przez następne 5 tygodni mam zamiar jeść 1000-1200 kcal i ćwiczyc 1 h dziennie,przyłączy się któs???moze razem ustalimy jakieś dodatkowe zasady??? :D
Wersja do druku
przez następne 5 tygodni mam zamiar jeść 1000-1200 kcal i ćwiczyc 1 h dziennie,przyłączy się któs???moze razem ustalimy jakieś dodatkowe zasady??? :D
Chtnie powalcze z Toba :twisted: W piatek mialam bilans, i sie zalamalam... Waga za wysoka i wzrostu ubylo :evil: dlatego chetnie podejme wyzwanie :twisted: Nie czesto wchodze na to forum wiec moze bedziemy sie wspierac na gg? :twisted: Oto moj nr 1100422 albo mail vemona@o2.pl :) Czekam :twisted:
super :D odezwę sie do ciebie(pewnie maila napiszę) jak tylko będę miała dłuższą wolną chwilę :) i zdziwila mnie jedna rzecz-->ubyło ci wzrostu :?:
a raport tutaj będę zdawac swoją drogą 8)
może ktos jeszcze sie przyłączy :?: :?: :?:
5 tygodni...
Ok, ja :)
Z tą małą różnicą, że ja ograniczę ćwiczenia do 45 minut dziennie. Na godzinę, choćbym chciała, czasu nie znajdę :)
Od 8go!!!
a zostajemy na tym forum czy przenosimy sie na "pamietnik odchudzania"???
ja też sie do ciebie przyłącze mozesz mi napisać wiecej szczegułuw co do tego odchudzania mój mail to patusia692@interia.pl i dodam że chce schudnać 9 kg aty ile???
a nie wiem, chyba bez różnicy, na którym forum :)
dorzucam mocne postanowienie, że w tych 45 minutach ćwiczeń poza pół-godzinką rowerka musi się znaleźć miejsce dla 50 brzuszków i 50 półbrzuszków z uniesionymi nogami!!!
:)
Ano ubylo mi wzrosyu... :( w czerwcu mialam 173 teraz 169 :/ bilans nie klamie... A ja mam dopiero 18 lat!! A chce sie pozbyc 6-7 kg... mam nadzieje ze prrzez te 5 tygodni uda mi sie przynajmniej 5... Pozdrawiam
EEE musiała być pijana pielęgniarka :)
Przecież żeby się dyski starły o 4 centymetry to lat trzeba:)
Czesc dziewczyny.
Ja sie do Was dołanczam i obiecuje ze bede sie bardzo starac. Od tygodnia nie jem slodyczy a teraz pasuje juz zaczac cwiczenia i wprowadzic ograniczenia w jedzeniu.
A powiedzcie mi ile macie wzrostu i ile wazycie i ile macie zamiar stracic?
Cześć Dziewczyny!
Mam na imię Ania . Od miesiąca jastem na diecie . Na diecie bez ćwiczeń. Codziennie obiecuje sobie ,że będę ćwiczyć ale z powodu lenistwa mi to nie wychodzi.Może dlatego moja waga już od tygodnia stoi w miejscu.Teraz po przeczytaniu Waszych postów już napewno znajde czas na ćwiczenia :!:
życzę sukcesów .
Ania
Witam, Karolinko :)
157 wzrostu, 52,5 wagi
z odchudzaniem jestem na półmetku, jeszcze 5 kilo schudnę :)
Jak narazie idzie nieźle, spaliłam już około 700 kcal (step na wuefie, latanie po uczelni)
zjadłam jak dotąd 980 kalorii
Jeszcze planuję zaraz lekką kolację z połówki granata i serka wiejskiego
i dzisiejszy dzień mogę zaliczyć do sukcesów
A Wy? :)
Anna,Karolinka,Patusia-->ciesze się baaardzo,że do nas dołączyłyście :D :D :D napiszcie cos więcej o sobie :)
vemona-->myslałam,że nie bedziesz zaglądac na forum,tak jak mówiłas i wysłałam ci maila,nie wiem czy odebrałaś :?:
no to może napiszę cos o sobie:
wiek:19 lat
waga obecna:58 kg
waga docelowa:53 kg
wzrost:166-7 cm
jak widać chcę schudnąć 5 kg i mam nadzieję,że te 5 tygodni wystarczy :D
to może raporcik:
dzień 1
1200 kcal,40 minut gimnastyka(nie wiem czy znajde czas na więcej ,mam jeszcze duzo lekcji :? )
czyli dzien na plus :lol:
miałam piekne założenia co do ćwiczeń,ale chyba się nie wyrobię,nie mam poprostu czasu na godzine dziennie,ale obiecuję,że postaram się się ruszać jak najwięcej :!: teraz,gdy jest nas tyle i wszystkie mamy jeden cel nie moge zawieść,ani siebie,ani was :D uda się,uda,uda...... :lol:
to może ustalimy jakis spis odchudzaniowych zasad,ja proponuję:
1)jeść 1000-1200 kcal dziennie
2)ćwiczyc codziennie
3)pic duzo bezkalorycznych płynów,ograniczyć kawę,czarną herbate,alkohol
4)nie jeśc słodyczy,fast foodów itp.
