OD 56 DO 50 KG!!!!

Witam! :D
Na początku gorące buziaki dla wszystkich grubasków :wink:
Od początku lutego ostro wzięłam się za siebie.Ćwiczę godzinkę dziennie, nie jem po 18.00, staram się unikać słodyczy i...MARUDZENIA . Tak tak kochani, to że codziennie będziecie płakać nic nie da.A więc uśmiech na twarz i zapraszam do wspólnego odchudzania 8)


TRZYMAM ZA WAS KCIUKI, BO PRZECIEŻ: DLA CHCĄCEGO, NIC TRUDNEGO!!!

P.s. Swoją drogą jak myślicie, schudnę te 6 kg do końca lutego? :?

To może ja też zacznę, wypadałoby zrzucić "trochę" tego co sie uzbierało przez własne łakomstwo i brak silnej woli. Mówię może, bo po tym jak po długim okresie odchudzania dopadł mnie efekt jojo...wątpię w swoje umiejętności i zawsze mówię od jutra, to "od jutra" przeciąga się już dłuuugo, długooo. w każdym razie zycze powodzenia, na pewno schudniesz te 6 kg, widze w tobie zapał do ćwiczeń , a to podstawa. tylko nie powiedziałaś z ilu kg chcesz zrzucić te 6. :?:

:D Sunsheingirl dzieki za odpis!
Ja tez przytylam w efekcie jo-jo niestety :cry: Ale teraz chce wygrac z tymi kilogramami.Waze 56 przy wzroscie 164 cm.Chce dobic do 50.Wierze ze Tobie uda sie takze!Przeciez wszystko jest mozliwe!!! :lol:
Najgorsze jest to, ze w okol tyle slodyczy i nie dozwolonego jedzonka.Pozdrowionka.czekam na odpis!

Kochana dolaczam do Ciebie:)) ja tez dalam sobie czas do konca lutego i mam tyle samo wzrostu co ty :D .Moim celem jest zrzucenie 2-3 kg i osiagnac wage 49-50 kg! Rok temu wazylam 46kg(po odchudzaniu) ale do tego nie chce wrocic...Musi nam sie udac!!powodzonka[/color]

ups ,to chyba ja powinnam się przerzucić na inny temat, bo przy wzroście 160 ważę 66 kg , jestem "nabita" więc nie widać tak bardzo, ale źle się czuję z tą wagą. w wakacje ważyłam 54 kg. (po odchudzaniu)i wtedy było optymalnie, no cóż trzeba zacząc od początku, mam nadzieję ,że będziemy się wspierać.

:cry: TLUSTY CZWARTEK-jak dobrze ze tylko raz do roku!!!Ale od jutra ostro sie biore za siebie!Trzeba...!!!!! :lol:
Idzie wiosna, coraz mniej ciuszkow bedziemy nosic a trzeba cos pokazac wiecej oprocz nadmiernych kilogramow.Szczerze mowiac nigdy nie myslalam ze bedzie potrzebna mi dieta no ale coz...i tak bywa!A wiec dziewczyny do dzieła !Nie ma nad czym myśleć, a jak któraś ma chwilę słabości to nie się tu wpisze a my jej pomożemy!BUZIACZKI GORĄCE!!!! :D

DZIEWCZYNY!!!

MOTYWACJA MOTYWACJĄ ALE CZY JA NAPRAWDĘ NA DIECIE 800-900 KCAL SCHUDNĘ DO KOŃCA LUTEGO 6 KG???PROSZĘ DORADŹCIE 8)
:?: :?: :?: :?:

Schudniesz na pewno,gwarantuje!!! bedzie ciezko,bo to tylko 900kcal...a moze jednak sprobujesz 1200? mysle ze to nie jest duzo,a jesli sie duzo ruszasz to potrzebujesz tej energii a twoj organizm wtedy bedzie lepiej funkcjonowal i nawet sie nie obejrzysz jak osiagniesz swoja wymarzona figurke:)) POmysl prosze o tym bo tak rygorystycznej diecie jaka sobie obralas po miesiacu bedziesz slaba,bledziutka i energii bedzie ci brakowalo... A na wiosne 6kg mniej:)))) wierze ze ci sie uda pozdrowionka

moze jednak masz racje ....zobaczymy jak to wyjdzie w praktyce...pozdrawiam!

