Hej, to znowu ja z nowym problemem :-)
Dzieki za pare rad ale tym razem nie wiem czemu ale czuje sie oslabione odkad sie odchudzam,senna jakas jestem i nie chce mi sie nic.Moze dlatego ze nie cwicze i nie uprawiam sportu,co myslicie?
Kala
Wersja do druku
Hej, to znowu ja z nowym problemem :-)
Dzieki za pare rad ale tym razem nie wiem czemu ale czuje sie oslabione odkad sie odchudzam,senna jakas jestem i nie chce mi sie nic.Moze dlatego ze nie cwicze i nie uprawiam sportu,co myslicie?
Kala
Moze sprawdz sobie poziom cukru, nie mowie tu o jakiejs chorobie, ale czesto przy zle zbilansowanej diecie jest go za malo i sa takie objawy.
Spróbuj pojeżdzić trochę na rowerze, pójść na spacer, po prostu dotlenić się. :lol:
Jeżeli jesteś na diecie, bez sportu, zamiast tłuszczu spalane są mięśnie, więc dlatego możesz być osłabiona. Poza tym brakuje zapewne niektórych związków ograniczych w organizmie i dlatego masz mniej energii, która jest szybciej spalana i magazynowana...
Masz racje.Malo sie ruszam i dlatego taka jestem oslabiona.Myslisz ze gdy bede brac jakies witaminy to bede sie czuc lepiej??A co zrobic oprocz sportu?
KAla
Myślę, że witaminki nie zdadzą Ci się na wiele... Poza tym nie powinnaś również z nimi przesadzać, ponieważ ich przyjmowanie zależy także od rodzaju jedzenia jakie spożywasz. Myślę, że ruch jest najlepszy, nie tylko hamuje efekt jojo, ale najważniejsze nie czujesz się osłabiona i możesz wykonywać codzienne czyności bez ciągłego pamiętania o jedzeniu. =)
Dziewczyny, nie przeczytałyście w innych tematach onej1 jak ona się odchudza. 700 kcal - nic dziwnego, że jest osłabiona. Ona1 - to nie brak ruchu powoduje osłabienie w Twoim przypadku - jesz za mało. Nie dostarczasz organizmowi nawet minimum tego co potrzebuje. Czy jesteś pod stałą opieką lekarską? Każda dieta poniżej 1000 kcal powinna się odbywać pod stałą kontrolą lekarza.
jem tyle ile moge,normalne sniadanko obiad i jako deser jogurt i owoce ale moja wina ze po podliczeniu daje mi to 700 kalorii???