WITAM. Od rana kopenhaska. Prosze o wsparcie i pomoc, szczególnie osoby z doswiadczeniem odnośnie tej diety. Pozdrawiam!!!!!!!
Wersja do druku
WITAM. Od rana kopenhaska. Prosze o wsparcie i pomoc, szczególnie osoby z doswiadczeniem odnośnie tej diety. Pozdrawiam!!!!!!!
Witaj, jakieś półtora roku temu byłam na tej diecie i mam kilka uwag:
1. najgorszy jest 3 dzień i ostatni
2. możesz czuć się osłabiona
3. po zakończenu dity nie rzucaj sie od razu na jedzenie
Ja na tej diecie schudłam około 6 kg. Niestety od razu zaczęłam jeść , właściwie to w ostatni dzien rzuci łam się na świeżutką kiełbachę i brzoskwinie. I ciągnełam to dalej,cały czas byłam bardzo głodna, nie mogłam się najeść. I to mnie zgubiło szybko odzyskałam te swoje kg i niestety 5 nowych. Ale to jest skutkiem wielu diet i łakomstwa pomiędzy nimi.
Ale teraz znowu zaczełam się zastanawiac nad powtórnym zastosowaniem diety 13 dniowej. Ale najważniejsze to nie jest przetrwanie diety- to naprawdę możliwe, ale utrzymac się po diecie. Nie rzucać się na wszelką ilość jedzenia i przede wszystkim nie traktowac jedzenia jako nagrodę.
TRZYMAM ZA CIEBIE KCIUKI. Pisz na moją prywatną skrzynke to będę służyła wszelką pomocą. i odpowiedziami na pojawiające sie u Ciebie pytania. gizb@wp.pl
Gośka
Hej, Yena ! Ogromne dzięki. Napewno wkrótce się odezwe. Gorąco pozdrawiam :):):):)
witaj ja wlasnie skonczylam 4 dzien ... skonczylam bo nic juz dzis nie moge jesc jak narazie sukces 4 kilo mniej ale trzymam sie dokladnie tego co musze chciaz ten szpinak mnie wykancza dzisiaj w ogole mam problem z jedzeniem... nie jestem glodna i na sile jadlam ta marechewke z jajkiem i twarozkiem ale wiem ze musze bo zostalo mi ok 15 kg do zrzucenia chetnie mozemy sie powspierac jak chcesz to pisz na mojego maila to pogadamy agi963@op.pl pozdrawiam i powodzenia:))
Hej!
Dziewczyny, ja wlasnie dzis sciagnelam z internetu rozpiske i zrobilam zakupy na Kopenhaska....
Mam za soba jedna powazna diete 13 lat temu (w wieku 13 lat schudlam 17 kilo). Od tamtej pory niestety mniej wiecej tyle samo mi przybylo, a moze i troche wiecej? :oops: :( .... i to glownie na przestrzeni ostatnich 2 lat. :roll: :oops:
Przed wakacjami odchudzalam sie na Herbalife, bo muslalam przed slubem szybko schudnac. Z 8 kilo zeszlo, wiec niby i poskutkowalo, choc zeszlo mniej kilogramow niz zejsc mialo. Bylo duzo wyrzeczen, poszlo na to tez sporo kasy, ale... niestety cieszylam sie zmniejszona waga tylko jakies 3-4- miesiace.... Na zime wszystko wrocilo :( I jeszcze w Boze Narodzenie sie podjadlo.... Znacie Kochane Moje ten bol, prawda??
Takze, postanowilam ze tym razem znowu sprobuje bez "wspomagaczy" czyli metoda naturalna jaka jest dieta. Niech bedzei na poczatku Kopenhaska a potem sie zobaczy... moze potem 1000kcal??
Kochane wspieram Was z calych moich sil i rowniez prosze o wsparcie!!! Jutro zaczynam!!!!! :) Z samego rana.
"Buziaki wspieraki" dla wszystkich odchudzajacych sie!
CMOK ! CMOK!
LISANA_ASANA
Hej to znowu ja.
Jak czytam Wasze wpisy to nabieram ochoty na tą dietę. Nie mogę jednak teraz jej zacząć bo dopiero kończę dietę oczyszczajacą. Polega ona na tym, ż przz 3 dni js ię same jabłka, no i pije wodę i herbaty. Wczoraj na 4 dzień wprowadziłam jogurt. Cały czas czułam się świetni, zero głodu, zero złego humoru, zero osłabienia.Dzisiaj jednak jestem już trochę osłabiona-czuję, ze nie mam energii. Podratowałam sie trochę L-karnityną. Na 14 pędzę do pracy, mam tez dzisiaj przedstawić prezentację. Wieczorem ide na kolację z wszystkimi uczstnikami szkolenia. I już teraz, znając siebie, wiem jak to się skończy-oczywiście sobie podjem. Mam jednak zamiar wziąść L-karnityne, która pomaga spalać tłuszcze i dodaje energii.
Jednak postaram si od jutra trzymać się swoich ustaleń. Moim celem jest schudnięcie 8 kg. I to do wiosny. W mojej szafie wiszą ciuchy , w które nie wchodzę. I ile można chodzić w rozciągających spodniach.
Dobra jest też dieta zupy kapuścianej-gwarantowany spadek 5 kg w tydzięn. Niestety trzeba się mocno po niej pilnować , żby ni wróciły te stracon ei następne.
Może macie jakieś pomysły jak utrzymać wagę po schudnięciu. Najbardziej interesuje mnie sposób na pohamowanie ŁAKOMSTWA. Bo właśnie to m ój najwięskzy problem- Ja kocham Jeść.
Gośka
Dziewczyny!!!
Mam pytanie.
Czy w trakcie tej Kopenhaskiej to wolno jest pic zwykla herbate?? Jelsi ktos wie, to prosze o odpowiedz.
A tego szpinaku to ile gram zjadacie przy jednym poslilku i jak duzy ten befsztyk??
Poradzcie prosze!
Buziaki!
LISANA_ASANA
P:S: pierwszy dzien za mna, nawet bez duzego wysilku poszlo, ale przede mna weekend a w weekend zawsze mi sie wiecej jadlo... Takze trzymajcie kciuki!!! A ja trzymam kciuki za Was!!!
Ja dotarłam do 19 dnia, zrezygnowałam bo na nic kompletnie nie miałam siły, a nie moglam wszystkiego rzucic dla odchudzania:) Schudłam 4 kilo i nie wróciło, jak dla mnie 13 byla dobrym wstępem do 1000 kcal, zoładek mi sie kurczył poczułam,ze jestem na diecie.. Ale nadal ma obrzydzenie do pomidora i szpinaku a i twarożku wiejeskiego. :P
sorry chodzilo mi o 10 dzień :wink:
Hej Kochani!
Ponawiam pytanie, bo nikt nie odpowiedzial :(
To pytanie do Was - tych - ktorzy stosowaliscie juz Kopenhaska. Czy piliscie podczas niej herbate bez cukru? czy wolno ja pic, czarna? zielona? Czy tez moze wolno tylko te 1 kawe rano, a potem zostaje woda???
Doradzcie prosze!!!!
LIS_AS
No niby nie powinno się (czytąłm,ze nawet gumy nie powinno sie rzuć) ale wątpie czy ktokolwiek stosował sie do niej w 100% uważam,że cherbata, a wszczególności zielona nie powinna zaszkodzić :wink:
witajcie ponownie dzis jest 8 dzien diety sukces w postaci ok 8 kg odpowiadajac na pytania kolezanki : ja pije i jem tylko to co jest w diecie szpinak kupuje mrozony to jest ok 400 g podzielilam go na 3 porcje duzy befsztyk to ok 200 gr ale te ilosci sa w tej chwili dla mnie za duze jedynie co moge jesc normalnie to te owoce i jogurty naturanle na te momety czekam:)) ja radze stosowac sie dokladnie tego co jest tam podane i nie dokladac wlasnych pomysłow ew. troszke wycisnac cytryne do wody wtedy odechciewa sie jesc i przed kazdym posilkiem napic sie szklanke wody jesli ma sie ochote zjesc cala fure zarcia( jesli ktoras z was po kilku dniach ma jeszcze ochote na cala fure szpinaku itd:) po 13-dniowej przechodze na 1000 kalori i na tabletki ******l pro podobno sa rewelacyjne zobaczymy ale pierwszy raz tak bardzo sie zawziela w odchudzaniu wiec mam nadzieje ze sie uda ...... jedyny minus ze popalam siobie wieczorkiem bo wtedy jednak głod dopada a wiadomo ze po 18 nie jemy ale co tam wole troszkle popalic i sie podtruc niz miec ogromny odwlok kroczacy za mna pol metra :)) pozdrawiam
Hej dziewczyny !!!!!!!!!!!
I jak po diecie ???
Mam nadzieję, że maci dla mnie dobre wiadomości. A dzisiaj ich jestem bardzo chłonna. Wiadomo tłusty czartek. Niby cały rok ni jem pączkw, a jak przychodzi ten dzie n t zjada,m aż 4. Muszę zabrać się za jakoąś dietę, bo będzie ze mną źle.
Gośka
Dziś zaczyna się mój 6 dzień. Wczoraj miałam mały kryzys - myślałam że się popłaczę gdy musiałam zjeść znów tą cholerną sałatę! Dieta jest do zniesienia, nie powiem że nie jestem głodna, ale do tego naprawdę można się przyzwyczaić. Dobija mnie natomiast ta monotonia jedzenia. Poza tym w ogóle nie pijam kawy (tak na codzień, poza dietą), więc te "kawowe śniadanka" mnie dobijają - dziwnie się czuję po kawie, ręce mi się trzęsą itd.
Nie wiem jak Wy, ale nie używam w tej diecie żadnych przypraw (w niektórych wrsjach dopuszczalne są pieprz i sól, ale przecież sól zatrzymuje wodę w organizmie i ogólnie przyprawy wzmagają apetyt) więc wyobraźcie sobie jak mdłe jest to co jem :) . No i nie wiem jak kopenhaska ma poprawić mój metabolizm, skoro mam ogromne problemy z trawieniem (tzn. poprostu mnie zatkało i muszę brać Boldaloin na przeczyszczenie - choć to tez nie wiele pomaga). Spadek wagi zauważyłam już pierwszego dnia, taka byłam zadowolona, ale niestety teraz 6 dzień a waga stoi w miejscu od ok.3 dni. Może za wiele wymagam, ale chciałam schudnąć z 10 kg.(w niektórych wersjach diety piszą że można zrzucić naewt 20, ale w to nie wieżę). Przede mną jeszcze 7 dni, mam nadzieję, że wga się ruszy!
Dwa lata temu stosowaam tą dietę . Schudłam 6kg, a w następnym tygodniu jeszcze 3. Odzwyczaiłam się od podjadania i jedzenia słodyczy. Piłam dużo zielonej cherbaty i wodę mineralną bez ograniczeń (tak było w I wersji). Zamiast szpinaku miałam seler grilowany, ale to jeszcze gorsze. Pamiętam, że nie chciało mi się jeść nawet to co mogłam ( w drugim tygodniu). Po dwóch latach wróciło mi 6 kg. i te 6 kg chcę zrzucić. Mó mąż schudł 15kg