chazy
oj niziutka
157
chociaż mi z tym dobrze ;)
spróbuje z tą wodą po ochotkach
a nóż pomoże
:)
Wersja do druku
chazy
oj niziutka
157
chociaż mi z tym dobrze ;)
spróbuje z tą wodą po ochotkach
a nóż pomoże
:)
trzymajcie się dziewczyny i nie dajmy się
lavazza72 - ja Ci proponuję odstawienie pieczywa i niejedzenie po 17 - działa!
a ćwiczenia - jeśli masz taką możliwość, zapisz się na aerobik/siłownię, tam jest klimat motywujący do ćwiczeń. w domu się zmobilizować jest naprawdę ciężko, mi też, mimo że jestem wielką miłośniczką fitnessu i gdy tylko mam karnet, do klubu biegam regularnie i z ochotą (czasem nie mam, bo brak pieniędzy albo wyjazdy mi kolidują :wink: ) Miłośniczką fitnessu hihi i wszystko byłoby dobrze gdyby nie to, że i miłośniczką jedzenia :twisted:
Lavazza - pycha, tak swoją drogą.