-
Harsharani, tak to jest z tymi ciotkami, tysiące razy spotykałam się z podobnymi sytuacjami, kiedy to przysłowiowa ciotka pouczała mnie lub kogoś innego wykazując przy tym takt słonia afrykańskiego i orientację pijanego dziecka we mgle. Czasem to się ma ochotę na mord, przyznaję.....
Artura jestem w stanie zrozumieć. Dzieciaki, jeżeli nie są odpowiednio przez rodziców przygotowane, ciężko przeżywają fakt, że nie są już "oczkiem w głowie" i "pępkiem świata". To dla nich straszliwy cios. Nawet ja, kiedy widzę moja mamę śliniącą się do rocznego kuzyna, zachwycającą się jego ząbkami, rozdziawiam paszczę i mówię, że mam ząbków więcej i że może się zachwycać moimi. To jest oczywiście dla żartów, ale mechanizm jest ten sam.
Pomijając fakt, że takie zachowania rzeczywiście mogą się skończyć nieszczęśliwie. Dziecko chce rywala po prostu zlikwidować, rozpaczliwie chwytając się różnych metod. Jednak to od mądrości rodziców zależy, jakie to będą metody. Bo jeśli dziecko wpada na pomysł, żeby przywalić malemu rowerkiem, to jest zdecydowanie coś nie tak !!!!!!
-
Harsharani nie przejmuj się ciotkami... dobrze, że potrafisz powiedzieć co myślisz... szczerość ponad wszystko!
pozdrawiam!
-
Jak tam dzisiejszy dzień, mam nadzieję że już burze przeszły :?:
-
Po 1 zazdroszcze wagi :)
heh ja na szczescie Ciotki mam znośne, więc nie ma takiego problemu...
chociaż na Twoim miejscu zrobiłabym tak samo!!
pozdrawiam
-
hej Kochana i jak tam? ;)
-
ale musiałaś mieć satysfakcję po tym tekście do ciotki :D
a ten artur, to chyba wyrosnie na psychopatę.. :?
ma nadzieję, ze tata Olafa już wyjechał i mozesz się zrelaksowana cieszyc Walijczykiem :)
-
Witam kochana :)
Ty się nie przejmuj gadaniem ciotki jednej czy drugiej, ja to też mam niektóre ciotki takie wścibskie baby, siostry mojej babci. Bo siostry mojej mamy to spoko laseczki, jedna jest w wieku mojego przyszłego męża (między mną a moim Misiem jest 7latek różnicy) a druga dwa lata starsza, z nimi to mam kontakt dobry bo młode są, ale już z tymi starszymi to bym je momentami powybijała.
A najgorzej jest z mojego Wojtka babcią, kobicina ma 83lata, ale taka energiczna jest, wszędzie lata jak szalona, w ogóle nie choruje i niestety wszystkimi chciałaby rządzić i wszystko wiedzieć. A najgorsze jest w tym wszystkim to, że nasz dom stoi na tym samym podwórku co jej i muszę ją znosić codziennie od 5 lat.
Wiecie co mam szacunek do starszych ludzi, ale jak je będę taka na stare lata to kaput
:lol: :lol:
-
hheheheh :D
a Wy tu cały czas o ciotkach zamiast o diecie! ;)
mam nadzieję, że wszystkie trafimy na nową stronkę i będziemy się dalej wspierać, bo tutaj to już chyba niedługo wszystko padnie :(
http://www.dieta.pl/