-
HELP ME.....!!!!!!
:roll: Bardzo chcę schudną,ale nie potrafię!!!! Staram się nie jeść po 18.00 ,ale przed tą godziną jem jak "głupia"-hyh. :( Niestety w moim domku nie mam za bardzo warunków do tego by schudnąć!!! Tzn. moja mama raczej nie będzie gotowała specjalnie dla mnie, a poza tym nie mam tyle kasy, by codziennie jeść chlebki wasa czy coś z tych rzeczy-co ja mam zrobić!!????:(:(:(:(Rozumiem, że to zależy wyłącznie ode mnie, ale chcę się kogoś poradzić-mam nadzieję, że mnie rozumiecie...!!:)
-
Hej Jessica.
Sluchaj, brak kasy i obiadki u mamy to nie jest wbrew pozorom problem :)
Bo jeśli nie możesz jeść czegoś innego to jedz połowę. Czasami, jeśli idziesz z mamą do sklepu zamiast zwykłego jogurtu albo jakiegoś deseru poproś ją o ten light (jogobella light kosztuje 99groszy i jest tansza od zwyklej). Jesli masz smażone kotlety to poprostu go nie jedz, albo jeśli jest to akurat smażony kurczak (czy to udko czy pierś) to je sobie ugotuj. Poproś wcześniej mamę, żeby Ci jedną odłożyła, włóż do zimnej wody, zagotuj, dodaj vegety lub innej tego typu przyprawy i odczekaj jakieś pół godzinki. też pyszna wychodzi a ma o wiele mniej kalorii. Jedz dużo warzyw. Masz akurat marchewkę w domu? To do dzieła i zagryzaj.
Na śniadanie zjedz sobie płatki z mlekiem zamiast chleba z masłem, albo kanapke sobie zrób z samego obkładu którego masz akurat w lodówce. Powiedzmy, ze akurat masz żółty ser. Ugotuj sobie do tego jajko na twardo, pokrój je, połóż na plasterek sera, na to jeśli masz to połóż pomidor czy ogórek i już masz pyszną kanapeczkę :) Ja tak zaczynałam, też nie miałam Wasy. teraz też nie mam, szkoda mi na nią kasy. Na śniadanie jem jogurt, płatki, albo jajecznicę. Zawsze się coś wymyśli z tego co jest w lodówce.
Podczas diety powinnaś jeść głównie potrawy gotowane, a że przy gotowaniu najczęściej wystarczy wrzucić do wody i tylko delikatnie doprawić to żaden problem, żeby nie wykorzystywać do tego mamy :)
Mama się nie zgadza na coś takiego? To zamiast całego obiadu zjedz pół kotleta, łyżkę ziemniaków. Albo połowe czegokolwiek innego. Tylko staraj unikać się rzeczy tłustych i smażonych.
Buziaczki i powodzenia! W razie czego pisz :) Możesz też prywatne wiadomości. Zawsze spróbuję coś doradzić ;) Moja pierwsza dieta to głownie było właśnie takie odchudzanie (zjedz połowe), bo młodo zaczynałam.
I zajrzyj do mnie: http://forum.dieta.pl/forum/viewtopic.php?t=56825
Napisz jeszcze ile masz lat, jakie wymiary i ile chciałabyś schudnąć.
Trzymam kciuki.
Buziaki!!!
Ewka
-
dasz rade
Bardzo dobrze Cię rozumiem.Kiedy skończyłam 18 lat po urodzeniu syna bardzo przytyłam.Rozprawiłam się z moją wagą dopieropo10 latach i mogę Cię zapewnić ,że naprawde można.Stosowałam dietę 1000 kal.chodziłam na siłownie i długie spacery.Jeżeli chodzi o osobne gotowanie to myśle że z tym nie ma problemu.ja gotowałam dla mojej rodziny normalnie a dla siebie odkładałam troszkę zanim dodałam oleju ,sosu lub cukru.Chleba nie smarowałam jadłam to co wszyscy tylko bez tuczących dodatków.Mięso gotowałam(filet z kurczaka)lub piekłam na wodzie.Udało mi się zrzucić 30 kg.wpół roku.Niestety znów sobie pozwoliłam na to i owo iwróciłam do starej wagi,więc zaczynam od nowa. Tobie życzę powodzenia i wytrwałości bo naprawde warto.To jest nr GG gdybyś chciała pogadać 2342099
-
cześć dziewczyny mają w zupełności rację , nie trzeba dużo kasy ani wymyślnego menu , żeby się odchudzać.
Zwykła herbata mietowa poprawia przemianę materii - należy ją jednak pic tylko po jedzeniu a nie przed.
Żeby móc opanować napady głodu lub poprostu zmniejszyć apetyt wystarczy przed jedzeniem wypić szklankę letniej wody - wcale nie musi być mineralna , wystarczy też przegotowana . No i najważniejsza zasada jeść wszystkiego połowę. dobrze byłoby abyś do tego wszystkiego dorzuciła ćwiczenia -- na początek chociaż zwykłe brzuszki a po pewnym czasie wejdzie Cio to w nawyk i tak już pozostanie . Trzymam kciuki i pozdrawiam . Służę radą lub zwykłym pogadaniem :wink: (gg 3003255)
-
czesc:)
Jak tam slucham co do radzacie to nie moge nie napisac.Moze mi tez doradzicie cos?Mam 19 lat 168cm wzrostu i waze 64kg.Moja mama mowi ze to nie duzo,ze dobrze wygladam ale ja sie zle czuje z ta waga.Bardzo chcialabym schudnac do 57,58kg.Jednak chyba nie mam az tyle silnej woli.Co najlepiej jesc na kolacje?Wymyslilam sobie ze na sniadanie bede jadla mozarelle pokrojona w plasterki i na to jeden pomidor tez pokrojony i posypane oregano lub jajecznice z jednego jajka z pomidorem..i np. wyciskany sok z pomaranczy lub grejfrutu.CZy to dobry pomysl?Na obiad moze gotowana piers z indyka posypana bazylia lub oregano?Co dobre jest jeszcze niezbyt wymyslne danie i latwe do przygotowania? :? prosze o rady..musze do zrzucic jak najszybciej moja siostra niedlugo przylatuje ze Stanow..jest 5 lat ode mnie starsza zawsze byla grubsza a teraz?Zblizaja sie wakacje i musze wygladac lepiej,bo to przeciez nie wypada :wink:
-
Zastap ziemniaki np. ryzem lub makaronem, jedz mniejsze porcje, nie spiesz sie z jedzeniem, jedz duzo warzyw i owocow i zacznij cwiczyc. Od 30- 60 min dziennie napewno przyniesie efekty. P.S Pij duzo wody mineralnej. Najlepiej z 10 min przed jedzeniem to zmniejszy twoj apetyt. Pozdrawiam!!!
-
to ja!!
Komu udalo sie schudnac 8kg i moze mi powiedziec jak??
http://tickers.TickerFactory.com/ezt...084/weight.png
-
Kaja 8kg wbrew pozorom to nie dużo. Byle tylko nie rzucać się od razu na głęboką wodę i próbować chudnąć to wszystko w miesiąc, bo poprostu szkoda czasu i zdrowia, szybko wrócą stracone kilogramy. Staraj się jeść około 1200kcal, nie jeść po 19, ograniczyć smażone potrawy i się uda.
-
Zaczęłam jeść mniej...:)Moja przyjaciółka chyba mnie nie rozumie!!!Eh... Ale bardzo wam dziękuję:):) Jesteście wspaniałe!!!!!!!!!
dziękuję wam wszystkim!!!:D:D:D Moja mama zaczęła mi pomagać:D zapewne będę miała jeszcze kilka załamek w ciągu całego tego procesu, nio ale tak to chyba jest!!!!heh........A jak wam idzie??
