Wątek: HELP!!!!!!

Witam wszystkichTak naprawdę to zaglądałam tu tylko raz, ale założyłam sobie konto. Piszę, bo potrzebuję waszej pomocy. Nie radzę już sobie ze swoim wyglądem, mam dość drugiego podbródka i zwisającego "flaka" (przepraszam za określenie"). Próbowałam już tylu diet, ale nie starcza mi silnej woli. Jestem studentką anglistyki, w tym roku kończę studia i jestem strasznie zabiegana. Po zajęciach udzielam korepetycji i zawsze jem coś w biegu. A jak siedzę w domu i piszę pracę dyplomową, to ciągle coś przeżuwam. Moje kłopoty z nadwagą zaczęły sie dosyć dawno. W 5klasie podstawówki brałam leki hormonalne na tarczycę, która jak się po latach okazało, była całkiem zdrowa. Ja mam od urodzenia specyficzny wałeczek tłuszczu na szyi i lekarze brali to za powiększony gruczoł. Tak czy inaczej skopali mi przemianę materii i nie moge dać sobie ze sobą rady.
Biorę pigułki antykoncepcyjne (Rigevidon), które też pewnie mają w tym udział. Ale nie chciałabym z nich zrezygnować.
Czy ktoś mógłby mi poradzić jaka dietę powinnam wybrać, zwłaszcza, że nie mam czasu na gimnastykę? Byłabym bardzo wdzięczna za każdą pomoc i wsparcie. Nie interesuje mnie szybkie chudnięcie, bo to nie ma sensu w moim przypadku. Mam 164 cm wzrostu i ważę 89kg (pochlastac sie). POMOZCIE I DAJCIE MI WIARE W TO ZE MOGE SCHUDNAC!

Witaj!!
Ja ostatnio stosowałam dietę Cambridge i jestem z niej bardzo zadowolona!!! Jest bardzo prosta!! Najlepsze było to że mogłam sobie w każdym miejscu zjeśc moją zupkę!! wystarczał tylko kubek wody!!! spokojnie można sie przyzwyczaić !! A efekty super - 6 kg przez 2 tygodnie!! Tylko trzeba bardzo dużo pic !!! i bedzie ok!!

Powodzenia, Anetkaa

Droga Arianrhod,
pewnie, ze mozesz schudnac, tak jak kazda z nas. Ja nie jestem zwolenniczka diet typu Cambrige, norweska itp. Jestem raczej za zdrowym trybem zycia, czytaj rozsadne odzywianie i sport. Szkoda, ze z gory zakladasz, ze nie masz czasu na gimnastyke Jestem pewna, ze kazdy moze znalezc 3 razy w tygodniu 30 min na sport. Niech to bedzie chociazby szybki spacer. Ale moja droga musisz robic cos dla miesni, bo inaczej po schudnieciu zamienisz sie po prostu w mniejszego flaczka..tzn. skora bedzie nieelastyczna, tkanka laczna slaba i miesni zero. A przeciez nie tego pragniesz, prawda? Przede wszystkim musisz byc silna i wytrwala. I nie zalamywac sie malymi wpadkami, kazdy je ma. Jestem tak samo jak Ty bardzo zabiegana, pracuje, studiuje, rowniez daje korepetycje i czesto musze jesc "po drodze", ale sa i na to sposoby: owoce, warzywa, jogurty, ciemne pieczywo.
Tabletek, tez nie musisz odstawiac, dzisiejsze tabletki prawie nie maja wplywu na wage, a jesli to bardzo znikomy.
Przylacz sie do jakiegos posta, w grupie zawsze latwiej idzie. Mnie rowniez mozesz w moim domku odwiedzic. Post nazywa sie "Moja dieta- niedieta" i pisze tam jak mi idzie. Raz z gorki, raz pod gorke. Ale zaczelam od 80kg, a na dzien dzisiejszy waze 64,9kg i zmierzam do 58kg.
Trzymam kciuki i jeszcze raz zapraszam
Magda

Droga Arianrhod
ja też studiuję anglistykę, jestem na 5 roku, piszę pracę, mam nadwagę, udzielam korepetycji itd.Też na początku mówiłam, że nie mam czasu na ćwiczenia, bo codzinnie pracuję od rana do 19:30. Ale 2 grudnia postanowiłam zakończyć te wstrętne dni objadania się byle czym i byle gdzie. Jestem na diecie 1000kcal i codziennie ćwiczę. Schudłam 18kg w dwa miesiące choć wcale tak nie planowałam. (trochę za szybko) Teraz nadal mam do zrzucenia 16kg i chcę to zrobić przed latem. Dlatego proponuję Ci też 1000kcal jest super!!!Trzymaj się ciepło i uwierz w to, że możesz schudnąc. Wish u all the best! Believe in yourself that's the only way to fight your problems))

Dziękuję Wam. Teraz wiem, że nie jestem sama. Zdecyduję się na dietę 1000kcal. Zacznę już od dzisiaj. Pozdrawiam serdecznie