-
Male kroczki
Chcialam sie z wami podzielic pewnym spostrzezeniem. Otoz naleze do tych osob ktore maja baaaardzo duza nadwage. Jeszcze niedawno (1.10) wazylam 120kg. Moja upragniona waga to 60. Jak myslama o tym ze mam stracic 60kg to od razu mi sie odechciewalo. Zaczelam wiec sobie mowic ze chce schudnac 10 kg. Coz to jest 10 kg jak dla mnie - nawet nie zauwaze. Po 21 diach wchodze na wage i co widze? Waze tylko 108,5 kg. Wiec teraz chce schudnac 8,5 kg. Za 21 dni znowu wejde na waga. Malymi kroczkami jest o wiele, wiele ladtwiej niz w przypadku porywania sie z motyka na slonce. To tyle chcaialm wam powiedziec. Trzymajcie za mnie kciuki. :lol:
Cyberka
-
Trzymam za Ciebie kciuki :) Optymizm jest w tym wszystkim bardzo ważny :D Z takim podejściem na pewno Ci sę uda :!: :D
-
ja też stosuję tę samą metode....zaczynałam od 7 cm :x w obwodach ud i posladek...teraz jest już centymetr mniej...u mnie to wielki sukces bo ja wszędzie chudnę tylko nie w udach i posladkach..dlatego jest się z czego cieszyć :wink:
mówie sobie....za 3 tygodnie bedzie centymtr mniej i czekam aż bedzie centymetr mniej...a 5 cm jakie zostaną w połowie listopada to przecież nie to samo to 7..więc tak drobnymi kroczkami zmniejsze obwody o 7 cm do końca roku :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
pozdrawiam :lol: