WITAM:)Cinni, Leasiu, Olgo
Leasiu ales Ty wytrwala WOW!:) Brawo ... Napewno z takim zapalem i wytrwaloscia osiagniesz swoje marzenia o smuklej sylwetce:)
Witam Olgo:] Zycze Tobie rowniez sukcesow , wytrwania i wygrania konkursu:)
Wersja do druku
WITAM:)Cinni, Leasiu, Olgo
Leasiu ales Ty wytrwala WOW!:) Brawo ... Napewno z takim zapalem i wytrwaloscia osiagniesz swoje marzenia o smuklej sylwetce:)
Witam Olgo:] Zycze Tobie rowniez sukcesow , wytrwania i wygrania konkursu:)
Leasiu gratuluje zaparcia i sily 13 to trudna dieta wiec przetrwanie jej jest nielada wyczynem;))))
Wiesz tylko uwazaj jutro z ta wedlinka ... bo po takich dietkach efekt jo-jo moze wystapic ... a nie chcialabym zebys byla potem smutna ... 3maj sie dzielnie i uwazaj :)))
Pozdrowionka :)
Oliwkaaaaa
Hej Dziewczyny!!!
Dzisiaj ostatni dzień!! :)))))
Jutro rano wskakuję na wagę, potem jadę na działkę nad jeziorko i jakoś w południe wracam do domciu i wtedy napiszę wszystko - ile schudłam i jakie są moje wrażenia po diecie - no takie małe podsumowanie. :D To narazie!!! Buziaczki!!! Uważajcie na ten weekend! Bo ja zawsze w wekend tyję ;P
Bosze......ostatni dzień.....rodzina je obiad.....zapaszek unosi sie w całym mieszkaniu :(( ALe za to mamcia kupiła mi dzisiaj (na jutro) moją ulubiona wędlinę łososiową ;P
No jasne że tak! DZISIAJ 13sty dzień a potem się nam pochwal rezultatami.Gratuluję Ci bardzo bardzo bardzo mocno!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
BRAWO LEASIU SUPERRRR CIESZE SIE OGROMNIE Z TWOICH SUKCESOW A BASEIK SUPER POMYSL :))))))))3MAJ SIE TAK DAEJ CMOK:) A MI KOPA MOZESZ DAC HIHI
Oliwkaaaaa
Heeeeeeeeeej Dziewczyny!!!!!!!!
No to tak....weszłam dzisiaj na wagę i w sumie schudłam na 13-stce dokładnie 5,5 kg :) Przechodziłam przez tą dietę "nie tak najgorzej". Miałam 2, czy 3 razy małą załamkę. Płakałam, ale przecież nikt mi nie obiecał, ze odchudzanie jest proste. Głodna byłam parę razy, no i tata, ten wstrętny złośliwiec mi dokuczał :D
Moje plany :
teraz będę przez jakieś 3 dni na diecie 600 kalorii, potem 800, poem 1000,a potem 1200. I tak będzie do dnia 28 marca. W tym czasie mam zamiar zrzucić 2-3 kg...no nie wiem, ile zrzucę, tyle będzie. Na pewno postaram się codziennie gimnastykować i poskakać na skakance :) Tak się cieszę z tych straconych kilogramów, że nie pozwolę na zadne efekty jo - jo!! Nie po to męczyłam się przez 13 dni, żeby teraz przytyć to wszystko szybciej niż chudłam !!
Teraz tak, kilka spraw, które jeszcze robie w czasie odchudzania: żeby moja skóra była jędrna i w ogóle, to codziennie balsamuję się kremem z kompleksem wyszczuplającym - ale właśnie mi się skończył i teraz kupię ujędrniający, a potem znowu wyszczuplający. Do tego wszystkiego - jak nie zapomnę, to biorę prysznic na przemian cieły z zimnym - to pobudza krążenie krwi i dzięki temu skóra jest elastyczna. Wiadomo, że na skóre dobrze działa gimnastyka. No, i to chyba wszystko o co ja dbam w czasie dietki ;)
Eh.........dobra, dzisiaj sobie pozwoliłam na ciasteczka.....ale za to obiadek zjadłam na talerzu deserowym i na pewno nie jem kolacyjki dzisiaj. Już na samej mineralce będę i jutro od nowa dietka! Bosze....już, chcę jak najszybciej schudnać, bo szczerze mówiąc juz mam dosyć dietkowania. A, no i chyba od kwietnia zapisuję się na basen :D Mama powiedziała, ze jak będe uytrzymywać wagę i w ogóle, dalej chudnąć, to da mi kaskę na karnet :)
UKOŃCZYŁAŚ 13STKĘ GRATULUJĘ SZCZERZE,BO WIEM ŻE MI BY SIĘ NIE UDAŁO,JESTEŚ DZIELNA BAAAARDZOOOOOOO!!!!!!!!!!!!!!!!!
W ten weekend znowu pochłonęłam tyle kalorii, ze głowa mała. Były słodkie Walentynki, same czekoladki i cukiereczki i był alkohol i to sporo, a przeciez alkohol ma tyle kalorii....i były normalne obiady w restauracji i słodkości między wykładami.
Dzisiaj znowu będę sie starała jak najmniej zjeść...ale mi sie to raczej nie uda. Mam "kobiece dni" i fatalnie się czuję.
W ten weekend znowu pochłonęłam tyle kalorii, ze głowa mała. Były słodkie Walentynki, same czekoladki i cukiereczki i był alkohol i to sporo, a przeciez alkohol ma tyle kalorii....i były normalne obiady w restauracji i słodkości między wykładami.
Dzisiaj znowu będę sie starała jak najmniej zjeść...ale mi sie to raczej nie uda. Mam "kobiece dni" i fatalnie się czuję.
Ojejciu.......dzisiaj zjadłam 843 kalorie, a spaliłam niecałe 725....nienajlepiej...ale i nienajgorzej. Jutro będzie lepiej :)
P.S. Zabujałam się.....
Cześć tu Olga
Zgadzam się z Oliwką że jesteś dzielna. Ja w ciągu 9 dni 13tki schudłam 4 kg, dzisiaj jest 10 dzień więc powinnam mieć takie wyniki jak Ty czyli ok 5-6 kg.Dla osób, które chciałyby zacząć tę dietkę mam dwie zaasadnicze uwagi. Po pierwsze nie jest do wykonania od zaraz bo organizm nie wytrzyma tego jeśli ktoś jadał normalnie tzn. ok. 2000-2500kcal i teraz ppzejdzie na 13tke. Ja rozpoczęłam dietę po 6 tygodniach diety 1000kcal gdy żołądek już był troszeczkę skurczony. Druga rada to bardzo silna motywacja. Trzeba wierzyć i nie załamywać się. Ja przez pierwsz tydzień nie byłam w ogóle osłabiona, chodziłam na aerobik i siłownie ale oczywiście ok 1 godziny po posiłku żeby mieć siłę. Wczoraj była niedziela i byłam z mężem u moich rodziców na obiedzie i owszem normalne jedzenie mnie kusiło ale powiedziałam sobie że dam rade i jadlam moją małą porcję szynki z jajkiem i jogurtem naturalnym. Efekty diety na mnie są bardzo widoczne więc na koniec wizyty dowiedziałam się, że nienajlepiej wyglądam tzn jako grubas było mi lepiej. Oczywiści zaraz zapytałam męża o opinie ale on twierdzi, żę jest OK. A ja byłam troszeczkę zła bo właśnie popsuł mi się znowu samochód a dojeżdżam codziennie do pracy 40 km. Pozdrawiam i czekam na wiadomości.
Hej!!!
Leasiu przynajmniej twój organizm nie będzie przestawiał się na oszczędny tryb trawienny.Ja jem 1500 ,1000, 2000kcl i jakoś udaje mi się chudnąć.Nie będzie żle tylko już nie przesadzaj powoli wracaj do do tych oszczędnych kalorii
ANDZIA
chyba mi domek się popsuł
Zjedzonych kalorii - 872, spalonych - 905
Waga - poszła ciutkę w górę, ale wierzę, ze lada dzień zacznę znowu chudnąc.
Ojejciu...nie mam dzisiaj siły więcej pisać...
Nie martw się Leasiu tylko podnieś wysoko do góry główkę i walcz dalej.Ja też parę dni temu miałam okres i umierałam :) NIE WAŻ SIĘ PRZEZ TE DNI i staraj sie wytrwać w dietce.Będzie dobrze na pewno.Buziaki!!
Pozdrawiam cieplutko Leasiu.843kalorie to naprawdę super wynik i się niczym nie przejmuj :))
Już do Was wracam, ale moze na Wasze pościki teraz nie wejdę, tylko wieczorkiem. Odważyłam się wejść na wagę. Myślałam, ze po moich ostatnich wyczynach w jedzeniu (naleśniczki, pączuszki, wafeleczki...) będę ważyła dużo więcej. Dzisiaj z powrtotem przeszłam na moją dietę niełączenia, bo była jednak najlepsza!!! I najwięcej schudłam i w ogóle, nie byłam bardzo głodna. Teraz lecę.
Od zakończenia 13-stki przytyłam kilogram i nie mogę go teraz schudnac :( Waga w ogóle nie leci w dół, ale...mam nadzieję, ze lada dzień poleci w dół. Naprawdę się staram. Nie jem dużo, ćwiczę, skaczę na skakance...Może to chwilowy "zastój", ale...nie poprawia mi to humoru. Chciałabym do soboty, do imprezy zrzucić ten piep....kilogram!!
helloooooouuuuu Leasiu.Czekoladę chyba spaliłam wczoraj :) A dzisiaj jest 52,7 i jeszcze się odezwał sam zgadnij kto :))
Wyszłam z mojego dołka, jestem z powrotem na diecie, powoli wracam do wagi, którą uzyskałam w tym miesiacu, brakuje mi kilograma :)
Cinni, dietka na której jestem jest całkiem fajnie. Pozwala schudnąć jakieś 4 kg w ciagu 10 dni :) Jakoś w przyszłym tygodniu tatko kupuje mi skaner i wtedy ja tą dietę zeskanuje i wyślę ci mailem. Ale wiesz, pewnie zanim sie nauczę obsługiwać to urządzenie, to...moze w przyszłym tygodniu jednak nie uda mi się tego zrobić, ale na pewno jak już się uporam to ci wyślę :)
Wyszłam z mojego dołka, jestem z powrotem na diecie, powoli wracam do wagi, którą uzyskałam w tym miesiacu, brakuje mi kilograma :)
Cinni, dietka na której jestem jest całkiem fajnie. Pozwala schudnąć jakieś 4 kg w ciagu 10 dni :) Jakoś w przyszłym tygodniu tatko kupuje mi skaner i wtedy ja tą dietę zeskanuje i wyślę ci mailem. Ale wiesz, pewnie zanim sie nauczę obsługiwać to urządzenie, to...moze w przyszłym tygodniu jednak nie uda mi się tego zrobić, ale na pewno jak już się uporam to ci wyślę :)
Ej, kurde, czemu tamten wpis pojawił się dwa razy??? Bez sensu, czy ktoś wie, jak go skasować?
Hej Leasiu.A czy możesz opisać dokładnie dietkę niełączenia? Trzymaj się dzielnie!! Buziaki
Leasiu te 1800kcal to na poprawę przemiany materii szybciej będziesz spalała jedzonko, a ruch sprzatanie i tańcowanie pomoże Ci w pozbyciu sie kilogramów. Główka do góry jest super, ja jestem z Ciebie dumna
Leasiu pieknie pieknie co za zapal energia i wogole pelna podziwu jestem tak trzymaj:))))!!! a ja 3mam za Ciebie kciuki i zycze wszystkiego naj...:)oraz gdyby byla mozliwosc takze prosze o przesalnie dietki :)
Buziaki pa:)
Oliwkaaaaa
Wczoraj pożarłam bardzo dużo, ale i tak schudłam. Wczoraj na moim koncie było tak na oko 1800-1900 kalorii. Ale piłam winko, a Myszka powiedziała, ze to na trawienie dobre :) i chyba ono mi pomogło/ No i wczoraj starałam się dużo "coś" robić. Sprzątałam, tańcowałam troszeczkę ;)
Oczywiście jak tylko będe miała zeskanowaną dietkę, to powysyłam Wam wszystkim :)
Dzisiaj pożarłam 1544,50 kalorii, a spaliłam tak na oko 592,33 . Zdecydowanie za dużo zjadłam, ale to dlaego, ze dzisiaj pół dnia byłam poza domem i nie miałam innego wyjścia, jak zjeść obiad z reastauracji...kaloryczny :/ bo czegoś lekko strawnego nie mieli....i to samo z kolacją...Ale jutro będzie oczywiście duuużo lepiej :)
Wow,4kg naprawdę tyle schudłaś w 10 dni? Jak się nauczysz obsługiwać nowe urządzonko to wyślij :) U mnie dobrze,wróciłam dzisiaj wcześniej ze szkoły i siedzę w domciu,latam po postach :) Buziaki,trzymaj się dietkowo.
