Chcialam sie z wami podzielic pewnym spostrzezeniem. Otoz naleze do tych osob ktore maja baaaardzo duza nadwage. Jeszcze niedawno (1.10) wazylam 120kg. Moja upragniona waga to 60. Jak myslama o tym ze mam stracic 60kg to od razu mi sie odechciewalo. Zaczelam wiec sobie mowic ze chce schudnac 10 kg. Coz to jest 10 kg jak dla mnie - nawet nie zauwaze. Po 21 diach wchodze na wage i co widze? Waze tylko 108,5 kg. Wiec teraz chce schudnac 8,5 kg. Za 21 dni znowu wejde na waga. Malymi kroczkami jest o wiele, wiele ladtwiej niz w przypadku porywania sie z motyka na slonce. To tyle chcaialm wam powiedziec. Trzymajcie za mnie kciuki.
Cyberka
Zakładki