5)nie jeść po 19
macie pomysły na jakies zmiany :?:
czekam na wasze odpowiedzi i raporty no i pozdrawiam ciepluko 8)
pecora
------------------------------------------
pozostały 34 dni :!:
pecora :P
Ja obecnie ważę 77kg wyszłam z wgi 85kg. Moim marzeniem jest do świąt osiągniąć wagę 70-72kg :!:
Twoje zasady są już od miesiąca moimi , najgorzej jest z punktem 2.
Wczoraj próbowałam ćwiczyć ,natawiłam muzykę wziełam się do roboty i po 10 minutach byłam już zmęczona.
Postanowiłam dużo chodzić ale pogoda taka słotna i zimna ,że chyba i to nie zabardzo się uda :(
Mam nadzieje, że Wam idzie lepiej, czego wszystkim serdecznie życzę :!:
Ania
Czesc wam wszystkim. Wczorajszy dzien moge zaliczyc raczej do udanych.Godzinka cwiczen. Co do diety to hmm..nie bylo tak pieknie, ale slodyczy dalej nie jem.
Ja mam 168 cm, we wakacje wazylam 68 kg. Teraz troche przytyłam i nawet boje sie stawac na wadze. Moja wyjsciowa waga to bylo 86 kg, a chciaabym dojsc do 58 :) Czyli jeszcze troche pracy przede mna. Ale mam nadzieje, ze w koncu sie uda!!!
witam,witam,dziś przychodze z podkulonych ogonem,wszystko było ładnie,a wieczoram skusiła sie na piwo,wszyscy pili,ja patrzyłam i peklam :? tak więc mam na koncie 1450 kcal :?
ćwiczyłam,więc chyba można powiedzieć,że dzien jest na plus....
ale jestem zła,jak mogłam,już drugiego dnia :?
załozyłam dzis jasne spodnie...mam duży tyłek,ble.....chyba dopiero za 5 kg założe je znowu....
ide ,bo marudze,mam nadzieje,że u was lepiej :roll:
------------------------------------
jeszcze 33 dni :!:
U mnie jak wczoraj- 1250 zjedzone, 700 spalone
miałam straszną ochotę na wafelki kakaowe, ale zjadłam granata :)
Tylko zauważyłam, że kiedy więcej ćwiczę, 1000 kcal mi nie wystarcza, jak nie zjem, czuję się słaba, zmęczona
więc od jutra może 1300
Ja własnie dlatego będę sie starała jeść 1200 kcal,a w dni kiedy mało ćwiczę -1000.
życzę wszystkim miłego dnia :D
haaaaaaaalo??????????
widze,że tylko ja sie tu udzielam :?
wczoraj-1300 kcal+sporo spacerów
----------------------------------------------------
jeszcze 32 dni :!:
wczoraj jakieś 1200
gimnastyki żadnej, bo łydki mi umierają po stepie, a brzuch po przedwczorajszych brzuszkach- zrobiłam sobie dzień luzu
tylko ze dwie godziny szybkiego marszu po mieście
:)
Hej baby, co tak cicho? Porezygnowałyście, czy co?
Jest dobrze , waga schodzi po malutku w dół :!: :!:
Cwiczeń nie zawiele ale sporo chodzę. Dieta 1000kcl. :D Dziś osiągnełam sukces jest mnie 10 kg mniej :D Ale jeszcze mam sporo sadełka do zrzucenia :!:
Trzymajcie się ciepło.
Ania
Przyłączma się :D ja waże 57-58 kg mam 173 ale chcem dojśc do 50 ( jesli bede sie wystarczjąaco dobrze czułą wazac 53 na tym pozstane, nie chcę wygladac jak wieszak) wiec od jutra nie jem słodyczy, nie biorę nic do ust po 17, piję duzzzo wody i herbaty bez cukru, codziennie ćwicże 40 minut i będę trochę dłużej spacerować z pieskiem :) Mam nadzieję, ze mój cel się ziści bo wkońcu razem to zawsze lepiej:) dazmy arde laski! w końcu marzenia sa po to aby je spełniac!!:) Napiszcie jakiegoś meilika ;) monisia-90@o2.pl Czekam na wasz emaile zawsz elpiej jets się wspierać. aa zapomniaąłm jeszcze musze schudnąć do końca listopada ( do 55 kg conajmniej) a reszta to najpożniej do świąt ( nie chvem jojo:P) pozdrawiam srdecznie - Monisia
fazereczko
"Przy wadze: = 53 kg i wzroście: = 173 cm
Twoje BMI wynosi: 17.71
Masz niedowagę ! Zwróć się do lekarza !"
