-
przyznaje :)
przyznaje racje z tym wszystkim...
u mnie sie nie o chudniecie rozchodzi ale o wlasnie cwiczenia...
nigdy tego nei robilam...bo nie lubialam...
i mam za swoje....
tluszczyk i cellulit pokrywa moje cialo ktore na popatrznie w ubraniu dla wielu wydaje sie swietne...
wiec postanowilam je umiesnic ;)...
a co do diety to wiadomo trzeba sie wystrzegac slodyczy i tlustego....
takze...cwiczenia , cwiczenia i jeszcze raz cwiczenia :)
-
Niestety Caffeeee żeby zgubić trochę tłuszczu przy twojej wadze i wzroście będziesz miała problem. Wiem cos o tym , bo ważę niewiele więcej od ciebie a 2 kg. gubię już drugi miesiąc. Jak na razie bilans mój wygląda tak – ok. 1 kg miesięcznie. Szczęśliwa będę jak jeszcze 2 kg zgubię do wakacji- upragnionego wyjazdu nad morze. Musze schudnąć, żeby na wczasach móc przybrać- wiesz piwko, grill itp. Będę maiła czyste sumienie.
Życzę dużo cierpliwości i wytrwałości !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
-
no to niezle !!!!!!!!
a to mi powiedzialas :).... no ja wiem wlasnie , ze im mniej masz w sumie do zrzucenia tym wolniej to idzie...
ale tak jak powiedzialam....najbardziej to mi zalezy nie na spadku wagi ale na jedrnym ciele...- dokladnie , urlop przed nami ;)
poki co ostro cwicze...powolutku,powolutku cos zauwarzam...no ale to nawet nie 2tyg!
no i bez slodyczy jak narazie juz 10 dni ;)...
-
No to jak już wszystko wiesz to do boju. Może Cię źle zrozumiałam, no nic to najwazniejsze,że masz cel i dążysz do niego.
Życze powodzenia :lol: