Droga Arianrhod,
pewnie, ze mozesz schudnac, tak jak kazda z nas. Ja nie jestem zwolenniczka diet typu Cambrige, norweska itp. Jestem raczej za zdrowym trybem zycia, czytaj rozsadne odzywianie i sport. Szkoda, ze z gory zakladasz, ze nie masz czasu na gimnastyke:-( Jestem pewna, ze kazdy moze znalezc 3 razy w tygodniu 30 min na sport. Niech to bedzie chociazby szybki spacer. Ale moja droga musisz robic cos dla miesni, bo inaczej po schudnieciu zamienisz sie po prostu w mniejszego flaczka..tzn. skora bedzie nieelastyczna, tkanka laczna slaba i miesni zero. A przeciez nie tego pragniesz, prawda? Przede wszystkim musisz byc silna i wytrwala. I nie zalamywac sie malymi wpadkami, kazdy je ma. Jestem tak samo jak Ty bardzo zabiegana, pracuje, studiuje, rowniez daje korepetycje i czesto musze jesc "po drodze", ale sa i na to sposoby: owoce, warzywa, jogurty, ciemne pieczywo.
Tabletek, tez nie musisz odstawiac, dzisiejsze tabletki prawie nie maja wplywu na wage, a jesli to bardzo znikomy.
Przylacz sie do jakiegos posta, w grupie zawsze latwiej idzie. Mnie rowniez mozesz w moim domku odwiedzic. Post nazywa sie "Moja dieta- niedieta" i pisze tam jak mi idzie. Raz z gorki, raz pod gorke. Ale zaczelam od 80kg, a na dzien dzisiejszy waze 64,9kg i zmierzam do 58kg.
Trzymam kciuki i jeszcze raz zapraszam
Magda