:arrow:
Naprawdę to jest właśnie to, czego chcesz :?:
Wybacz, ale ja Cię w tym wspierać nie będę, wyrzuty sumienia bym później miała.
U mnie super, w ciągu tego tygodnia schudłam ponad pół kilo, BMI po raz pierwszy w życiu (nie licząc okresu szczenięcego) zeszło poniżej 21. Tylko dzisiaj wypada dzień rektorski, więc przepadnie mi aerobik. Będę sobie musiała coś w domu zorganizować.
No, idę sobie zrobić kanapkę z łososiem (bez masła!). :)
wiem wiem, ale mi nie chodzi tlyko o te kilogramy ile o to zeby mieć łądny pąłksi brzuszek i smukłe uda, ramiona...a co do diety to tak jak napsiałam, zadnych drastycznych zmain ale chyba to ze odstawie słodycze, gazowane napoje i jedzenie po 17 na zdrowie mi wyjdzie?;) ale najważniejszym moim celem nie jak mówię nie zmiana wagi a wyglądu mojego ciała:) więc muszę ćwiczyć! powodzenia wszystkim ;] Mam nadzieję, że już nie będą cię dfręczyć wyrzuty sumienia??;)
fazereczko w 100% popieram to co napisała Utnapisztim :!:
Jeżeli masz ochotę ćwiczyć to ćwicz ale uważaj żebyś dietą nie zrobiła sobie i swoiemu zddowiu krzywdy.
Utnapisztim brawo :!: :D :D
Ania
dzięki za wsparcie, będę uważać:) powodzenia w dazeniu do twojego celu: Jestemz tobą! a puki co ide spac b nie mam siły.. papa:)
Jestem wściekla przez dwa dni pojadłam sobie o wiele za dużo.
I wgaga 1 kg w górę. :oops: Jestem wściekła na własną głupotę :evil:
Dziewczyny gdzie się podziałyście, jak Wam idzie :?:
Ania
Jakoś idzie... choć nie tak dobrze, jak na początku. Kolokwia sie zaczęły i nie za bardzo mam czas mysleć o odpowiednim odżywianiu, raczej łapie, co jest pod ręką i strasznie mi ciężko utrzymać te 1200, zwykle jest w granicach 800 a to niedobrze.
Ale waga póki co nie wariuje, od tygodnia jest 51,5.
Łeekend przyszedł, więc może się jakoś zmobolizuję.
Jeśli chodzi o ćwiczenia, to z 45 minut dziennie zrobiło mi się 30 :(
Czesc Dziewczyny!
Postanowilam sie do Was dolaczyc. Przeczylam wasze wypowiedzi i stwierdzam ze wparcie duzo pomaga :!:
Ja moja walke z kilogramami zaczelam 17 listopada wiec jak widac to moj poczatek. Ale pierwszy dzien mialm dobry i dzis tez sie tryzmam. 1000 kcal i godzina aerobiku albo 40 min biegania i brzuszki rano. Tym razem musi mi sie udac.
Tak dla jasnosci :)
180 cm wzrostu :shock:
80kg wagi :cry:
Ale juz niedlugo, planuje zejsc do 65 kg.
tryzmajcie kciuki, ja za Was tryzmamm
Ruda203 trzymam kciuki ,pisz jak Ci idzie.
Moja waga stoi w miejscu. :( Choć codziennie staram się ćwiczyć , ale jest mi ciężko wytrzymuje ok. pół godziny.
Ania
u mnie tak sobie nie waze sie coddzienie bo juz kiedts tak robiłam i wpadałam w szął gdty było poł kilograma więcej, więc wole nie wpadać w obsesję ale czuje sie jakby troszke lezejsza. nie cwiczylam codzinnie raczej co 2 dni poł godzinki bo codziiennie nie miałam czasu, miała mnustwo nauki i stresow:( a jak wam idzie?? ja zraaz biore sie za ćwiczenia mój brzuszek będzie jeszcze płaski jak deseczka :D pozdrawiam serdecznie i 3majcie sie laski!;] - Fazereczka
No i u mnie na jakis czas padło. Może za trzy, cztery dni będę w stanie sie ruszyć i cos porobić- zatrucie pokarmowe. Co prawda schudłam 1,5 kilo w 3 dni, ale to woda, teraz pije po 10 kubków ziółek dziennie- nadrabiam. Wody mineralnej sie jeszcze boję. Racjonalne odżywianie też przepadło, bo przez dwa dni było 0 kalorii :((
laski, powymierałyście? ;)