Mam wielki Problem :( POMOCY
Witam, na wstepie mam na imie Artur i jestem tu nowy
Odkad pamietam wychowywali mnie od małego dziadkowie, a każdy wie jak to jest tu troszke tam troszke zjedz wnuczuniu i bedzie dobrze.
Kiedy bylem troszke starszy straciłem trochę na wadze, ale potem powrócila z jakże dwuznaczną siła. Teraz mieszkam sam i sporadycznie coś gotuję zazwyczaj jadam to co na szybko kupie w sklepie żeby nie czuć głodu.
Obecnie waże 107 kg, przy wzroście 185 cm i wieku 21 lat, dla mnie jest to tragedia, probowalem ograniczac jedzenie, stosowac jakies diety ale nic troszke schudlem a na wadze wciaz przybieram, jestem taką osobą ktora najwiecej ma w udach, to mam podobno po mamie i jej kuracjach hormonalnych w dziecinstwie, reszta tluszczyku tez sie rzuca w oczy.
Proszę was poradzcie mi od czego zaczac, co zrobic zeby pozbyc sie tego wszystkiego, coraz czesciej zaczyna mi to dokuczac, jak nie kregoslup to zadyszka i etc...
Zalaczam tez moje fotki:
http://www.xan.pl/waga/1.jpg
http://www.xan.pl/waga/2.jpg
Dziekuje z gory za wszelka okazana mi pomoc :(
Zamiast narzekać zacznij coś robić :))
Popieram, zamiast narzekać na wagę i kupować gotowe produkty zacznij sam gotować. Uwierz mi, że nawet kaloryczne potrawy ugotowane samodzielnie mniej tuczą niż to co kupujesz. Bo tam są puste kalorie!!! Po za tym idź na basen, siłownię, pobiegaj. Jak nie czujesz się na siłach to codziennie rób godzinny marsz( szybki). To chyba tyle.