'propos śniadań, ile czasu się gotuje płatki owsiane?? Bo ja gotowałam 5min, i nie wyszło zbyt gęste...
Nie ma sprawy Kasieńko!
Cała jestem Twoja, chociaż tylko w internecie!
Trzymam Cię za słowo, że jakby co to rezygnujesz z 13-ki. A potem zrobimy pod moim kierunkiem 1000-kę. Jak nie znajde tej książki, to sama ci napisze jadłospis... Bój się :twisted:
Już się boję!Ale dobrze że już wyjeżdżasz, a może nie dobrze? Zobaczymy! Ja postanowiłam być grzeczną i posłuszną dziewczynką dlatego zrobię tak jak postanowiłam!
Miłego popołudnia!!!
to moje codzienne śniadanie :lol: , gotuję minimum 15 minut na bardzo małym ogniu. Właściewie to tylko czas orientacyjny, bo trzymam na ogniu aż będą gęste.Cytat:
Zamieszczone przez Nantosvelta
Op!! Wielkie dzięki za napisanie :D, jeszcze mi powiedz proporcje a będe wniebowzięta :D
ale tu zamieszanie byloo :) heh a mnie tu znowu nie bylo :P bleee jestem zajęta i nie mam czasu was odwiedzac kochani! Widze ze przyłączyło sie nowe słoneczko do naszej rodzinki!:)Nantosvelta witam <cmok> napisałaś : Czasami dopada mnie taki złośliwy nastrój, że odechcewa mi się dietkować i w ogóle ćwiczyć, np. teraz w ogóle rano nie ćwicze .Kazdy ma takie dni! no ale wiesz nie daj się tak łatwo!Jeslii masz doła nie obzeraj się (nie ma sensu potem będziesz miec większego) a co do cwiczen ja to sobie wyobrazam( jak zawsze mam zamiar cwiczyc) siebie jako wysportowaną , siną laske o jędrnym, szczupłym ciałku i mi się odrazu chce! :) :)wogole powiem wam tak ze często ma dołki ALE MI SIĘ ZYC CHCE I WIEM ZE TA CAŁA DIETKA JEST WARTA POŚWIĘCEŃ! I WOGÓLE JEST WSPANIALE!! :) Nantosvelta damy rade :) napewno ci sie uda tylko wierz w to głęboko co chcesz osiągnąć! a lepsze będą nawet efekty i twoje samopoczucie <cmok>
Oskubana rzycze powodzenia z ta nową dietką :)
Pszczółka dziękuje za pomysł na sniadanko :) :)
a dziś jadłam sobie na sniadanko:
banana (pokrojonego w plasterki)do tego jogurt i 3 łyżeczki musli (razem to wymieszane i poprostu niebo w gebie)
przekąska między obiadem 5 sucharkow:)
obiad: troche barszczy białego i fasolka szparagowa
kolacja bardzo malutki kawałek ciasta z wisniami :)
i tyle i wyszlo 1000kcal czy troszczeczke wiecej i jest git:) i zyje się dalej:)
pozdrawiam Bunia <cmok>
Buniu- dzięki za radę :), ja rano jestem nieprzytomna i myśle tylko kiedy zjem w końcu śniadanko ;P, poćwiczyłam po obiadku (tzn godzinę później) więc to mój wykręt :/ a ja chce rano też cwiczyć!!!! Jutro musze rano wstać i ćwiczyć!
Nan - pocwicz rano ok 20 min, wystarczy jak na poranne rozruszanie i żebyś nie miąła wyrzutów sumienia, że nie ćwiczysz z rana. Po południu swoją drogą.
Buniu - masz tyle energii w sobie, że "nie poznaję kolegi". To świetnie, widac, że dietka Ci słuzy a doły tylko nas wzmacniają. Oby tak dalej!
Oskubana - może dobrze, że wyjeżdżam, będziecie miec spokój :twisted: , ale jak wróce stawiam wszystkie do raportu!
NArazie, miłego dnia!
CześćCytat:
Zamieszczone przez op
Mój przepis na wszelkie kaszki, płatki, ryż (big porcja) czyli jesli masz ochote ugotować tylko dla siebie na śniadanko to weź połowę tych proporcji
1 szklanka (ryżu, kaszy, płatków - ryżowych, owsianych itd)
1 szklanka mleka
1 szklanka wody
gotuj na małym ogniu aż będą gęste(patrz wyżej do cytatu)
jesli masz ochotę na odrobinke słodyczy to dodaj świeżych owoców (jagód, malin, posiekanego jabłuszka itd. polecam jest pyszne i nisko kaloryczne.
Jak wymieszasz mleko z wodą to bedziesz miała bardzo niska zawartość tłuszczyku
Witam w deszczowy piątek 13-go!
Muszę przyznać otwarcie, że trochę zmieniłam jadłospis tej drastycznej diety-mam nadieję, że dzięki nim też schudnę ale mniej rygorystycznie!Celebrannko obiecałam,że jak będę źle sie czuła to ją zostawię!Teraz napiszę co w niej zmieniłam:
szpinak - na brukiew
bebsztyk - na schabowego kotleta, tzn obiłam tłuczkiem aby był cieńki i do piekarnika
dodałam 1but kubusia do picia
Może za duze zmiany zrobiłam,ale jak byłam na diecie "bikini" było OK!Dobrze się czułam, tutaj jednak wczoraj po pracy mdliło mnie i zawroty głowy małe miałam.Nie chcę ryzykować dlatego te zmiany!
Cieszę się,że Wam dobrze idzie i że jesteście wytrwałe w tym co postanowiłyście!
A jeszcze zapomniałam,że z powodu mojego złego samopoczucia nie ćwiczyłam wczoraj, tylko pranie ręczne zrobiłam.-Przepraszam,że nie ćwiczę , obiecuję poprawę!
Chyba będę ćwiczyła codziennie rano a nie po pracy :wink: !
POZDRAWIAM!