Strona 1 z 67 1 2 3 11 51 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1 do 10 z 668

Wątek: Harsharani - plażowiczka.

  1. #1
    Awatar Harsharani
    Harsharani jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    15-04-2008
    Mieszka w
    Konin
    Posty
    80

    Domyślnie Harsharani - plażowiczka.

    Zaczęło się od ciąży.
    Chociaż nie. Jeszcze wcześniej.

    Zmieniłam kraj zamieszkania, wcześniej toksyczny facet 'domator' ('zostanmy lepiej i zamowmy do domu')...
    Problemy ze szkołą, pogrzeb...
    No i później ciąża, chyba jeszcze trudniejsza niż wszystko wyżej wymienione, bo spędzona jako przyszła samotna matka (ach, ci faceci..)

    Bilans taki,że w ciągu około roku, z wagi 56..skoczyłam na 82...
    Z czego 82 to szczytowa waga w czasie ciąży... W końcu karton kinder bueno zjedzony w kilka dni daje swoje...

    Niestety, zaraz po porodzie waga spadła jedynie do 75 i z takim własnie wynikiem zaczęłam swoją walkę.
    Walka to dobre słowo, bo momentami sił brakowało.
    Najpierw dieta 1000 kalorii. Dobilam okolo 72... Mała przerwa, znów 1000.. i juz bylo 67..
    Skuszona świetnymi efektami diety kopenhaskiej wśród rodziny i znajomych stwierdzilam,że po co mam sie meczyc, skoro tylko 2 tygodnie i juz - sylwetka gotowa... Dalam rade tylko do 10 dnia, kiedy prawie upuscilam dziecko, a z nosa leciala mi krew strumieniem.
    Schudlam do 63... po 3 tygodniach, mimo niskokalorycznej diety, mialam znow 66.. Ba, nawet 66,6, czyli cos zlego w tym jest na pewno

    Od jutra zaczne na pewno Jednak tym razem wiem, ze to prawda.
    Wiem, bo jestem zakochana, bo mam wspanialego synka... I robie to nie dla kogos, ale dla siebie, tak, by stan zewnetrzny, oddawal stan wewnetrzny.

    tak wiec... moj bilans.. z 75 na 66... 9 kg od lutego. aha..
    Mam 170 cm wzrostu, figure pomiedzy gruszka a klepsydra... Nie wygladam tragicznie, nawet powiem, ze duzo lepiej niz wczesniej, ale czuje potrzebe zmiany. A kiedy jesli nie teraz?


    A stworzylam wlasny watek, bo bardzo, bardzo potrzebuje waszego wsparcia i wiem, ze nie jestem sama. I kurna jesli jest mozliwosc bycia jeszcze bardziej zadowoloną z życia, jeśli mogę coś zmienić, to chcę spróbować, bo to jest zawsze lepsze niż siedzenie i nicnierobienie.



    a oto i wymiary
    Najnowsze pomiary
    17.05-> 24.05 -> 31.05 -> 09.06 -> 16.06->23.06->6.07
    łydka - 37 cm -> 37 cm -> 37 cm ->36.5 cm ->36->36 (-1 cm)->36 cm
    udo- 58 -> 56.5 cm -> 54 cm -> 52.5 cm->51 cm->50 (-8 cm)->49.5
    pupa- 105 (;/) -> 103 cm -> 101.5 cm -> 101 cm->100->98.5!!! (- 6.5 cm)->98
    biodra- 98 -> 96 cm -> 95 cm -> 93 cm->91.5->91 (- 7cm)->91
    talia- 75 -> 74 cm -> 73 cm -> 71cm->70->68.5 (- 6.5 cm)->67
    pod biustem- 75 -> 74 cm -> 74 cm -> 72 cm->71->70 (- 5 cm)->69
    biust- 91 -> 90 cm -> 90 cm -> 87 cm->86->86 (-5 cm)->86
    ramię- 28 -> 28 -> 28 ->28 cm->27 ->26.5 (- 1.5 cm)->26.5

  2. #2
    Awatar annia
    annia jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    20-04-2008
    Mieszka w
    Hamilton
    Posty
    2,435

    Domyślnie

    Harsharani ale fajnie pozytywnie nastawona jestes............
    dasz rade zobaczysz , swietnie Ci idzie a teraz tu bedziemy Cie wpierac i jestem pewna ze bedzie git i osiagniesz to co chcesz.....
    Ile ma Twoj synek?