Hejka! :D
Można się dołączyć? Kochana myślę ze jestli bedziesz sie duzo ruszac to schudniesz jedzac wiecej kcal na dzien ale bez tluszczy, slodyczy i bomb kalorycznych. mowie to z wlasnego doswiadczenia sama. mowie ci nie warto. lepiej dlugo a trwalo sie odchudzac.
Schudlam 9 miechow temu z 60 do 52kg (mam 169cm wzrostu). ta wage mam nadal ale chcialabym wazyc 50kg no i jako tako wymodelowac brzuch. mam nadzieje ze za niedlugo zmotywuje sie do cwiczen i diety... 3majcie za mnie kciuki pozdro :wink:
PS jesli mozna zapytac ile macie lat?

Hej chcialam powiedziec ze podziwiam was wszystkie. ja waze 60 kg przy wzroscie 164 . chcialabym wazyc jak dawniej 50. ale brak mi motywacji nie moge sie zabrac za siebie . moze przy was znajde troche sily zeby w koncu cos zrobic z soba .trzymajcie sie :D :!:

OOOOOOOOO :D

No prosze :) Ja teraz waże 56 kilo przy 164 cm i chce schudnąc do 50kg do konca lutego :D a wiec lepiej nie mogłam trafić ;) Będe tu wpadać i patrzeć jak Wam idzie :) Kochana,mysle,ze spokojnie do konca lutego sie uda...chociaz..3,5 tygodnia na 6 kilo to troche mało :roll: no nic,zobaczymy :) Poki co pozdrawiam wszystkie dziewczyny

jagodzio4 -w jakim czasie tyle schudłas? Mamy identyczne wartosci na tickerze ;)

Ściskam :)

[/img]

Sun Angel!Ciesze sie ze mam tak wspaniala kolezanke do dietki :D Dzisiaj zjadlam niecale 900 kcalorii i jestem zadowolona chociaz slabo sie dosc czuje.Niestety to pierwszy dzien i zanmi organizm sie przyzwyczai to chyba tak bedzie?Mam nadzieje, ze schudniemy te nasze niechciane kiloski bo powolutku rujnuja mi zycie...eh...wyobraz sobie jaki bedzie wspanialy dzien ten 28 luty...to juz tak niedlugo...aha mam 17 lat!!!!
POWODZENIA! 8)

Witam wszystkich !
Ja także od niedawna zabrałam się za odchudzanie i mam mnówstwo motywacji. Odchudzam się od 3 stycznia ( Tak, tak, sylwester... ;P ) i schudłam 6 kg ! Jestem naprawdę z tego dumna :D Mój wzrost to 164 cm, a obecna waga 56 kg. Kolejne 6 kg jeszcze przedemną ! Mamy podobne cele więc postaram się trochę cię wesprzeć :D Obecnie mam ferie i strasznie się w domu męczę z moją dietą... W szkole jest łatwiej zapomnieć o jedzeniu a pozatym nie ma się do niego za bardzo dostępu ;P No cóż, żeby się zdopingować zaczęłam ostro ćwiczyć na rowerku... ( Narazie dopiero 3 dzień ;P ) Dzisiaj jeździłam przez ponad 3 godziny ! Wyczytałam że straciłam przez to 2000 kcal :D ( hehe i tak w to nie wierzę :D ) No ale to z pewnością ma jakieś zalety ;) Pozdrawiam i życze powodzenia z dietą ! :*:*:*

Oj Kochana ,zebys sobie nie spowolniła przemiany materii przez to 900 kcal ...
28 luty :D O taaaaak i to bedzie moj 50 dzien !!! :D Poki co jestem na diecie od 10 stycznia i schudłam 4 albo 5 kilo (zwaze sie juz wkrotce) ,ale po sobie widze duuuża zmiane !!szczegolnie w talii i w biodrach.

