-
Sądziłam, ze będzie gorze - ja czekoladożerca... i brak czekolady?
Ograniczałam czekoladki od początku stycznia z małymi wpadkami. początkowo było trudno - chyba byłam uzalezniona??? W każdym razie nie tęsknie :) nie jest mi potrzebna. Zatem jak minie ten tydzien to wydłużę go do dwóch :)
Polubiłam jabłuszka.... :)
-
Nie wiem co jest grane...Kolejny dzien a ja nie mam ochoty na czekolade!!!Na cos slodkiego mialam chetke dzis,ale zaspokoila ja garsc rodzynek:)
A jak wam idzie drogie wojowniczki? :wink:
-
Witajcie :)
No ja ciągne bez wpadek,nawetwczoraj kiedy na stole przede mną ciocia postawiła 2 opakowania delicji szampańskich,placek,ciasto,miske czekoladek z roznymi nadzieniami,bombonierke i 8 pączków!!!!! A ja wytrwałąm popijając kawkę :D:D:D:D:D:D Nie tknęłam nic ,jestem z siebie naprawde dumna :)
Mysha,ja mam dokladnie tak samo :) tez nie tęsknie i tez polubilam jabłka,a nigdy ich nie jadłam z taką ochotą :)
-
SunAngel za swoja wytrwałość powinnaś juz co najmniej nobla dzierżyć w dłoni :wink:
Pozdrowionka!!!!!!!!!
-
nikt sie nie poddał jak widze...
MOJA KREW!!! :twisted:
-
witam moje drogie laseczki. ja obecnie postanawiam nie pic niczego z cukrem. albo bez, albo ewentualnie ze slodikiem, ale tesh bez przesady ;) kiedys wytrzymalam bez cukru nawet 2,5 miecha. to bylo cos. schudlam wtedy 8 kg. bylo pieknie, wiec teraz mysle, ze nie bedzie tak zle. mam nadzieje, ze przyjmiecie mnie do swojego grona. dzis moja siostra ma urodzinki. nie tknelam nawet jej tortu ;) dumna jestem normalnie;) ale obiecalam jej, ze jutro wygospodaruje te 400kcal na jej torcika (bo na 1000kcal jestem) pozdro dla wszytkich;)
-
Witaj AnikAA!!!!Pewnie ze Cie przyjmiemy!!!!Fajnie ze jestes:))
Czekolada jest przynajmniej w moim przypadku głównym powodem uzaleznienia od cukru,ale staram siie ograniczac jego spozycie pod kazda postacia :wink:
Mam nadzieje ze trzymacie sie dzielnie moje drogie!! :D
Ktos odczuwa w ogole brak czekozabojcy?? :wink:
-
hej :)
No ja sie trzymam ostro ;) Ale wczoraj doszłam do wniosku,ze na laurach spocząc nie mozna i jak mi dobrze idzie to nie znaczy,ze jakis słodyczowy monster mnie nie dopadnie.Nie mowie tego jednak ,bo sie skusiłam na cos,ale wczoraj po powrocie z knajpki naszła mnie ochota na cos słodkiego,to pewnie przez piwo...no,ale sie powstrzymałam i poszłam spać ,wiec wygrałam :D Teraz jednak z alkoholem bedzie ostroznie ,bo wlasnie wtedy najbardziej sie chce jesc słodkie!
-
ja walke z uzaleznieniem od czekolady zaczynam od srody popielcowej i zamierzam kontynuowac ja do konca wielkiego postu trzymajcie kciuki ;) ja za was tesh trzymam;p
-
:oops: nie udało się :(
Wczoraj zeżarłam 4 pierniki.... w czekoladzie ;(
:?
Nic to...no to liczę tydzień na nowo...od dziś