CINNI MINNIS POST NUMER 3!!!

JESTEM!!!!!!!!!
WZIĘŁAM SPRAWY W SWOJE RĘCE,BO NIE CHCIAŁAM ZNOWU CIERPIEĆ.I........WRÓCILIŚMY DO SIEBIE.OKAZAŁO SIĘ,ŻE TA DZIEWCZYNA TO BYŁA JEGO KOLEŻANKA ZARĘCZONA W DODATKU Z INNYM FACETEM i osoba która mi przekazywała wiadomość pomyliła dziewczyny.Ehhh długa historia i bardzo zaplątana,lepiej nie opisywać :) W każdym razie spotkaliśmy się,poimprezowaliśmy trochę ze znajomymi,a potem odwiózł mnie do domu.Przełamałam dumę i dzięki temu (chociaż już pojechał do swojego domu) wrócił i właśnie przed chwilą wyszedł. (mogę tak,bo mieszkam bez rodziców :) KOLEJNY RAZ stwierdziliśmy że nie możemy bez siebie żyć.......ehh.LATAM,FRUWAM,JESTEM ZNOWU SZCZĘŚLIWA.
KOBIETKI KOCHANE,DZIĘKUJĘ WAM ZA POCIESZENIE,NAPRAWDĘ DUŻO DAŁO,CHOĆ CZYTAŁAM JE JESZCZE PRZEZ ŁZY.A teraz naprawdę znowu jestem szczęśliwa.Znowu z nim...z TYM ZŁYM,ale Z TYM UKOCHANYM.... :))))) HUURRA.ZNOWU CZUJĘ SIĘ JAK NASTOLATKA :))))) heh wiem wiem mam i tak 18 lat heh
Dietkujemy dalej.Mam jeszcze piekniejszą mobilizacje-wtedy był nią przede wszystkim powrót do niego...a teraz BYCIE PIĘKNĄ DLA NIEGO...

WITAMY FITNESS GIRL :)) Jasne,że Cię przyjmiemy w nasze skromne progi :) W sumie nic nie wiem o Tobie,więc fajnie będzie jeśli napiszesz ile kilogramków byś chciała zrzucić i jak Ci idzie :) A jak nie najlepiej,to się nie martw,już my coś wymyślimy żeby CIĘ zmobilizować ;)

OJEJ KOBIETKI JAKIE WY JESTEŚCIE DLA MNIE KOCHANE :)) DZIĘKUJĘ BARDZO BARDZO!!!

To i ja sie do Was dołączę :") Cinni po takiej rozpaczy taka radosć ohohoho :")))) oby tak dalej :") pozdrawiam serdecznie

Hej Cinni - gartuluję z całego serca, że wszystko się pomyślnie rozwiązało. :))
Mam nadzieję, że wszystko będzie już ok.
Życzę wielkiego powodzenia w tym związku

Pozdrawiam i udanego tygodnia -A

Cinni, marsz do szkoly! Jak zostaniesz w domku, to wydreptasz sciezke do lodowki:-))
Mam nadzieje, ze dzien minal Ci slonecznie i bardzo "niskokalorycznie"
Buziaki
Magdalena

Buźka Cinni, u mnie weekend super, wskazówka wagi jakby odchyla się w dobrą stronę ale tak malutko malutko to jeszcze nie jest poł kilo :)))
WASZKA

Heh, jest poniedziałek, 11 rano, ciekawe, czy poszłaś do szkoły, czy nie :)
Ja też walczę, ale z lodówką :)

Mamy nowy dzień-poniedziałek.Siedzę i walczę ze sobą-iść do szkoły czy nie? Nie wiem :( Jestem zmęczona i NIENAUCZONA na dzisiejsze lekcje :( Hmmmmm

heh ...coz za zbied okolicznosci ...ja ostatnio intensywnie mysle i szukam bielizny dla siebie...roznica tkwi w tym ze poszukuje czarnego kompleciku ...znacie jakies dobre firmy procz Triumpha? ...jak dotychczas zaopatruje sie wlasnie tam ...ale chetnie sprobowlaabym gdzies indziej ...
buziaczki:**
Tusiaczek.