Kimimaro-wspaniale,kolejna osobka o takich samych ..hm... :roll: parametrach ;)
Ja mialam sie odchudzac wlasnie tez od 3 stycznia,ale mielismy jechac w plener z klasą co mnie przyhamowało,bo wiedzialam,ze tam gdzies sie na South Beach nie wyżywie ;) a w rezultacie nie pojechałam i żałuje,ze nie zaczęłam wcześniej..,no,ale "lepiej późno niz wcale " ;) To juz koniec 4-tego tygodnia dla mnie i czuje sie tak szczesliwa jak nigdy dotąd jesli chodzi o chudnięcie ,bo po raz pierwszy wychodzi mi to tak dobrze (a odchudzam sie od 7 lat :shock: ).Agatston to wspaniały człowiek,a dieta South Beach powinna dostac jakąs nagrode !!!! Ja juz 26 dzien nie zjadłam ani grama słodyczy !!!! i wcale nie mam na nie ochoty :)

Musi się nam udać ! :D W jedności siła !!! :D:D:D

Chyba nie zwolnie.Mam zamiar jesc 1000 a dzis dopiero moj pierwszy dzien.Gratuluje ze juz tak duzo schudlas.JA tez tak chce!!!Nareszcie bede szczesliwa i zadowolona z siebie...mam nadzieje ze mamusia podczas ferii nie bedzie mowila ciagle"jedz"papatki

Nooo i jak tam? :) U mnie ok,choc czekam na jutro albo poniedziałek,zeby w koncu sie zważyc :) A tak w ogole to na 28 luty trzeba sobie jakąs nagrode przygotowac ;) Ja chyba wtedy kupie sobie nowe spodnie ...duuuzo mniejsze :D Ale dalej bede kontynuowała dietkę i ćwiczenia :) A zreszta zobaczymy jak bedzie :) Mam zamiar PO 28 dalej trzymac sie zasad i wlasciwie to chyba juz bedzie trzeba ZAWSZE sie ich trzymac...Taka prawda,zeby nas tylko jojo nie dopadło :/ Pozdrawiam gorąco.lece sie uczyc :(

U mnie wszystko w porządku :) Zjadłam dzisiaj niewiele, ale nie miałam apetytu:
- Jogurt truskawkowy ( ok 117 kcal )
- 2 jajka na twardo i do tego chrupki chlebek ( niecałe 200 kcal )
... Taaaa tylko nie piszcie że przegięłam z dietą ;P Po tych jajkach naprawdę jakoś mi się mdło zrobiło ( W końcu ostatnie jadłam jakiś miesiac temu... ) Co do ćwiczeń:
- 2 godzinki jazdy rowerkiem
- 20 minut ćwiczeń ( Jeszcze przed snem poćwiczę ;) )
Dzisiaj mam czyste sumienie gdyz wczoraj przesadziłam trochę ze słodyczami... No nie było źle ale zawsze trochę kcal przybyło ;P Teraz idę się kąpać i pooglądac sylwetkę ;P
Aha i co do ważenia sie... Wiem zadam głupie pytanie ale... Jak się ważyc ? W ubraniu czy w bieliźnie ? ;P Rano czy wieczorem ? I jak często ( raz na tydzień ? ) ?
OK ! Kolejny dzień zaliczony :D Wątpie jednak bym do 28 dła radę zrzucić to 6 kg... Ale poczekamy zobaczymy :) No i zeby zachowac linię i uchronić się przed JO-JO też trzeba bedzie się pilnować. Pozdrawiam i życze miłego wieczoru :)

Witam was!!!! :D
Ja jestem drugi dzien na diecie.Wczoraj bylo ok 900 a dzis kolo 1500 ale ide dzis na dyskoteke wiec sie wyszaleje poza tym chyba te 1500 to jeszcze w normie? :?: :?: :?:
DLACZEGO NIE WIERZYSZ W 6 KG DO KONCA LUTEGO?daj spokoj przeciez to sie uda...ja wykluczylam slodycze i wszystko zbedne zeby osiagnac moj cel!JESTEM NAPALONA NA MOJE KOCHANE 50 KG!NO TO POZDROWIONKA GRUBASKI KOCHANE I CZEKAM NA ODP!!!!

Wooow dyskoteka ! No to wyszalej się dziewczyno ! :D To 500 kcal musi zniknąć !
6 kg... No może się wyrobię ! :D Staram się jak mogę, ale po miesiącu diety jestem wykończona... W sumie to jeszcze 1000 kcal dziennie nie przekroczyłam ( góra 750... ), ale czasem zdarzają się małe występki : np. Wypad do babci i pełno faworków... No ale wyszłam na prostą. Na słodycz pozwalam sobie raz w tygodniu ale z reguły staram sie to stracić jeżdżąc na rowerze ( jazda w miejscu jest żmudna ale dla czystego sumienia jestem w stanie to przetrzymać :D ) No cóż... Niedługo napiszę coś więcej, a narazie trzymajcie się dziewczyny ! :*

Ja tez dzis impreza,ale nie dyskoteka.Wyszaleć mam sie zamiar ,oj mam ;)
Kimimaro ,pytasz czy w ubraniu czy w bieliznie,a ja odpowiadam : Nago :D I co tydzien,czesciej nie ma sensu,bo wahania wagi są bardzo częste ,wiec niepotrzebnie jest sie stresowac.Ja sie teraz wkurzam na maxa,bo moja waga jest beznadziejna i za kazdym razem pokazuje cos innego.Postanowiłam,ze bede jezdzic co tydzien do szpitala wazyc sie na elektronicznej, tak jak to robiłam 2 lata temu,wtedy mialam co do grama wydruk na karteczce mojej wagi :) Musze do tego wrocic ,bo przynajmniej dobrze widzialam ,ze chudne ,a tu? Bez sensu,bo wiem,ze chodne ,a waga sie nie zmienia :/ Moze to przez mieśnie ,w sumie waża wiecej niz tłuszcz,a ostatnio zaczęłam je ..czuć;)
Miłych imprezek i koncowek karnawału :)
papa

niestety miala byc dyskoteka a skonczylo sie na pubie z piwem i paluszkami...czyli nici z diety.dzisiaj odwiedzial mnie mama z faworkami.nie zjadlam ich duzo ale jednak.postaram sie przez reszte dnia rozsadnie jesc!!!obliczylam ze jeszcze 4 tygodnie przede mnie i chociaz 4 kg musze schudnac!!!!najgorsze jest to ze stracilam zapal do cwiczen bo powoli przestaja mi sie podobac moje miesnie-za szybko je nabywam a to nie wyglada u kobiety zbyt estetycznie niestety...nie wiem co robic...pozdrawiam!!!