Oj dziewczynki, nie jest dobrze, jest bardzo źle. Bawiłam się w zielone i dostałam takiej gastrofazy, zę głowa mała. A jutro na obiad pizza... :( Oj niedobrze ze mną niedobrze :(
Leasiu będzie dobrze damy sobie radę nie będzie źle ja od dziś staram się na nowo mam nadziję że nie dam plamy, pozdrawiam miłego dnia
Calym serce jestem z Toba :)!!! Napewno dasz sobie rade ,,,
ja dzis zjadlam juz dwa nalesniki z dodatkami i kawalek ciasta wrrr :/ Wiesz co masz racje ,,, nie po to kupilam kasety i hantle zeby teraz to lezalo wiec ruszam z Toba na podboj cwiczen tyle ze ja od wtorku bo poniedzialki mam zawalone strasznie i jestem w domku tylko zeby sie przespac wiec 3mam kciuki zycze powodzenia i duzo sukcesow:)
Oliwkaaaaa
Jak zwykle dla uspokojenia sumienia robię sobie w główce plan :) To trochę oszukiwanie samej siebie, bo tak naprawdę nigdy do końca nie zrealizowałam planu, ale...no zawsze mnie to uspokaja :D
Po pierwsze:
dzisiaj już jem tylko i wyłącznie tą pizze, którą tata robi sam na obiad. Po obiedzie będę dużo spaceować, bo umówiłam się z takim chłopakiem w Galerii Łódzkiej :) Do kocńa dnia po obiedzie piję tylko wodę mineralną (tatko kupił mi całą zgrzwę :)
Po drugie:
od poniedziałku będe CODZIENNIE ĆWICZYĆ!!! Nie po to mam te idiotyczne kasety i hantelki, zeby wszystko się teraz kurzyło Wrrr... Muszę pokazać na co mnie stać!!!
Po trzecie:
3mam się ostro diety niełączenia. Przecież tak mi pomogła i nie jest cieżka, a ja nie potrafię jej pokochać całym sercem :(
Po czwarte:
Koniecznie zapisuję się na basen!Tylko chyba mi się to na razie nie uda...bo kasy nie mam na karnet :( Póki co będe pływać w wannie :D buahahhaha :D
No i to chyba wszystko :) W poniedziałek ścisła dieta i ćwiczenia, we wtorek wchodzę na wagę. Bo teraz się boję :(
Leasiu Słonko nie martw się.Każda ma załamania,a potem wyrzuty sumienia,proszę,nie załam się tylko walcz dzisiaj bo dzisiaj najtrudniejszy dzień-niedziela czyli siedzenie częste w domciu i jedzenie.Postaraj się gdzieś wyjść dzisiaj i trzymaj się dzielnie.A w tygodniu łatwiej wszystko spalisz poza domkiem.Buziaki !!!
Tak, właśnie, dzisiaj poniedziałek. Wczoraj po pizzy oczywiście jeszcze coś tam zjadłam - niedozwolego :/ wrrr.... Dzisiaj jeszcze nie ćwiczyłam, ale, jak na razie jeszcze nic nie jadłam. Chciałąbym chociaż raz w poniedziałek być na wodzie mineralnej. Być moze mi się to uda, bo mam zajęcie na cały dzień-zeskanować Wam dietę :) Na razie idzie mi jako tako, ale :) trening czyni mistrza :)
Mam nadzieję,że uda Ci się realizacja planu :) Dzisiaj juz poniedziałek,więc tak jak obiecałaś-ćwiczonka :) Powodzenia życzę i trzymam kciuki.Do boju Leasiu.
Bardzo się cieszę z twoich postanowień i mam nadzieję że bez problemu sobie poradzisz, trzymam kciuki, tylko martwię się ilością kcal bo 420 kcal to troszkę mało i boję się by Ci się nic nie stało.
Leasiu co za zapal PODZIWIAM NAPRAWDE!!!:( Ja sie juz poddalam kilogramy wrocily i wogole beznadzieja nie mam sily checi nic jestem do BANI:(((((((
za Ciebie 3mam kciuki i zycze samych!!! sukcesow
3maj sie cieplutko!!papa
Oliwkaaaaa
Witaj Leasiu Dzieki za wsparcie ! Nie poddaje sie choc sily i zapalu nie ma we mnie ciut ciut ... nie rezygnuje z forum bo tu udalo mi sie zrzucic pare kilo czego bez Was osiagnac nie moglam i choc przez troche czulam sie dosyc szczuplo wiec probuje jeszcze raz ...!!!
Gratuluje spadku wagi i 3mam kciuki za Ciebie zeby Ci sie mniejszyla mniejszyla i mniejszyla liczba na monitorku wagi!
jak Ci sie uda zeskanowac dietke to czekam na nia i moze jakas Twoja foteczke :]
pozdrowionka
Oliwkaaaaa
Ćwiczenia - zero minut
Zjedzone kalorie - 423,5
Samopoczucie - moze być.
Plan na dzisiaj:
mało kalorii zjedzonych, dużo spalonych :)