  3. #3
    Awatar Felicja
    Felicja jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    12-04-2008
    Mieszka w
    Kraków
    Posty
    1,027

    Domyślnie

    Witamy na forum!!! Miło Cię poznać!
    Pamiętaj, dieta to zdrowe odżywianie (do końca życia) i duuużo ruchu! Dieta to ani nie cud, ani nie głód. Do tego trzeba cierpliwości. I tego z całego serca Ci życzę.
    Powodzenia

  4. #4
    Awatar Harsharani
    Harsharani jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    15-04-2008
    Mieszka w
    Konin
    Posty
    80

    Domyślnie

    dzieki

    Tak, nastawienie to juz polowa sukcesu

    zdecydowalam sie na diete montignac, bo dla mnie to jest bardziej sposob odzywiania sie niz jakas tam dieta cud, ale nadal szukam o niej informacji... No i nie powiem, wydaje sie szalenie skomplikowana na poczatku...


    a moj synek wlasnie skonczyl 8 miesiecy Ma na imie Olaf i jest wielkim lobuzem (dzis obudzil mnie lopatka do piaskownicy..nie wiem jakim cudem ja siegnal )

  5. #5
    Indianiec29 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    28-01-2008
    Mieszka w
    Opole Lubelskie
    Posty
    0

    Domyślnie

    Witam Cię seredecznie
    mamy podobne parametry i podobną ilość kg do zrzucenia
    Pozdrawiam Cie bardzo mocno i cghetnie będę Cię odwiedząła na Twoim watku
    Jesli chodzi o moje odchudzanie, to od 3 lat bezustannie - kopenhaska, kapuściana, koktajlowe itp. i owszem - chudłam batrdzo szybko i jeszcze szybciej rzucałam się na jedzenie, zapoznalam się z koleżanka na B, potrafiłam żreć, wymiotować,. i tak w kółko....
    ale to dawne czasy.. może nie tak dawne, ale ja już sie staram nie pamiętac

    Teraz 1000-1200 kalorii, głównie zdrowe rzeczy, ale jak mam ochote na batona to sobie go po prostui jem i doliczam do bilansu.
    Oprócz tego dużo ćwiczę, minimum godzine dziennie, palnuje tez w weekendy basenik zamiast siłowni , ale np. podczas trego weekendu nie byłam ani tu ani tu - siłownie mialam w domu ze szmatą...
    Gratuluje Synka - mi mąż dał do zrozumienia, że ... to bedzie bardzo przykre, ale mozemy o Malenstwie rozmawiac, jak schudnę, bo on sie boi tego, jhak bede wyglądała po ciąży.. .
    Pozdrawiam serdecznie, trzymam za nas kciuki

  6. #6
    Awatar Czekooladka
    Czekooladka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    24-02-2007
    Posty
    11

    Domyślnie

    Witaj
    duzy sukces już osiągnełas nie spiesz się zdrowo jedz ( karton kinder bueo zrobił wrażenie) ruszaj się, synek podrosnie to bedziesz z nim smigac na dłuzsze spacerki jest ok najwazniejsze pozywtywne nastawienie domator to taki typ ze jakby mógł to by z domu nie wychodził? :P

    powodzenia

  7. #7
    kafig Guest

    Domyślnie

    Hej!

    To ja dolaczam sie do grupy wsparciaTak mi sie cos wydaje,ze podobny kraj wybralysmy na zycie
    Ja zaczelam odchudzanie w czerwcu zeszlego roku dieta SB,a pozniej przeszlam na niskokaloryczne-1000,1200kcal.Schudlam,pozniej troche odpuscilam,teraz znowu dietkuje.Ale nie mam zamiaru sie katowac,ani rezygnowac ze wszystkiego i stac sie niewolnica kalorii czy diety.Chce po prostu,aby moj bilans energetyczny w ciagu tygodnia byl ujemny.
    Wyliczylam moja podstawowa przemiane materii i staram sie z tego zawsze troche ucinac.Wiadomo,ze raz wychodzi,raz nie.Ale ogolnie trzymam swoja wage, max kg w gore czy w dol.Lato i plaza to najlepsza motywacja do zaostrzenia rygoru i zgubienia paru kg.