-
***
Ja dzisiaj jem to co sobie zaplanowalam..nie uwierzycie cwiczylam aerobik godzine!!!!Teraz mnie wszystko boli ale bedzie dobrze :wink: Ciesze sie mam nadzieje ze do donca dnia bedzie super...
http://tickers.TickerFactory.com/ezt...a97/weight.png
-
skarby moje najdroższe :!: :!: :!:
ja w połowie mogę nazwać siebie weteranką w odchudzaniu :lol: sprawdziłam już na sobie miliony diet i żadna nie dzialala jak 1000kcal i kopenhaska (tej akurat nie polecam, bo schudłam 5 kg, ale potem przytyłam 2kg, więc nie ma sensu). teraz cały czas jestem na tysiączku. poza tym, że się ograniczam z jedzeniem, to wyeliminowałąm z mojej dietki słodycze z cukrem. obecnie na rynku jest tyle tych pyszności, że nie można narzekać. ja osobiście nie jem słodyczy, ale jak mam handrę lub jakiś malutki kryzysik i nie moga wytrzymać, to kupuje sobie paczuszkę karmelków alpenliebe bez cukru. jeśli nawet zjesz całe naraz to nie ma w nich więcej niż 90kcal bez względu na to, jaki smak wybierzesz. ja jem wszystko, oprócz własnie słodyczy, unikam tłuszczu, poza tym 4 lata temu przestałam jeś masło, bo stwierdziłam, że strasznie kaloryczne jest i o dziwo już nie znoszę smaku masła. nie zjem kanapki z masłem ;) jak chcesz wiedzieć coś więcej to pisz na tym forum, a ja na pewno odpowiem ;)
-
Droga jessico- jedz wszystko co gotuje mama tylko w mniejszych ilosciach np połowe , a ziemniaków unikaj lub jedz ich bardzo mało:) mozesz je zastąpic np. ryzem :!:
soki owocowe rozcienczaj w wodzie mineralnej ,by nie były takie słodkie i przede wszystkim ZERO słodyczy :!:
Pozdrawiam
http://tickers.TickerFactory.com/ezt...d4c/weight.png
-
Gratuluje wszystkim bo widzę, że dobrze Wam idzie ;) Ja też nie narzekam, i efekty widzę :) A tym razem nie nastawiłam się na 3kg na tydzień więc jestem szczęsliwa i liczę, że tym razem i do końca dotwram i będzie łatwiej :)
Anika, ja też już jestem weteranką ;) tyle co ja dietkowałam, kombinowałam. Ale i tak najlepsze jest MŻ :) (mniej żreć). masło niestety lubię, ale jak dietkuję to go nie ruszam, chyba że minimalne ilości do gotowanych warzyw, bo się lepiej wtedy witaminki wchłaniają.
kaja podziwiam, bo aerobik jest męczący :) ale ja teraz zwiększam z kolei dawkę swoich ćwiczeń :) też się cieszę.
Jesica, pomoc rodzinki to jest najlepsze, co może nam się na dietce przytafić. Ja tak miałam za pierwszym razem :) I o dziwo wtedy mi się udało. I to bezboleśnie. Teraz już tak dobrze nie ma ;) Bo o ile mi mama marudzi, żebym schudła itd itp i sama sobie gotuję to ona za chwile męfczy mnie przez pół godziny, żebym zjadła to czy tamto, bo jedno czy dwa mi nie zaszkodzi :P A jak się to lubi, to naprawdę trudno jest przez pół godziny tłumaczyc, że to jest niedietetyczne albo że się ochoty nie ma ;)
Ale co tam uda nam się! Życzę tego Wam, sobie, NAM :)
Buziaki,
Ewka http://forum.dieta.pl/forum/viewtopi...825&highlight=
-
O rany!!!!!! Jestem okropna!!!!! zjadłam dzisiaj na obiad ziemnaki z pulpecikiem wielkości kciuka a do tego surówka-nie było tego duzo, no ale jednak!!!! A na kolacje talerz zupy mlecznej z płatkami i suchego rogala- w dniu 3 jabłka!!!! Jeny.....trochę ćwiczyłam.Bo tak normalnie to w poniedziałki mam godzinę aerobiku , a w czwartki godzinę kalanetixu!!!! I tak czuję się taka gruba...:(:(( Kiedy tak sobie patrzę na te zgrabne dziewczyny, które jedzą ile chcą i nie tyją ,to najnormalniej w świecie im tego zazdroszczę i żalę się mamie czemu ja nie mogę taka być!!!!Nawet nie mam chłopaka.....,bo który lubi w dzisiejszych czasach takie jak ja!!!! Są wyjątki, ale ja takiego nie spotkałam...hyh.MUSZĘ SCHUDNĄĆ!@!!!!!!!!!
-
oj jesica zdziwilabys sie ilu mezczyzn lubi troszke bardziej okragle dziewczyny
ja teraz waze jakies 68 kilo, rok temu przez chwile 61 i daze zeby tyle wlasnie bylo. a kiedys tam jeszczebylo przez dlugi czas 74-77.5
ale
na brak powodzeni nei narzekam, jak porzestalam myslaec jaka to ja nie jestem gruba i okropna to i inni przestali na mnie w ten sposob patzrec, inne ciuchy glowa w gorze, dobrany makijaz... i troche mezczyzn si oglada <w tym ten co dla neigo jestem ajlpiekniejsza , a on do przecietnych nie nalezy> ;-)
-
Heh....pewnie i masz rację....wiele osób mi mówi,że za bardzo się przejmuję ,np. wyglądem czy tego typu sprawami.Owszem dbam o siebie ,ale twarzy się nie wybiera-hehe.Nie które bardziej okrągłe panie są chociaż ładne,a ja.......yh.....ale nie będę już od dziś się tym przejmować!!!:):):)hehehe.......jestem jaka jestem:):)Mam wielu przyjaciół i kochaną rodzinkę:D:*:*Wpleść w to dietę i jest Bosko!!!:D:D:D Jestem tylko ciekawa czy uda mi się schudnąć do wakacji:):*? bardzo bym chciała-moje marzenie:D ale zobaczymy-wam tego z całego serduszka życzę:):):D:D
-
jesika nie wolno Ci mówić , że nie wiem czy schudnę do wakacji - tylko ja na pewno schudnę do wakacji!!!
Głowa do góry --- uroda to rzecz bardzo względna a do tego nie zawsze idzie w parze z innymi walorami. Pomyśl czy wolałabyś być głupią , nie mającą własnego zdania i kompletnie nie inteligentną , bardzo śliczną laską , czy też mądrą , inteligentną , oczytaną osobą , przeciętnej urody ? Zazwyczaj takie osoby nawet nie zdają sobie sprawy jakie są dla mężczyzny interesujące.A jak zainteresujesz mężczyznę swą osobowością to będzie Cię widział tak piękną jakiej Ty pewnie nigdy nie zauważyłaś w sobie..
Jednakże nie leniuchowaćtylko dietka , ćwiczonka , nastawienie i jazda.
U mnie dzisiaj norma jakieś 1000 lub 1100 kal., nie głoduję i mam dobre nastawienie do życia.Niestety w pracy miałam taki zajob , że ćwiczonka dziś sobie daruję ale jutro jazda...pozdrawiam pa
-
Bahani- pewnie masz rację, ale ta głupia myśl we mnie siedzi-ale postaram się jej pozbyć:):)Ja jak narazie jestem 3 dni na diecie-pierwszy raz w życiu zaczynam- i jest mi troszq ciężko jeść coś innego niż rodzinka-ale damy rade:):):) MAm nadzieję....hyh-buziaczki słonka :D :D
-
halllo , nie ma tam nikogo???
u mnie dzisiaj ważenie już jest 73,5kg to zawsze coś . pozdrówka , czekam na wiadomości
-
o RANY-ZASTRZELCIE MNIE-!!!!!!!!!! I ja się odchudzam??? 3 dni ok. wytrzymałam,ale 4 i 5-ty nic z tego....:(:(:(:( ja chyba jestem nie normalna-biorę się za coś z czym sobie nigdy nie dam rady!!!chlip,chlip..:(
-
spokojnie jesika czasem są chwile załamania i słabości ale najważniejsze , żeby po nichprzejść dalej i nie wycofywać się z dietki - trzymam kciuki - pozdrówka