hejka!
kimimaro mysle ze najlepiej jest sie wazyc nago lub w bieliznie, raz w tygodniu (najlepiej poniedzialek lub dzien od ktorego zaczelas dietke) i na czczo czyli ranusko bo ponoc ta wlasciwa waga to ta po nocy. no i poza tym zawsze jest mniejsza niz w ciagu dnia a to tez motywuje :P.
SunAngel- 8 kg schudlam w ok dwa miesiace i to wtedy kiedy zrezygnowalam z diety i wzielam sie za cwiczenia :P, ale to bylo dawno i nieprawda :(.
Faworki to zmora ludzkosci zezarlam prawie cala porcje :twisted: :!:
Qrkczę jak tu się odchudzac kiedy mama ciągle ci pierniczy ze jestes za chuda i mash jesc wiecej i wiecej :roll: to jest naprawde trudne!
kochana moze wyprobuj cwiczenia rozciagajace typu joga,a nie rozbudowywujace miesnie. moglabys powiedziec jakie cwiczenia stosujesz bo mi by sie wlasnie przydala rozbudowa miesni zwlaszcza rąk (trener mi tak powiedzial) :)
chyba sobsie wsadze jakis balonik do zaladka bo juz nie moge wytrzymac z tym ciaglym zarciem. pozdrawiam i zycze wytrwalosci z taka silana wola na pewno wam sie uda! :wink:

NIE!!!
znowu przegielam! :cry:
ALE OD JUTRA!!!
WIERZE ZE MI SIE UDA.PRZECIEZ MUSI!!!JA NIE TERAZ TO KIEDY? :D DAMY RADE WSZYSTKIE.ZOBACZYCIE.CZAS SZYBKO LEC I JUZ NIEDLUGO KAZDA Z NAS BEDZIE MOGLA POWIEDZIEC ZE UDALO SIE! WIERZE W WAS.

aha te cwiczenia, to u mnie jest troche inaczej bo ja gralam 9 lat w tenisa ziemnego i miesnie mam juz wyrobione wiec wystarczy ze troche pocwicze i juz mautki pudzianek ze mnie.a Tobie polecam pompki 9 razy normalne, 2 razy po 15 damskich i 3 razy po 15 przy scianie.oprocz tego nozyce rekoma i musisz codziennie taka sama serie przez 2 tygodnie i nie musisz zwiekszac ilosci tylko pamietaj ze codziennie

Dzisiaj poszłam po całej linii... Tyle słodyczy to chyba jeszcze nigdy w życiu nie zjadałam... No i ten makaron ;( Pewnie zaliczyłam jakieś 3000 kcal... Jutro cały dzień głodówka ! A jak muszę siebie ukarać :D Na szczęście jeździłam trochę na rowerku... Nawet jesli nabedę przez ten dzisiajszy wybryk kilogram to i tak się nie poddam i bedę walczyć dalej... Uwierzcie mi... po tych słodyczach dzisiaj zmądrzałam. 56 kg nie jest źle lecz 50 to dopiero coś ! Będę o to walczyc !!!
Dzieki za odpowiedzi co do ważenia się :* Jeżeli mam się ważyc w bieliźnie to mam 55 kg ! :D ale pewnie po dzisiejszym dniu... Ehhhhh no nic jeszcze cały luty przed nami ! Powodzenia dziewczyny i nie załamujcie się bo to nic nie da ! Ja sama podziwiam się że jeszcze nie dostalam depresji, ale okaże się jutro rano na wadze ;)
PS. Brzuch mnie boliiii ;(

Kimimar!
nie przejmuj sie.niedziele zawsze sa takie ze latwo sie na cos skusic, ale nie glodz sie jutro prosze bo twoj organizm zglupieje.najpierw rozpieszczasz teraz karcisz.cukier bedzie skakal ci we krwi...ehh uwierz mi jestem w medycznej klasie:)Nie martw sie i glowka do gory bo ja tez dzis przegielam.Wiec nie maltretuj swojego ciałka tylko jutro zjedz mało...ok?A wieczorkiem napisz jak Ci poszło!No to pozdrawiam! 8)

ehhhh,...skacowana ale szczęśliwa dzisiaj ,przesadziłam wczoraj z alkoholem ,ale juz sie poprawiam i nie pije do konca lutego ! A wczoraj no po prostu nie mogłam odmówić :P (zainteresowanych zapraszam na ostatnią strone mojego pamietnika,na ktorym pisałam na rauszu co sie działo minionego wieczoru).A działo sie,działo ,uuuuuuuuu..:D:D:D:D:D

Dzis zwiększam hulahopowanie do godziny ,wczesniej było pół godzinki dziennie.Schudłam dzieki temu w pasie 5 cm i spodnie mi z tyłka lecą (kupiłam dzisiaj pasek ;) ). Pozdrawiam. Ciumaski .

Dzis prawie nie jadłam,wczoraj tez.Jadłowstręt?

uch sunangel zazdroszcze hula hopa i 5 cm :shock: na minusie! ja ani hula hola nie posiadam ani hulahopowac nie umiem :(.tego sie nie da nauczyc!
kochana dzieki za rade postaram sie stosowac! wiecie jai jest moj podstawowy blad? jak jestem glodna to nei ejm czegos pozywnego i malokalorycznego tylko SŁODYCZE, kolacji oficjalnie nie jem bo jem wieczorem SŁODYCZE!one mnie przesladuja HELP :cry: ! pozdr

:D Jagodzio!!!
Niestety słodycze to takze moja udreka jednak staram sie je ograniczac bo efekty calej diety nie sa widoczne gdy jak jestesmy glodne zamiast jabluszka wcinamy czekoladki!Nie mowie zeby w ogole z nich zrezygnowac ale jednak trzeba ograniczyc do minimum.JA mam o tyle latwiej ze mam uczulenie na orzechy i czekolade wiec jak sie skusze efekty odczuwam jeszcze dluugo!!!co do hula-hop to POPIERAMna poczatku tez nie umialam sie krecic ale od czego jest silna chęć?

mnie najbardziej wkurza ze jak jest godzina 15.00 a ja juz 1000 nabiłam....co radzicie??? :cry:

Uczulenie na słodycze ?? :) Toż to wspaniała motywacja ;)
Hulahopowac mozna sie nauczyc Jagodzio mozna sie nauczyc jak najbardziej :) w sumie ja juz umialam od okresu wczesnodziewczęcego,ale mysle,ze troche czasu poświęcic i bedzie ok.Rezultaty naprawde sa zachwycające ! :) POZDRAWIAM :)

aha.moja ewaga stoi jak zaklęta :( Ja chce do konca lutego ważyć 53-54 kg,a do konca marca- 50kg .Nie wiem co mi tak przystawiło !!! :( Moze wiecej ruchu powinnam wprowadzic?? Chyba tak. No nic.na razie papa.

uczulenie na czekolade to jest to czego mi potrzeba ale niestety... taa hula hopowac mozba sie nauczyc alenajpierw trzeba sobie hula hpa kupic 8)
ano moja waga tesh stoi, tak to jest jak sie organizm przyzyczai do malych racji zywnosciowych i chyba jedynym wyjsciem jest wieksza ilosc ruchu.
jak ty to robish? ja gdyby odjac slodycze ktore wzeram to jem ok 700 kcal dziennie. coz mysle ze po prostu po tej 15 nie jedz jush nic albo same owoce niom i duzo sie rushaj :P pozdr

hej :)
jak tam kobitki? Jak wam idzie?? mi tak srednio na jeża,postaram sie dzis wyskoczyc na aerobik,moze troche ruchu sprawi ,ze wskazowka niesmialo przesunie sie w lewo?A gwiazdeczka w prawo oczywiscie ;) Pozdrawiam.Chcialabym do konca lutego wazyc 53,a do konca marca 50 :D

Na mnie jakby spodnie luzniejsze sie zrobily no i jeden kilo w dol...oh tak trudno zrzucic te kilogramy niestety :cry: ale jestem pelna nadziei.mialam termin do konca lutego ale niestety nic z tego bede musiala do konca postu...tak tak ale wiem ze juz na bank sie uda...ja sie obrazilam na cwiczenia...za duzo mam miesnie od niego..a wiecie co?igraszki z boyem pomagaja na kondycje;)