    Gratuluje Ci synka,pewnie masz z nim codziennie niezly sportDo tego rozsadna dieta i na pewno beda efekty.Trzymam kciuki!

  8. #8
    Awatar Harsharani
    Harsharani jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    15-04-2008
    Mieszka w
    Konin
    Posty
    80

    Domyślnie

    dziekuje Wam wszystkim bardzo, oczywiscie rowniez bede podczytywac co i jak u Was.

    oj tak, moj synek jest wyjatkowo ruchliwym dzieckiem, a do tego zaczyna wlasnie tuptac, wiec sporo z nim ruchu, to prawda...

    Indianiec, a wiesz? troszke okrutny ten twoj facet.
    Wiesz, po ciazy bedziesz sie znow musiala meczyc, bo niezaleznie od tego jak bardzo sie o siebie dba, to czasami sie tyje ot tak... A jesli masz do tego sklonnosci to na pewno...

    Czekoladka, tak..domator.. nie wyjdzie, bo deszcz, nie wyjdzie , bo slonce.. Impreza jesli juz jakas jest, to na pewno kupa chamstwa... na spacer... moze, ewentualnie...ale nie za wczesnie, nie za pozno... oszalec mozna bylo.

    Ja mieszkalam w UK, tak jak i duzo ludzi z naszego kraju... Ze wzgledu na Olafa wrocilam, nie mialam sily i serca zostawiac go z obcymi ludzmi. Poki co jestem w kraju, ale nie wiem jak dlugo..
    Teraz marzy mi sie Skandynawia. Jak zawsze z reszta


    ahh..zapomnialam sie pochwalic wlasnie pokonalam paniczny lek przed jazda samochodem i za 2 godziny mam kolejna nauke jazdy. Trzymajcie kciuki, bym kogos nie zabila

  9. #9
    Indianiec29 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    28-01-2008
    Mieszka w
    Opole Lubelskie
    Posty
    0

    Domyślnie

    Wiesz.. wcześniej uwpsawiedliwiałam mojego meza - bo widzisz całe dzieciństwo był gruuuubaśny.. w 6 klasie wazył jakies 110 kg jako młody chłopczyk.. w wieku okolo 16-17 lat wział sie za siebie, 9 miesięcy ćwiczył każdego dnia i.. schudł 30 kg...
    teraz zaczyna mi się wydawać, ze to jego obsesja.. to jest jedyny problem naszego małzeństwa.. ze jestem za gruba.. fakt - jak się poznaliśmy wyczynowo pływałam, wiec ciałko miałam piękne, ale .. no wlasnie od jakiegoś czasu nie pływam..

    Wczesniej odchudzalam sie dla niego.. kazde wyczenienie.. bo on chce mnie szczuplutką.. a teraz.. odchudzam się tylko dla siebie i... teraz wiem, że on ma obsesję na tym punkcie.. moze potrzebna jest mu pomoc psychologa? Moze to uraz z dzieciństwa/ - opowiadał jak czesto śniło mu sie, ze jest sam w szkole (typowy kozioł ofiiarny, pośmiewisko szkoły) a koledzy rozbierają go w szatni i sie z niego śmieją .. może to dlatego...

    w każdym razie.. ja będę szczuplusieńka już niedługo i... mam tylko nadzieję, że ciągle będe chciała byc z nim.. bo męczy mnie ten jego wzrok.. te jego pytania dotyczące siłowni czy w ogole rudhu..

  10. #10
    Awatar Harsharani
    Harsharani jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    15-04-2008
    Mieszka w
    Konin
    Posty
    80

    Domyślnie

    juz sama nie wiem ktory gorszy ten , ktory ciagle chce widziec Ciebie szczupla i w ruchu, czy moj domator, co to tylka nie ruszy i palcem nie kiwnie...ehhh..

    Faceci.

    Tak czy inaczej, pomijajac te wymagania dotyczace sylwetki, to jesli czujesz sie kochana , to gratuluje

    tak sobie pomyslalam, ze on moze jednak potrzebowac psychologa, ale to wlasnie ze wzgledu na przyszlosc.. bo co jesli bedziecie mieli dzidziusia, a one przeciez sa zwykle pulchne..nawet do 5 roku zycia...

Strona 1 z 67 1 2 3 11 51 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •